Koszykówka: Legia w półfinale!
23.04.2017 23:34
Przed niedzielnym meczem Legia potrzebowała jednego zwycięstwa by świętować awans do półfinału. Obie drużyny do spotkania przystępowały mocno osłabione. W barwach Biofarmu Basket Poznań nie mógł zagrać Filip Struski, z kolei w zespole ze stolicy zabrakło Mateusza Jarmakowicza i Marcelego Wilczka. W tym wypadku trener Piotr Bakun w wyjściowej piątce oddelegował na parkiet następujących zawodników: Łukasza Wilczka, Piotra Robaka, Grzegorza Kukiełkę, Tomasza Andrzejewskiego i Adama Linowskiego.
Gospodarze rozpoczęli mecz znakomicie. Bardzo dobrze na początku wyglądali Piotr Wieloch i Adam Metelski. Po stronie warszawiaków punkty zdobywał jedynie Andrzejewski, dlatego wynik po pierwszych minutach wynosił 14:7 dla Basketu. W końcówce pierwszej odsłony obie ekipy popełniały mnóstwo strat, a w tym chaosie lepiej odnalazła się drużyna z Poznania, która tą część spotkania wygrała 24:14. W drugiej kwarcie dobra gra rezerwowych Legii zaczęła przynosić efekty. Po celnych „trójkach” Grzegorza Malewskiego, Kamila Sulimy i Michała Aleksandrowicza „Wojskowi” zbliżyli się do rywala na tylko cztery punkty. Legia grała coraz lepiej po dobitce Wilczka, przewaga Basketu zmalała do tylko dwóch punktów. Pozostałe pięć minut tej odsłony to kolejna seria błędów z obu stron. Jeden z naszych dwóch centrów, Linowski, złapał jeszcze przed przerwą czwarte przewinienie. Ostatecznie pierwszą połowę przegraliśmy 32:40.
Po zmianie stron gra legionistów wyglądała bardzo słabo. Już na początku trzeciej kwarty czwarty faul odgwizdano Andrzejewskiemu. Obaj centrzy Legii musieli uważać, aby nie osiągnąć limitu 5 fauli. Trener Piotr Bakun musiał podejmować trudne decyzje kadrowe. Gospodarze nabierali wiatr w żagle. Grali szybko i skutecznie, kończyli swoje akcje i w pewnym momencie powiększyli swoją przewagę do 16 punktów. Na przełomie drugiej i trzeciej kwarty legioniści zaliczyli okres 12 minut gry, który przegrali 19 do 9. W tej części meczu „Wojskowi” grali tragicznie w ataku w pewnym momencie w ciągu 5 minut zdobyli tylko dwa „oczka”.
Przed ostatnią częścią meczu legioniści rzucili wszystko na jedną kartę. Odrobienie jedenastopunktowej straty rozpoczęło się od rzutów wolnych Wilczka i Piotra Robaka oraz celnej trójki Andrzejewskiego. Dobra passa przerodziła się w fenomenalną serię. Po około 3 minutach czwartej kwarty Legia prowadziła 14:0, wychodząc na prowadzenie 56:53. Na sześć minut przed końcem spotkania boisko musiał opuścić autor 14 punktów - Tomasz Andrzejewski, który popełnił kolejny przewinienie. Końcówka meczu była niezwykle emocjonująca. Na 3,5 minuty przed końcem Linowski złapał 5 przewinienie i również musiał opuścić boisko. „Zieloni kanonierzy” w ostatnich minutach musieli radzić sobie bez klasycznego środkowego. Mimo to rezerwowy Malewski dał dobrą zmianę trafiając zza łuku wyprowadzając gości na prowadzenie 68:63. Ostatnie sekundy to seria rzutów wolnych po obu stronach boiska, które legioniści tego wieczora wykonywali fatalnie. Młodzi zawodnicy z Poznania zbliżyli się dzięki temu do Legii na zaledwie punkt i mieli nawet szansę wyjścia na prowadzenie, ale Mateusz Bręk spudłował jeden z rzutów wolnych. W regulaminowym czasie gry był remis 68:68. Losy meczu miały rozstrzygnąć dodatkowe pięć minut.
Dodatkowy czas gry zaczął się dla Legii wyśmienicie – celny rzut zza łuku Malewskiego i dwa punkty Aleksandrowicza dawały legionistom pięć „oczek” przewagi. Następnie zza linii 6.75 m. trafiał kolejno Kukiełka i Malewski. Ten drugi już po raz czwarty w całym meczu. Mimo sześciopunktowego prowadzenia „trójkę” trafił Wieloch, zmniejszając straty do trzech „oczek”. Tym razem Legia nie pozwoliła się dogonić podopiecznym trenera Przemysława Szurka i zwyciężyła 82:77. Legia pomimo słabej skuteczność, zwłaszcza z linii rzutów osobistych, zdołała odwrócić losy meczu. Na szczęście rzuty - w szczególności trzypunktowe - wpadały w końcówce meczu, kiedy było to najbardziej potrzebne. Doświadczenie legionistów i kapitalna czwarta kwarta pozwoliła Legii skraść zwycięstwo młodemu zespołowi z Poznania i tym samym zapewnić sobie awans do półfinału rozgrywek.
Dwa pierwsze mecze półfinałowe ze Spójnią Stargard do trzech wygranych zostaną rozegrane już w najbliższy weekend na Bemowie.
Biofarm Basket Poznań – Legia Warszawa 77:82 (24:14, 16:18, 13:10, 15:26, d. 9:14)
Basket Poznań: Jakub Fiszer 26 pkt. 6 zb. 3 as. 6 str., Adam Metelski 13 pkt. 10 zb., Mateusz Bręk 11 pkt. 5 zb. 4 as., Piotr Wieloch 7 pkt. 4 zb. 3 as. 6 str., Tomasz Smorawiński 6 pkt. 3 zb. 5 as., Mikołaj Kurpisz 5 pkt. 3 zb. 1 as., Dawid Gruszczyński 5 pkt. 2 zb, Mateusz Migała 4 pkt. 6 zb. 3 as., Szymon Ryżek 0 pkt., Wojciech Frąckowiak 0 pkt., Maciej Leszczyński-, Jakub Simon -
Legia Warszawa: Michał Aleksandrowicz 17 pkt. 2 zb. 2 as., Tomasz Andrzejewski 14 pkt. 3 zb. 1 as., Grzegorz Malewski 12 pkt. 4 zb. 2 as., Adam Linowski 11 pkt. 7 zb. 2 as. 5 fl., Piotr Robak 7 pkt. 6 zb. 2 as. 4 prz., Grzegorz Kukiełka 7 pkt. 8 zb. 2 as. 5 str., Łukasz Wilczek 6 pkt. 4 zb. 7 as. 5 prz., Łukasz Pacocha 5 pkt. 1 zb. 3 as., Kamil Sulima 5 pkt., Marcel Wilczek-
Stan rywalizacji 3:1 dla Legii
Spójnia Stargard – GKS Tychy 87:83
Stan rywalizacji - 3:1 dla Spójni.
Pary półfinałowe:
Legia Warszawa (1) - Spójnia Stargard (5)
Max Elektro Sokół Łańcut (2) - GTK Gliwice (3)
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.