News: Koszykówka: Wygrana w Poznaniu

Koszykówka: Wygrana w Poznaniu

Michał Grzegorczyk

Źródło: Legia.Net

22.04.2017 21:45

(akt. 07.12.2018 10:37)

W trzecim spotkaniu I rundy play-off koszykarze Legii pokonali Biofarm Basket Poznań 70:63. Prowadząc w serii 2:1 „Zieloni Kanonierzy” potrzebują już tylko jednego zwycięstwa, aby awansować do półfinału I ligi.

W sobotę o 19 w Poznaniu miejscowy Biofarm Basket podejmował Legię Warszawa w trzecim meczu I rundy fazy play-off. W obydwu spotkaniach rozgrywanych w ten weekend w Wielkopolsce legioniści będą musieli sobie radzić bez chorego Mateusza Jarmakowicza. Trener Piotr Bakun w wyjściowej piątce oddelegował na parkiet następujących zawodników: Łukasza Wilczka, Piotra Robaka, Grzegorza Kukiełkę, Tomasza Andrzejewskiego i Adama Linowskiego.


Biofarm Basket lepiej rozpoczął spotkanie, jednak z upływem czasu agresywna obrona Legii wymuszała coraz częstsze straty koszykarzy z Poznania, dzięki czemu pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 18:15 dla gości. Druga kwarta to kolejny pokaz dobrej obrony i nieskutecznej gry obu zespołów. Złą passę strzelecką przerwał dopiero Kamil Sulima trafiając za trzy punkty i wyprowadzając Legię na prowadzenie 26:20. Nerwową grę gospodarzy wykorzystali podopieczni trenera Bakuna i na przerwę schodzili prowadząc ośmioma „oczkami”. Po zmianie stron „Zieloni Kanonierzy” grali bardzo mądrze wymuszając błędy przeciwnika, natychmiastowo ruszali z szybkim atakiem. Po celnej „trójce” Robaka legioniści przewaga Legii urosła do 11 punktów. Przed ostatnią częścią meczu legioniści prowadzili 57:48. Kryzys w grze „Wojskowych” pojawił się w 33. minucie meczu przy wyniku 50:62. Koszykarze Biofarmu w trzech kontratakach zdobyli siedem punktów z rzędu i zmniejszyli straty do zaledwie 5 „oczek”. Gospodarze mogli odwrócić losy meczu, kiedy po faulu niesportowym Piotra Robaka na Tomaszu Smorawińskim ten ostatni trafił oba osobiste przewaga Legii zmalała do 3 punktów, a piłkę z boku wznawiali podopieczni trenera Przemysława Szurka. Jednak w ostatnich trzech minutach spotkania doświadczenie zawodników stołecznego klubu pozwoliło utrzymać bezpieczne prowadzenie. Mimo braku Jarmakowicza pozostali podkoszowi „Wojskowych” stoczyli wyrównaną bój z poznaniakami w walce o zbiórkę. Siłą Legii był przede wszystkim kolektyw. Na wyróżnienie w stołecznym zespole zasługuje Tomasz Andrzejewski, który był najskuteczniejszym graczem Legii i zaliczył double-double (13 pkt. 10 zb.)


Już jutro w Poznaniu o godz. 17.00 mecz nr 4., w którym legioniści będą mogli zapewnić sobie awans do półfinału.


Biofarm Basket Poznań – Legia Warszawa 63:70 (15:18, 15:20, 18:19, 15:13)


Basket Poznań: Mateusz Bręk 18 pkt. 7 zb. 3 as. 5 str., Tomasz Smorawiński 17 pkt. 3 zb. 2 as., Piotr Wieloch 9 pkt. 1 as., Adam Metelski 7 pkt. 4 zb., Mateusz Migała 5 pkt. 6 zb. 1 as., Jakub Fiszer 5 pkt. 2zb. 2 as., Filip Struski 2 pkt. 3 zb., Szymon Ryżek 0 pkt. 3 zb. 1 as., Dawid Gruszczyński 0 pkt. 3 zb., Wojciech Frąckowiak 0 pkt. 1 zb., Mikołaj Kurpisz 0 pkt. 1 zb., Maciej Leszczyński-


Legia Warszawa: Tomasz Andrzejewski 13 pkt. 10 zb. 1 as., Łukasz Pacocha 12 pkt. 3 zb. 4 as., Adam Linowski 9 pkt. 3 zb. 2 as., Łukasz Wilczek 7 pkt. 4 zb. 1 as., Piotr Robak 9 pkt. 3 zb., Michał Aleksandrowicz 8 pkt. 1 zb., Grzegorz Malewski 5 pkt. 3 zb., Kamil Sulima 3 pkt. 1 zb., Marcel Wilczek 2 pkt. 3 zb. 2 as., Grzegorz Kukiełka 2 pkt. 2 as., Mateusz Jarmakowicz-


Stan rywalizacji 2:1 dla Legii


Meritumkredyt Pogoń Prudnik – Max Elektro Sokół Łańcut 59:73
Stan rywalizacji - 3:0 dla Max Elektro Sokoła


Jamalex Polonia 1912 Leszno – GTK Gliwice 61:62
Stan rywalizacji - 3:0 dla GTK


Spójnia Stargard – GKS Tychy 84:72
Stan rywalizacji - 2:1 dla Spójni.

Pary półfinałowe:
Legia Warszawa (1) /Biofarm Basket Poznań (8) - GKS Tychy (4) / Spójnia Stargard (5)
Max Elektro Sokół Łańcut (2) - GTK Gliwice (3)

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.