Legia Ladies

Legia Ladies: Podsumowanie rundy jesiennej sezonu 2022/23

Redaktor Marek Majewski

Marek Majewski

Źródło: Legia.Net

18.11.2022 12:00

(akt. 18.11.2022 10:24)

W ostatni weekend po rozegraniu zaległych spotkań zakończyły się rozgrywki rundy jesiennej III ligi kobiet. Piłkarki LSS Legia Ladies dzięki zwycięstwu z Ekosportem Białystok awansowały na trzecie miejsce i spędzą przerwę zimową na podium, z jednym punktem straty do liderującej Wisły Płock.

Legionistki podobnie jak Wisła Płock miały największą liczbę zwycięstw (osiem spotkań) i jednocześnie były najskuteczniejszą drużyną z 53 bramkami na koncie. Przegrały trzy mecze, wszystkie różnicą dwóch bramek: 0:2 z Polonią, 2:4 z Wisłą i 3:5 z Dargfilem. Podobnie jak WAP nie zanotowały żadnego remisu. 

Tak samo punktowały w domu jak i na wyjeździe, po cztery zwycięstwa.

Dom: 12 pkt (4-0-1), bramki 29-6

Wyjazd: 12 pkt (4-0-2), bramki 24-10

Co ciekawe z pięciu meczów domowych trzy były rozegrane na bocznym boisku przy Łazienkowskiej, a dwa w LTC. I mimo tego, że w rozmowach legionistki podkreślają, że lubią grać w LTC, to Ł3 okazało się twierdzą nie do zdobycia – trzy zwycięstwa, bez straty bramki z bilansem 22-0.

Najwyższe wygrane – domowe 10:0 z Włókniarzem Aleksandrów Łódzki i 9:0 z WAPem oraz wyjazdowe 9:1 z Ekosportem w Białymstoku.

Tabela końcowa rundy jesiennej 2022/23

 

Drużyna

Mecze

Pkt

Z

R

P

Bramki

1

 Wisła Płock

11

25

8

1

2

43-16

2

 MKS Polonia Warszawa

11

24

7

3

1

33-8

3

 Legia Warszawa

11

24

8

0

3

53-16

4

 Forty Piątnica

11

22

7

1

3

30-16

5

 Zamłynie Radom

11

21

6

3

2

28-13

6

 Zły Warszawa

11

20

6

2

3

28-16

7

 Dargfil Tomaszów Mazowiecki

11

20

6

2

3

47-20

8

 Kolejarz Łódź

11

13

4

1

6

15-33

9

 WAP Warszawa

11

12

4

0

7

23-42

10

 Ekosport Białystok

11

5

1

2

8

15-39

11

 Włókniarz Konstantynów Łódzki

11

2

0

2

9

9-46

12

 Zawisza Rzgów

11

1

0

1

10

3-62

Strzelczynie goli

Amelia Przybylska

Jak wspomnieliśmy Legia jest najskuteczniejszą drużyną III ligi. Podobnie jak w poprzednich latach najlepszą snajperką Legia Ladies jest Amelia Przybylska, która zdobyła 20 bramek w lidze (dodając jeszcze po jednym golu w meczu barażowym o awans do III ligi i meczu o Puchar Polski). Na drugim miejscu, tak jak w poprzednim sezonie, Klaudia Grodzka z 8, a na trzecim Magdalena Zduńczyk z 6 golami.

Bramki dla Legii w tej rundzie strzelało łącznie 12 piłkarek:

  1. Amelia Przybylska – 20
  2. Klaudia Grodzka – 8
  3. Magdalena Zduńczyk – 6
  4. Julia Biesiada – 3
  5. Barbara Staszewska – 3
  6. Julia Jasińska – 3
  7. Julia Grządkowska – 3
  8. Marta Chmielewska – 2
  9. Patrycja Marciniak – 1
  10. Izabela Przegalińska – 1
  11. Martyna Syperek – 1
  12. Maria Komala – 1

+ jeden gol samobójczy

Przybylska jest także na prowadzeniu w klasyfikacji o tytuł królowej strzelczyń, o pięć bramek wyprzedza najbliższe konkurentki.

