Koszykówka: Pewna wygrana w drugim meczu
08.04.2017 21:55
Zdjęcia z meczu (fot. Marcin Szymczyk)
Zdjęcia z meczu (fot. Anna Okolus)
W sobotę o 17 czarna passa meczów u siebie z Basketem Poznań została przełamana. Trener Piotr Bakun, wiedząc o tym, że dzisiejsza porażka mogła zupełnie przekreślić marzenia Legii o awansie do ekstraklasy, w wyjściowej piątce oddelegował na parkiet następujących zawodników: Łukasza Wilczka, Piotr Robaka, Grzegorza Kukiełkę, Tomasza Andrzejewskiego i Mateusza Jarmakowicza. Pomimo podwyższenia składu legioniści zbyt łatwo pozwalali rywalom penetrować strefę pod koszową i wynik cały czas oscylował w okolicach remisu. Drugi dzień z rzędu w pomalowanym dominował Adam Metelski, a wspierał go Filip Struski. Legię z kolei w grze utrzymywał Andrzejewski autor 9 „oczek” w tej części spotkania. Kilka sekund przed końcem pierwszej kwarty „Wojskowi” przegrywali dwoma punktami wtedy rzutem równo z syreną - Kamil Sulima trafił „trójkę” wyprowadzając Legię na prowadzenie 23:22. Gospodarze szczęśliwie wygrali pierwszą kwartę widać było ogromną motywację „Zielonych Kanonierów”.
Legioniści mieli przewagę w większości elementów gry, ale goście byli bardzo skuteczni, a zdenerwowanym koszykarzom z Warszawy nie wychodziły nawet najprostsze rzuty. Po nerwowym początku spotkania, stołeczny zespół w II kwarcie zaczął stopniowo zwiększać przewagę. Głównie za sprawą coraz lepszej gry Jarmakowicza oraz kolejnych dwóch trafień za 3 punkty Sulimy. Drużyna z Poznania przespała końcówkę II kwarty i pozwoliła uciec gospodarzom na 8 punktów.
Na drugą połowę legioniści wyszli już spokojniejsi.
W trzeciej kwarcie Legia grała efektownie, podopieczni trenera Bakuna wreszcie poczuli się pewni swoich umiejętności i zaczęli pokazywać dlaczego mają najlepszy atak w lidze. Ponownie błyszczał świetny dzisiaj Sulima (5/6 za trzy punkty) najpierw trafił efektowny rzut zza łuku by następnie dołożyć swoje piątą „trójkę” tym razem z faulem. Zmieniony przez Kukiełkę doświadczony rzucający Legii był żegnany przez kibiców oklaskami. Przed ostatnimi dziesięcioma minutami przewaga gospodarzy urosła do 18 punktów. W czwartej kwarcie legioniści grali z polotem, atak gospodarzy dominował nad wyśmienitą obroną drużyny trenera Przemysława Szurka. Rozluźnieni „Wojskowi” byli coraz skuteczniejsi. Dwukrotnie zza łuku tafiali Andrzejwski (21 pkt.) oraz Michał Aleksandrowicz, który pierwszym rzutem zdobył swój 1000 punkt w barwach Legii. Kiedy przewaga gospodarzy urosła do 26 punktów, na boisku pojawił się 17 letni Michał Kucharski, który w końcówce meczu również dołożył swoją „trójkę”.
Po wygranej 91:69 w serii mamy remis 1:1. Obecnie przewaga parkietu jest po stronie Biofarm Basket Poznań, który kolejne dwa spotkania rozegra przed własną publicznością. Odbędą się one dopiero po świętach, 22 i 23 kwietnia.
Legia Warszawa – Biofarm Basket Poznań 91:69 (23:22, 23:16, 25:15, 20:16)
Legia Warszawa: Tomasz Andrzejewski 21 pkt. 5 zb., Mateusz Jarmakowicz 15 pkt. 6 zb. 6 as., Kamil Sulima 15 pkt. 1 as., Grzegorz Kukiełka 9 pkt. 5 zb., Michał Aleksandrowicz 9 pkt. 2 zb., Łukasz Pacocha 7 pkt. 4 zb. 3 as., Adam Linowski 6 pkt. 3 zb. 1 as., Łukasz Wilczek 4 pkt. 4 zb. 9 as., Michał Kucharski 3 pkt., Piotr Robak 2 pkt. 3 zb. 1 as., Marcel Wilczek 0 pkt. 1 zb., Grzegorz Malewski 0 pkt.
Basket Poznań: Filip Struski 13 pkt. 9 zb. 1 as., Adam Metelski 12 pkt. 2 zb., Tomasz Smorawiński 10 pkt. 2 zb. 2 as., Dawid Gruszczyński 8 pkt. 1 zb., Mateusz Bręk 7 pkt. 5 zb. 1 as., Mateusz Migała 5 pkt. 2 zb. 1 as., Piotr Wieloch 5 pkt. 2 as., Szymon Ryżek 4 pkt. 2 zb. 2 as., Jakub Fiszer 3 pkt. 5 zb., Wojciech Frąckowiak 2 pkt. 2 zb. 1 as., Marcin Tomaszewski 0 pkt. 1 zb., Jakub Simon 0 pkt.
Wyniki pozostałych meczy nr 1 ćwierćfinałów:
Max Elektro Sokół Łańcut - meritumkredyt Pogoń Prudnik 87:81
GTK Gliwice - Jamalex Polonia 1912 Leszno 88:72
GKS Tychy - Spójnia Stargard 82:87
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.