News: Legia Warszawa - Molde FK  0:0  - Ciężko wywalczony awans

Legia Warszawa - Molde FK 0:0 - Ciężko wywalczony awans

Redakcja

Źródło: Legia.Net

07.08.2013 18:59

(akt. 09.12.2018 11:36)

W środowy wieczór przy Łazienkowskiej Legia rozgrywała niezwykle ważny mecz. "Wojskowi" podejmowali Molde FK w spotkaniu rewanżowym 3. rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Tydzień temu, w Norwegii, padł wynik 1:1. Tym razem podopieczni trenera Jana Urbana zremisowali bezbramkowo z mistrzami Norwegii. Legioniści tym samym wyeliminowali ekipę Ole Gunnara Solskjaera w drodze do Champions League i dzięki bramce strzelonej przed tygodniem będą mogli powalczyć o fazę grupową tych elitarnych rozgrywek. Serwis Legia.Net zaprasza na liczne, pomeczowe materiały z tego spotkania.

- Zapis relacji tekstowej " na żywo"
- Pomeczowy komentarz trenera Solskjaera
- Pomeczowy komantarz trenera Urbana

To był duszny dzień, a wieczorem zbierało się na burzę. Ktoś mógłby rzec, że czarne chmury zebrały się nad Warszawą i stadionem Legii. Atmosfera i bez tego była gęsta. W ostatnich wywiadach przed meczem trener Urban podkreślał, że to mecz sezonu, a Prezes Leśnodorski mówił o najważniejszym meczu przed Legią.

Nie obyło się bez korekt w składzie. I tak na przykład Tomasz Brzyski mimo asysty w meczu wyjazdowym tym razem nie znalazł się w pierwszej jedenastce, a zastąpił go Jakub Wawrzyniak. Wrócił też do środka obrony Jakub Rzeźniczak, a Tomasz Jodłowiec został przesunięty do drugiej linii.

Znów w pierwszym składzie wystąpił Henrik Ojamaa, a na drugim skrzydle od początku szansę dostał Michał Żyro. W ataku straszył Wladimir Dwaliszwili, a za nim grasować miał MiroslavRadović. Oczywiście nie można zapomnieć o warszawskiej publiczności, która dopisała w sile ponad 25 000 i ogłuszała dopingiem.

Już w pierwszych sekundach Jodłowiec uderzył celnie z dystansu na bramkę, ale bramkarz piłkę wyłapał. Kolejna niezła okazja to główka Wawrzyniaka, ale obrońcy ją odbili. Zaś w defensywie mieliśmy o wiele lepszą grę. Może nie w pojedynkach jeden na jeden, ale w asekuracji.

Później mecz się trochę wyrównał, chociaż przewagę mieli jednak legioniści. Nie upłynęło jednak pół godziny, a gospodarze inicjatywę oddali gościom. Ci jednak nie forsowali tempa obawiając się jakiejś zabójczej kontry. Poza tym przy tak wysokiej temperaturze i wilgotności tempo nie mogło powalać.

 W końcówce jedynie strzał Wawrzyniaka poderwał na moment wszystkich widzów. Obserwatorzy nie kibicujący żadnej z drużyn oglądając pierwszą połowę z pewnością mogli się wynudzić. Zakończyła się ona bezbramkowym remisem. Remisem korzystnym dla Legii i tylko 45 minut dzieliło ją od awansu.

Scenariuszem na druga połowę miał być atak gości i kontry Legii, które nabiorą tempa po wprowadzeniu dwóch szybkich i skutecznych skrzydłowych.


Początek drugiej połowy to dalszy ciąg piłkarskich szachów. Pierwsze ostrzeżenie dał Daniel ChimaChukwu, który wykorzystał złe zachowanie Żyry i strzałem głową o mały włos nie pokonał DusanaKuciaka.

Mistrzowie Norwegii zaczęli przyspieszać, więc po godzinie gry trener Urban za Żyrę wpuścił JakubaKoseckiego. Niedługo później Legia zaczęła dość groźnie kontrować. Aby jeszcze zwiększyć siłę rażenia trener mistrza Polski za Ojamę wprowadził na boisko rekonwalescenta Michała Kucharczyka.

Na ostatni kwadrans zmiany zaszły tez w drużynie rywali. Za Evena Hovlanda wszedł Aliou Coly, a za Mattiasa Mostroma pojawił się Zlatko Tripić, który tuż po wejściu za dyskusję z sędzią obejrzał żółtą kartkę. Szybsze tempo sprawiło, że kartek po obu stronach trochę się pojawiło. Jednym z ich kolekcjonerów okazał się Emmanuel Ekpo, który po ewidentnym trzymaniu Radovicia potem jeszcze zdenerwował się na sędziego i w efekcie Molde kończyło mecz w dziesięciu. Na ostatnie minuty Ole Gunnar Solskjaer w miejsce Inge Bergeta wpuścił Etzaza Hussaina.

W ostatnich sekundach bardzo groźnie zrobiło się pod bramką Kuciaka, ale Martin Linnes trafił w ofiarnie interweniujących legionistów. Na więcej legioniści już nie pozwolili i dowieźli korzystny bezbramkowy remis do końca. Tym samym to Legia zagra w ostatniej rundzie eliminacji powalczy o awans do upragnionej Ligi Mistrzów. A dziś zapewniła sobie udział w fazie Ligi Europy.

Autor
: Jerzy Zalewski



Legia Warszawa - Molde FK 0:0

Żółte kartki
: Vrdoljak i D. Junior (Legia) oraz Tripić (Molde)

Czerwona kartka (druga żółta) - Ekpo (Molde)

Legia: Kuciak - Bereszyński, Rzeźniczak, D. Junior, Wawrzyniak - Ojamaa (69' Kucharczyk), Vrdojlak, Radović, Jodłowiec, Żyro (61' Kosecki) - Dwaliszwili

Molde: Nyland - Rindaroy, Hovland (70' Coly), Forren, Toivio - Ekpo, Hestad, Mostroem (70' Tripić), Linnes  - Chukwu, Berget (83' Hussain)

Polecamy

Komentarze (1172)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.