Czołówka tabeli strzelczyń III ligi:

  1. Amelia Przybylska (Legia Warszawa) 20
  2. Daria Dąbrowska (Dargfil Tomaszów Mazowiecki) 15
  3. Aleksandra Synowiec (Wisła Płock) 15
  4. Beata Cabaj (Polonia Warszawa) 13
  5. Klaudia Płoska (Forty Piątnica) 11
  6. Marta Sobczyńska (Zły Warszawa) 10
  7. Weronika Bekker (WAP Warszawa) 10 

Statystyki zespołu

Natasza Koper

W rundzie jesiennej wystąpiły łącznie 22 zawodniczki, z których siedem zagrało we wszystkich jedenastu meczach. Ale tylko Natasza Koper, nasza bramkarka, ma na koncie występy w pełnym wymiarze czasowym we wszystkich spotkaniach. 

 

imię i nazwisko

Liczba meczów

Minuty na boisku

1

Natasza Koper

11

990

2

Julia Biesiada

11

988

3

Amelia Przybylska

11

968

4

Marta Chmielewska

11

945

5

Maria Komala

11

783

6

Julia Grządkowska

11

659

7

Adriana Markiewicz

11

622

8

Gabrysia Hajkiewicz

10

808

9

Magdalena Zduńczyk

10

781

10

Alicja Kubik

10

212

11

Barbara Staszewska

9

368

12

Kinga Lebuda

9

357

13

Patrycja Marciniak

8

720

14

Klaudia Bodecka

8

466

15

Julia Jasińska

8

337

16

Klaudia Grodzka

6

350

17

Izabela Przegalińska

6

264

18

Aleksandra Żmijewska

2

150

19

Rozalia Pietrzak

2

42

20

Martyna Syperek

2

37

21

Pola Kuś

1

30

22

Martyna Caban

1

13

Ocena rundy jesiennej

Julia Biesiada

Legia zajęła drugie miejsca w zeszłorocznych rozgrywkach ligowych i nie wywalczyła bezpośredniego awansu do III ligi. W przerwie pomiędzy sezonami jak zwykle było zamieszanie z rezygnacjami z występów kilku klubów z II i III ligi i zwolniło się miejsce w naszej grupie ligowej. Po wielu tygodniach przepychanek, protestów i debat, PZPN zgodził się w końcu na mecz barażowy o awans do III ligi, w którym Legia pokonała Kolejarza. Ostatecznie okazało się, że zespół z Łodzi także uzyskał awans, bo w przededniu rozpoczęcia rozgrywek ligowych wycofały się rezerwy Stomilu Olsztyn i rozegrany w środku okresu przygotowawczego baraż okazał się niepotrzebny. 

Chociaż awans nastąpił w niespodziewanych okolicznościach, to Legia szykowała się i była gotowa do gry w III lidze. W klubie powszechnie panowało przeświadczenie, że zespół bez problemu da sobie radę w wyższej klasie rozgrywkowej. Z jednej strony pokazywały to różnego rodzaju wcześniejsze gry kontrolne, czy mecze w Pucharze Polski z drużynami z wyższych lig. Z drugiej strony mazowiecka grupa IV ligi jest bardzo mocna i czołowe kluby prezentują wysoką jakość. Potwierdził to w zeszłym roku Jantar Ostrołęka i obaj tegoroczni beniaminkowie Polonia i Legia, które skończyły rundę jesienną na podium III ligi. To tylko potwierdziło słuszność postulatów, żeby w przypadku wolnych miejsc w poszczególnych ligach uzupełniać skład grup kolejnymi zespołami z niższej ligi, a nie jak to jest w obecnym regulaminie utrzymując odstających poziomem spadkowiczów.

