Koszykówka: Pogrom na Bemowie i pierwsze miejsce

W meczu z Nysą na boisku zabrakło kapitana Łukasza Wilczka, który w spotkaniu z GKS-em Tychy został ukarany trzecim przewinieniem technicznym w obecnym sezonie, przez co musiał dziś pauzować. Pod jego nieobecność zadania pierwszego rozgrywającego przejął Łukasz Pacocha, a opaska kapitańska powędrowała do Tomasza Andrzejewskiego. Okazałe zwycięstwo Legii było prezentem urodzinowym dla kończącego dziś 30 urodziny Adama Linowskiego.

Po pierwszych dwóch minutach spotkania mecz nie zapowiadał tak dużej przewagi legionistów. Gospodarze zaczęli niezwykle zmotywowani, ale przez nadmiar chęci z początku podejmowali złe decyzje. W końcu sygnał do ataku dał Michał Aleksandrowicz, który rozgrywał dzisiaj swój jubileuszowy setny mecz w barwach Legii. Od tego momentu gra „Wojskowych” wyglądała fenomenalnie. Podopieczni trenera Piotra Bakuna bardzo dobrze bronili, a ruch piłki w ataku pozwalał zdobywać łatwe punkty. W pierwszych 10 minutach „Zieloni Kanonierzy” rzucili, aż 34 punkty w większości po rzutach ze strefy podkoszowej.

W drugiej kwarcie gospodarze nie byli już tak skoncentrowani przez co zagrali bardzo słabo w ataku. Mimo że zespół Radosława Hyżego wygrał tą część spotkania 15:11, to jednak gra obronna Legii była wyśmienita. Koszykarze z Warszawy nie pozwalali gościom zdobywać punktów spod kosza, ani oddawać łatwych rzutów zza łuku. Efektem tego była tragiczna 29% skutecznością rzutów z gry oraz spudłowanie wszystkich 12 prób za 3 punkty przez zawodników Nysy!

Kropkę nad i Legioniści postawili po zmianie stron. W pierwszych 5 minutach III kwarty wygranych przez Legię 16:0 obserwowaliśmy dominację gospodarzy. Drużyna z Kłodzka została całkowicie rozbita. W pewnym momencie spotkania „Wojskowi” prowadzili już 42 punktami, ale ostatecznie podopieczni trenera Bakuna wygrali 91:54. Na tak jednostronny przebieg spotkania wpływ miała doskonała defensywa Legii oraz świetnie współpracujący z Pacochą (17 pkt. 5 zb. 7 as.) podkoszowi Andrzejewski (19 pkt. 8 zb.) i Linowski (14 pkt. 6 zb.). Goście z Kłodzka zostali również zdominowani w walce na tablicach przegrywając w tym elemencie 44:24!

Na kolejkę przed końcem sezonu zasadniczego Legia Warszawa ma punkt przewagi nad Sokołem Łańcut, który przegrał dzisiaj z Pogonią Prudnik. Aby utrzymać pierwszą pozycję w tabeli i co za tym idzie posiadać przewagę parkietu w całej fazie play-off legioniści muszą wygrać ostatnie spotkanie sezonu zasadniczego z AGH Kraków. Mecz odbędzie się w piątek, 31 marca o godzinie 19:00 na Bemowie. Przy ewentualnej porażce koszykarze z Warszawy, aby utrzymać pierwsze miejsce muszą liczyć na przegraną Sokoła z Rosą Radom

Legia Warszawa – Zetkama Doral Nysa Kłodzko 91:54 (34-13, 11-15, 28-9, 18-17)

Legia Warszawa: Tomasz Andrzejewski 19 pkt. 8 zb., Łukasz Pacocha 17 pkt. 5 zb. 7 as., Adam Linowski 14 pkt. 6 zb., Piotr Robak 13 pkt. 3 zb. 1 as., Grzegorz Kukiełka 9 pkt. 8 zb. 1 as., Mateusz Jarmakowicz 6 pkt. 4 zb., Michał Aleksandrowicz 5 pkt. 5 zb. 5 as. 5 prz., Grzegorz Malewski 5 pkt. 4 zb. 1 as., Kamil Sulima 3 pkt. 1 zb. 1 as., Marcel Wilczek-,

Nysa Kłodzko: Aleksander Leńczuk 15 pkt. 2 zb. 2 as., Rafał Wojciechowski 8 pkt. 2 zb. 1 as., Marc-Oscar Sanny 7 pkt. 5 zb. 2 as., Marcin Bluma 7 pkt. 6 zb., Mateusz Kasiński 5 pkt. 4 zb., Michał Lipiński 3 pkt. 3 zb. 1 as., Michał Weiss 3 pkt. 1 zb. 1 as., Marcel Kliniewski 2 pkt. 6 zb. Marcin Kowalski 2 pkt. 1 as., Maciej Muskała 2 pkt., Maksym Rogalewski 0 pkt.
trener: Radosław Hyży