Legia - Korona: Podtrzymać serię zwycięstw przy Łazienkowskiej

Redaktor Piotr Barański

Piotr Barański

Źródło: Legia.Net

30.11.2019 09:00

(akt. 30.11.2019 22:45)

Po długiej przerwie legioniści wracają do gry przy Łazienkowskiej. Do Warszawy przyjedzie zespół Korony Kielce, z którym Legia mierzyła się już w tym sezonie wygrywając 2:1 na wyjeździe. Po porażce legionistów w Szczecinie dojdzie do małych zmian w składzie. Na środek defensywy wróci kapitan zespołu, Artur Jędrzejczyk. Pierwszy gwizdek sędziego o godz. 20:00, zapraszamy na Łazienkowską!

Legia od kilku meczów prezentuje się znacznie lepiej niż na początku sezonu, co zaowocowało awansem na pierwsze miejsce w tabeli. Niestety mecz z Pogonią w Szczecinie i porażka 1:3 spowodowały, że drużyna ze stolicy spadła na czwartą pozycję. Jednak do lidera traci zaledwie dwa punkty. Przyczyny porażki to między innymi fatalne błędy w defensywie oraz nieskuteczność.

Trener Aleksandar Vuković przyzwyczaił nas do zmian w składzie, szczególnie w obronie. Szkoleniowiec testował już w tym sezonie wiele wariantów, jednak przed przerwą na kadrę było widać pewną stabilizację. W kilku meczach widzieliśmy zestawienie, w którym od prawej strony występowali Artur Jędrzejczyk, na środku duet Igor Lewczuk z Mateuszem Wieteską, a na lewej stronie defensywy Michał Karbownik. Legia prezentowała się w tym ustawieniu dobrze, jednak w Szczecinie "Vuko" zdecydował się na pewne zmiany. Do gry po kontuzji wrócił Marko Vesović i rozpoczął mecz od pierwszej minuty na prawej obrony, zaś "Jędza" został przesunięty na lewą obronę. Nie funkcjonowało to dobrze, a "Wietes" nie popisał się w defensywie przy pierwszym straconym golu. Dlatego też dojdzie do korekt - na środek obrony powróci kapitan zespołu, zaś na lewą stronę "Karbo". Wieteska usiądzie na ławce rezerwowych.

W Szczecinie zawiódł też środek pola, a dokładniej Walerian Gwilia. Do zdrowia powrócił już świetnie dysponpwany ostatnio Domagoj Antolić i to Chorwat zagra od pierwszych minut w starciu z Koroną. "Antola" stworzy duet z Andre Martinsem. Obaj dobrze się rozumieją i uzupełniają.

Legioniści mogli spokojnie przygotowywać się do spotkania z Koroną. Wprawdzie mikrocykl treningowy rozpoczynali z ośmioma graczami narzekającymi na urazy, ale dzięki wysyiłkom lekarzy i fizjoterapeutów sytuacja szybko uległa poprawie. Do gry w sobotę nie są gotowi jedynie Vamara Sanogo i Wojciech Muzyk. Z zespołem trenują już Cafu i Ivan Obradović, ale najpierw muszą udowodnić, że zasługują na miejsce w kadrze meczowej. - Przed nikim nie zamykam drogi. Dam szansę każdemu, kto udowodni, że na nią zasługuje - mówił przed meczem trener Vuković.

Z przodu zmian nie będzie. Luquinhas był mocno poobijany po meczu w Szczecinie, rywale polowali na jego nogi, ale już wszystko jest w porządku. Na skrzydłach zobaczymy Pawła Wszołka i Arvydasa Novikovasa, zaś na szpicy Jarosława Niezgodę.

"Koroniarze" to na ten moment to trzynasty zespół Ekstraklasy z dorobkiem 15 punktów. Zespół prowadzony obecnie przez Mirosława Smyłę bardzo słabo rozpoczął sezon, wtedy jeszcze za kadencji Gino Lettieriego. W pierwszych siedmiu meczach doznał aż pięciu porażek, w tym jednej z Legią. Zarząd Korony postawił na nowego szkoleniowca, który wcześniej zbierał szlify w niższych klasach rozgrywkowych w Polsce. Dzięki trzem ostatnim meczom, w których piłkarze zdobyli siedem punktów, drużynie z Kielc udało się opuścić strefę spadkową.

Korona bardzo słabo prezentuje się na wyjazdach. Do tej pory uzbierała poza swoim stadionem zaledwie pięć punktów wygrywając jeden mecz i dwa remisując. Dodatkowo zdobyła w nich tylko trzy bramki. Jednak mowy o lekceważeniu gości nie ma, szczególnie patrząc na obecną formę drużyny Smyły. Szkoleniowiec ma do dyspozycji niemal całą kadrę - nie zagra jedynie Michael Gardawski (pauza za żółtą kartkę).

Rozjemcą meczu będzie Paweł Gil. W bieżących rozgrywkach, 43-latek był arbitrem głównym w jednym starciu z udziałem "Wojskowych". Wówczas legioniści bezbramkowo zremisowali u siebie ze Śląskiem Wrocław.

Za zwycięstwo Legii specjaliści z TOTALbet pomnożą postawione pieniądze po kursie 1.43. Remis to mnożnik 4.60, zaś wygraną Korony 7.40. Transmisje ze spotkania przeprowadzi stacja Canal+ Sport. Trzy ostatnie mecze przy Ł3 to wygrane z Lechem 2:1. Wisłą 7:0 i Górnikiem 5:1. Legioniści będą chcieli podtrzymać serię i wygrać z kolejnym rywalem. Czy ta sztuka się powiedzie? Przekonamy się w sobotę wieczorem.

Przypuszczalne składy:

Legia: Majecki - Vesović, Lewczuk, Jędrzejczyk, Karbownik - Antolić, Martins - Novikovas, Luquinhas, Wszołek - Niezgoda

Korona: Koziol - Spychała, Kovacević, Ivan Marquez, Dziwniel - Lioi, Gnjatić, Żubrowski, Cebula - Duranović, Papadopulos

Co wiesz o bramkarzach w historii Legii

06legia-wislak33.jpg
1/14 Kto był najmłodszym bramkarzem debiutującym w Legii?

Polecamy

Komentarze (165)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.