Oczywiście mimo przedsezonowych zapowiedzi walki o czołowe miejsca, nie wiadomo było jak legionistki zaprezentują się na tle pozostałych trzecioligowców. Zwłaszcza, że Legia Ladies przed rozpoczęciem sezonu, niejako osłabiły się tracąc sporo zawodniczek na recz zespołu juniorskiego, który równolegle z awansem do III ligi zakwalifikował się do centralnych rozgrywek CLJ U-17. Decyzją Legia Soccer Schools wszystkie zawodniczki z roczników, które kwalifikują się do tegorocznych rozgrywek U-17 (tj. 2006-2008), z wyłączeniem bramkarki Nataszy Koper, występują w rozgrywkach CLJ. A musimy pamiętać, że trzon młodszej drużyny, stanowią przecież piłkarki regularnie występujące w pierwszej drużynie seniorek w zeszłym sezonie. Jak się jednak okazało szeroka kadra 18-20 zawodniczek starszych i tych, które właśnie wyszły z wieku juniorskiego była wystarczająca na znalezienie się w czołówce ligi.

Marta Chmielewska

Już pierwszy mecz ligowy z AKS Zły pokazał aspiracje Legii do walki o najwyższe cele. Do przerwy prowadziły Złe Dziewczyny 1:0, ale widać, że legionistki nie ustępują drugiej drużynie zeszłego sezonu. Po przerwie Legia Ladies dość szybko doprowadziły do prowadzenia 3:1, a po szaleńczej końcówce, kiedy gospodynie wyrównały, Julia Biesiada w doliczonym czasie gry zdobyła zwycięską bramkę. I już do końca rundy legionistki znajdowały się w grupie pięciu zespołów czołówki ligowej tabeli. 

Legia przegrała trzy spotkania. Dwa na wyjeździe, z prowadzącymi po rundzie jesiennej w tabeli Wisłą Płock 2:4 i Polonią 0:2. W obu przypadkach przeciwniczki wyraźnie przeważały, zaprezentowały wyższą jakość, organizację gry i zneutralizowały mocne strony naszej drużyny. Trzecia porażka 3:5 w rozegranym w LTC meczu z Dargfilem Tomaszów Mazowiecki była dość niespodziewana i z pewnością to jest spotkanie, którego nasze dziewczyny najbardziej żałują. Chociaż goście przyjechały tylko w jedenastoosobowym składzie, w tym z grającą trenerką, to wygrały zasłużenie. Legia prowadziła grę, a Dargfil kontrował i bezlitośnie wykorzystał swoje okazje i błędy naszej obrony strzelając aż pięć bramek. Z drugiej strony legionistki dwukrotnie grały z liderującymi w danym momencie zespołami, najpierw z Zamłyniem Radom, a następnie Fortami Piątnica i bezproblemowo wygrały oba spotkania różnicą trzech bramek. Daje to nadzieję, że przy odpowiednim nastawieniu, formie dnia i dalszej ciężkiej pracy na treningach nad poprawą jakości gry, na wiosnę nasze dziewczyny mogą powalczyć o najwyższy cel jakim jest awans do II ligi. Zwłaszcza, że z Polonią i Wisłą będziemy grać u siebie.

Oczywiście do ewentualnego awansu jeszcze daleka droga. W czołówce jest ciasno, pomiędzy pierwszym, a siódmym zespołem jest tylko pięć punktów różnicy i w meczach tych drużyn każdy może wygrać z każdym. Zapewnia to dodatkowe emocje, ale również powoduje, że ewentualne porażki nie przekreślają szansy zajęcia czołowej lokaty. To różnica w stosunku do poprzednich sezonów Legia Ladies w IV lidze, gdzie jedna-dwie porażki w sezonie praktycznie eliminowały zespół z możliwości zajęcia pierwszego miejsca w tabeli.

Zatem zapowiada się bardzo ciekawa i emocjonująca runda wiosenna, oby ze szczęśliwym finałem dla Legia Ladies. A nastroje w sztabie i drużynie są bojowe, i już otwarcie mowa jest o tym, że jak to w Legii – walczymy zawsze o najwyższe cele – a celem jest awans!

Runda jesienna okiem trenera i zawodniczek

Jakub Słota

Po ostatnim meczu porozmawialiśmy krótko z trenerem legionistek Jakubem Słotą i naszymi dwoma kluczowymi piłkarkami Martą Chmielewską i Magdaleną Zduńczyk.

Panie trenerze, przede wszystkim, gratulacje za udaną rundę i miejsce na podium.

– Dziękuję bardzo.

Objął pan drużynę przed obecnym sezonem, jak pan ocenia te pierwsze pół roku pracy?

– Pierwsze pół roku z drużyną oceniam na bardzo duży plus. Zdążyliśmy już zrobić wyraźny postęp w stosunku do gry prezentowanej na początku sezonu. Złapaliśmy też dobry kontakt wewnątrz drużyny, atmosfera sprawia, że wszyscy cieszymy się na myśl o kolejnych treningach i meczach. Czuję ogromną motywację, widząc, jak wielki potencjał drzemie w tych dziewczynach i jak bardzo one same chcą go urzeczywistnić. Mogę śmiało zapowiedzieć, że dopiero się rozkręcamy, a najlepsze jeszcze przed nami.

Czy te miejsce na podium po rundzie jesiennej to zaskoczenie czy jednak zgodnie z pańskimi oczekiwaniami?

– W rozmowach wewnątrz drużyny stawialiśmy sobie miejsce na podium na koniec sezonu jako cel minimum, więc moim zdaniem trudno tu mówić o jakimś zaskoczeniu. Zdajemy sobie sprawę z tego, jaką jakością piłkarską dysponujemy i z tego, że miejsce w czołówce absolutnie nie jest przypadkiem. Natomiast ten cel, o którym wspomniałem w tym momencie uległ już zmianie. Czujemy, że jako zespół idziemy bardzo mocno do przodu i mając jeszcze do przepracowania cały okres zimowy mówimy wprost - chcemy awansować i uważamy, że stać nas na to, by zrobić to już w tym sezonie.

Rozegraliście jedenaście meczów w rundzie. Osiem zwycięstw, trzy porażki. Który z meczów najbardziej utkwił Panu w pamięci?

– Trudno wskazać jakiś jeden mecz, raczej było takich kilka i to z różnych powodów. Najbardziej emocjonujący był chyba pierwszy mecz po awansie z AKS Zły, gdzie najpierw przegrywaliśmy do przerwy, później mocno przycisnęliśmy i zasłużenie objęliśmy prowadzenie 3:1, potem ta koncentracja gdzieś się zgubiła i straciliśmy dwie kolejne bramki, a na koniec strzeliliśmy zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry. Bardzo ważne i konstruktywne, może trochę paradoksalnie, były porażki z Wisłą i Dargfilem, które doprowadziły nas do istotnych wniosków i pewnych zmian w treści treningów. Z kolei skutkiem tych zmian i nagrodą za konsekwentną, merytoryczną pracę było zwycięstwo z Fortami Piątnica - moim zdaniem najlepszy jak do tej pory mecz w naszym wykonaniu.

Od inauguracyjnego zwycięstwa ze Złymi, do ostatniej wygranej z Ekosportem miał pan okazje zobaczyć w grze aż 22 zawodniczki. W różnych spotkaniach testował pan różne ustawienia i składy. Czy chciałby pan kogoś specjalnie wyróżnić?

– Musiałbym tak naprawdę wymienić tutaj całą drużynę. Jest tak wiele zawodniczek, które bardzo mocno się rozwinęły i prezentowały świetną dyspozycję w trakcie rundy, że wyróżnienie jednej czy dwóch byłoby niesprawiedliwe względem pozostałych. 

Jak już wspominałem, dziewczyny robią ogromne postępy. Swoją szansę dostało parę zawodniczek, które w poprzednim sezonie grały nieco mniej i teraz pokazują, że grając w wyjściowym składzie są w stanie dać nam bardzo dużo. Dlatego ostatecznie wyróżnienie wędruje po prostu zbiorowo do całej drużyny.

I na koniec jakie macie plany na przerwę zimową? Kiedy wracacie do treningów?

– Ale my wcale nie mamy jeszcze przerwy. Po zakończeniu rundy nie zaprzestajemy treningów. Do przepracowania mamy aż cztery miesiące przed wznowieniem rozgrywek i zamierzamy wycisnąć z tego okresu jak najwięcej. Będziemy trenować w normalnym trybie aż do świąt. Chcemy w tym czasie utrwalić treści, o których mówiliśmy sobie w trakcie rundy. Na początku grudnia jedziemy też na finały mistrzostw Polski U-19 w futsalu, do których także niejako w międzyczasie będziemy się przygotowywać. Od stycznia natomiast ruszamy z kopyta, aby dokręcić poszczególne śrubki w naszej maszynie. Będziemy trenować intensywnie, a przy tym treściwie. Mamy też nadzieję na sparingi z silnymi przeciwnikami z wyższych lig. W drugiej połowie lutego wylatujemy na tygodniowy obóz do Hiszpanii, gdzie będziemy mieli okazję poćwiczyć w znakomitych warunkach przed powrotem na nasze ligowe boiska.

Dziękuję bardzo za rozmowę 

O podobne podsumowanie rundy poprosiliśmy też Magdę i Martę nasze panie kapitan i najbardziej doświadczone piłkarki Legia Ladies.

Marta Chmielewska, Magdalena Zduńczyk, Klaudia Bodecka

Jak oceniacie tę rundę i waszą grę po awansie?

MZ: – Nie do końca wiedziałyśmy czego spodziewać się po III lidze. Bardzo krótki okres przygotowawczy przed sezonem, zmiana trenera, niepewność w której lidze przyjdzie nam występować spowodowała, że nie czułyśmy się w pełni przygotowane do startu sezonu. Ale jak widać z meczu na mecz się rozkręcałyśmy i dzięki temu mamy tylko jeden punkt straty do lidera rozgrywek.

MCh: Uważam, że to była w naszym wydaniu bardzo obiecująca runda. Pokazałyśmy, że jesteśmy silną drużyną. Od momentu przejęcia drużyny przez nowego trenera nasza gra stała się bardziej poukładana, a nasz styl gry w wielu momentach naprawdę wychodzi poza poziom trzecioligowego zespołu. Przed nami jeszcze bardzo dużo pracy, ale myślę, że progres w stosunkowo krótkim czasie jest naprawdę widoczny. Na pewno musimy popracować nad skutecznością, bo jej brak w wielu meczach bił po oczach. 

Ciekawa uwaga, biorąc pod uwagę, że jesteście najskuteczniejszą drużyną w lidze.

MCh: – Tak zgadza, są mecze, w których ta jedna bramka mniej czy więcej nie robi wielkiej różnicy. Ale są też takie spotkania, że ta jedna niewykorzystana sytuacja może być właśnie tą decydującą. 

Porównując grę w IV lidze i teraz w III, widzicie jakąś większą różnicę.

MCh: – Jeśli chodzi o różnice poziomu między III, a IV ligą to myślę, że nie jest ona jakaś duża. Na pewno jest więcej mocniejszych zespołów, na co wskazuje sama tabela, gdzie aż siedem klubów ma realna szanse na awans. Jednak uważam, że są też drużyny, które swoim poziomem nie różnią się od zespołów czwartoligowych, a nawet są słabsze niż mocne zespoły z czwartej ligi na Mazowszu. 

MZ: – III liga jest zdecydowanie bardziej nieprzewidywalna. Jak powiedziała Marta jest więcej drużyn w czołówce. W zeszłym sezonie każdy zgubiony punkt bardzo mocno oddalał nas od awansu. Teraz pomimo trzech porażek mamy tylko punkt straty do lidera. Dysproporcje są, ale nie takie jak miałyśmy w IV lidze, że były nas dwie-trzy mocne drużyny i reszta stawki. Teraz mocnych jest sześć-siedem zespołów, co oznacza więcej trudniejszych meczów.

Czy te miejsce na podium po rundzie jesiennej to dla was niespodzianka czy jednak zgodnie z oczekiwaniami?

MCh: – Miejsce na podium po rundzie jesiennej było naszym założeniem. Jesteśmy zespołem, który bardzo chce się rozwijać, dlatego stawiamy sobie ambitne cele. Na ten moment cel został zrealizowany. Nie jest jednak tajemnicą, że naszym celem na koniec sezonu jest awans do II ligi i zrobimy wszystko, żeby został on osiągnięty. 

Magda, jako pierwsza kapitan drużyny, kogo byś szczególnie wyróżniła za grę w rundzie jesiennej?

MZ: – Cała drużyna zasługuje na pochwałę!
Dzięki temu, że juniorki regularnie grają w CLJ kto inny mógł dostać szanse na grę w III lidze. Nieobecność juniorek bardzo dobrze wykorzystały
Marysia Komala i Ada Markiewicz i to są dla mnie miłe niespodzianki tej rundy. Z przytupem do składu wróciła Patrycja Marciniak. Cały czas jestem pod wrażeniem progresu obecnej tu Marty Chmielewskiej, która z sezonu na sezon dorasta do miana liderki drużyny. Mam jeszcze kategorie największych nadziei i dla mnie niezmiennie jest to Natasza Koper, mająca ogromny potencjał młoda bramkarka. I w tym sezonie jest to Julka Biesiada na pozycji środkowej obrończyni. Uwielbiam grę, charakter i pracowitość Gabi Hajkiewicz. I ostatnia kategoria, to osoba bez której ta drużyna nie może istnieć, to Klaudia Bodecka, serce i mózg organizacyjny. I mogłabym tak wymieniać i wymieniać bez końca. Mamy naprawdę fajna ekipę, która przy odpowiednim ułożeniu przez trenerów może mocno namieszać w III lidze i wyżej.

Marta, to pytanie do ciebie, liderki drużyny. Który z meczów najbardziej utkwił ci w pamięci? 

MCh: – To ciężkie pytanie bo ja mam bardzo słaba pamięć (śmiech). Ale tak na poważnie, to chyba były to mecze z Wisłą Płock, ale też z Tomaszowem. Jeśli chodzi o mecz z Wisłą to jest to drużyna, która na ten moment wydaje mi się najsilniejszą i najlepiej poukładaną drużyną w lidze. Przede wszystkim grają wysokim pressingiem, co sprawiło nam wiele problemów w spotkaniu z nimi. Dlatego też zapadł mi w pamięć. 

To był też jeden z tych meczów, w których tak naprawdę nie za wiele nam wychodziło, a mogłoby się wydawać, że po tym jak strzeliłyśmy bramkę jako pierwsze, to spotkanie ułoży się w zupełnie inny sposób. Myślę, że spotkanie na wiosnę może być naprawdę bardzo ciekawe. 

Jeśli chodzi o Dargfil to naprawdę nie wiem, jak przegrałyśmy ten mecz, w dodatku taką ilością bramek. Szczerze mówiąc to jest chyba mecz, którego najbardziej żałuję w tej rundzie

Życzę wam w takim razie udanych rewanżów na wiosnę, samych sukcesów i osiągnięcia założonego celu. 

MZ: – Dziękuję bardzo w imieniu drużyny. 

MCh:– Mam nadzieję, że runda wiosenna będzie jeszcze lepsza w naszym wykonaniu.

Polecamy

Komentarze (5)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.