News: Legia Warszawa - PSV Eindhoven 0:3 (0:1) - Rywale byli po prostu lepsi

Legia Warszawa - PSV Eindhoven 0:3 (0:1) - Rywale byli po prostu lepsi

Daniel Świerżewski

Źródło: Legia.Net

30.11.2011 21:05

(akt. 14.12.2018 21:36)

<p>W środowy wieczór piłkarze Legii Warszawa stoczyli przy Łazienkowskiej bój z PSV Eindhoven. Stawką rywalizacji były trzy punkty i pierwsze miejsce w grupie. Goście z Holandii przez większość meczu mieli przewagę, lepiej operowali piłkę i zasłużenie wygrali. Jeszcze przed przerwą bramkę po strzale Stanisława Manolewa dość pechowo do bramki skierował Michał Żewłakow. W drugiej odsłonie meczu czerwoną kartkę za faul taktyczny w polu karnym na Kevinie Strootmanie obejrzał Dusan Kuciak. Jedenastkę na bramkę zamienił Dries Mertens. Kilka minut później trzecią bramkę dla Holendrów zdobył Zakaria Labyad. Wynik już nie uległ zmianie.</p>

- Zapis relacji "na żywo"
- Fotoreportaż z meczu
- Pomeczowy komentarz trenera Ruttena
- Pomeczowy komentarz trenera Skorży 


W porównaniu z meczem z Koroną, w Legii zaszła jedna zmiana. Zamiast Michała Kucharczyka, na boisko w podstawowym składzie wyszedł Michał Żyro. Mecz od początku był szybki, obie drużyny rozpoczęły zawody z pełnym zaangażowaniem. Już w 4. minucie Legia miała pierwszą dogodną sytuację. Danijel Ljuboja dośrodkował w pole karne PSV, najwyżej do piłki wyskoczył Maciej Rybus, ale nie trafił zbyt czysto w piłkę i Andreas Isaksson nie musiał nawet interweniować. Goście nie pozostawali dłużni i również próbowali wypracować sobie okazję do pokonania Dusana Kuciaka. Pierwsze minuty jednek ze wskazaniem na Legię. „Wojskowi” starali się narzucić swój styl gry, ale nie rzucili się bezmyślnie na przeciwnika. Swoje akcje budowali powoli i mądrze, wymieniając dużo podań. Serca warszawskiej publiczności zadrżały, gdy w 16. minucie Dries Mertens wrzucił piłkę z rzutu wolnego, a Jermain Lens skierował ją do bramki. Sędzia słusznie odgwizdał jednak spalonego i wciąż utrzymywał się wynik bezbramkowy. Ewidentnie ta sytuacja dodała skrzydeł gościom z Eindhoven, którzy coraz śmielej poczynali sobie na boisku, a ich akcje stawały się coraz groźniejsze. W drugim kwadransie to Legia musiała skupić się na obronie i zażarcie walczyć o każdą piłkę. W 24. minucie sędziujący spotkanie Firat Aydinus pokazał pierwszą żółtą kartkę, a otrzymał ją Jetro Willems za faul na Rybusie. Ładną akcję przeprowadzili gospodarze w 27. minucie. Legioniści wymienili szereg podań, żaden z piłkarzy nie mógł jednak wypracować sobie dobrej pozycji do oddania strzału. Na uderzenie zdecydował się wreszcie Ariel Borysiuk, ale piłka odbiła się od obrońcy i Issakson nie miał problemów z jej złapaniem. W 32' minucie stało się to, na co zanosiło się od dobrych kilkunastu minut. Stanisław Manolew znalazł się w polu karnym i zagrał po ziemi chcąc wyłożyć piłkę któremuś z kolegów. Podanie przeciął Michał Żewłakow, ale zrobił to tak niefortunnie, że skierował piłkę do własnej bramki. Już cztery minuty później mogło być 1:1. Borysiuk fantastycznie podał do Rybusa, ten znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale niestety sędzia dopatrzył się spalonego. Ostatni kwadrans to zdecydowana przewaga PSV. Legia w dużej mierze ograniczała się do defensywy, sporadycznie zapuszczając się pod bramkę gości. Piłkarze Skorży popełniali rażące błędy, łatwo tracąc piłkę i tym samym szanse na stworzenie groźnej sytuacji. Mimo widocznej dominacji PSV nie udało się jednak drugi raz zaskoczyć defensywy Legii i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:1.


Drugą połowę obie drużyny rozpoczęły bez zmian. Od początku PSV cały czas spokojnie grało swoją piłkę i szukało okazji do podwyższenia prowadzenia. Legia głównie przeszkadzała i nieumiejętnie próbowała wypracować swoje szanse. W 55. minucie Mertens otrzymał żółtą kartkę, która wyeliminowała go z kolejnego meczu grupowego i tym samym wyczyściła jego konto przed kolejną rundą rozgrywek. Minutę później nastąpiła katastrofa. W polu karnym znalazł się Kevin Strootman. Jego pierwsze uderzenie obronił Kuciak. I gdy kapitan gości chciał dobić, Słowak go sfaulował. Decyzja sędziego mogła być tylko jedna. Rzut karny dla PSV. Gdyby tego było mało bramkarz „Wojskowych” otrzymał czerwoną kartkę i musiał zejść z boiska. Między słupki wbiegł Wojciech Skaba, a boisko opuścił Ljuboja. Przez to zamieszanie rzut karny został wykonany dopiero trzy minuty później. Do ustawionej na jedenastym metrze piłki podszedł Mertens i pewnie umieścił piłkę w bramce. 2:0 dla PSV i coraz mniejsze nadzieje na korzystny wynik. W 62. kolejny żółty kartonik obejrzeli goście, tym razem Orlando Engelaar. Mimo niekorzystnego rozwoju sytuacji, Legia nie mając nic do stracenia próbowała zdobyć gola kontaktowego. Dośrodkowanie Artura Jędrzejczyka bez problemów złapał jednak Issakson. W 68. minucie kolejny cios zadali piłkarze Ruttena. Zakaria Labyad zagrał piłkę do Lensa, by chwilę później znów znaleźć się w jej posiadaniu i z bliskiej odległości zaaplikować Legii trzeciego gola. Od początku drugiej połowy przewaga przyjezdnych nie podlegała dyskusji. Już przy wyniku 2:0 PSV nie forsowało specjalnie tempa, spokojnie wymieniając kolejne podania i zmuszając zawodników Skorży do wzmożonego wysiłku. Trzeci gol pozbawił gospodarzy jakichkolwiek złudzeń, a w poczynania aktualnego wicelidera holenderskiej ekstraklasy wprowadził jeszcze więcej luzu i spokoju. W 79. minucie Skaba nie zachował się najlepiej przy rzucie rożnym, ale sędzia odgwizdał faul na nim i na szczęście obyło się bez konsekwencji. Na dziewięć minut przed końcem meczu w polu karnym PSV znalazł się Rafał Wolski. Młody pomocnik rozpoczął swój taniec z piłką, próbując znaleźć lukę w szczelnej obronie przyjezdnych, ale nie udało mu się ostatecznie nawet oddać strzału. Dwie minuty później mogło, a nawet powinno być 4:0. Ola Toivonen, który wszedł na boisko w 71. minucie dostał ładne podanie od Manolewa, ale z bliskiej odległości nie trafił w bramkę. Honorową bramkę dla Legii mógł zdobyć chwilę później Miroslav Radović, który otrzymał dobre podanie od Michała Kucharczyka. Serb jednak przeniósł piłkę nad bramką gości. Także Wolski miał swoją wyśmienitą okazję po podaniu Jakuba Wawrzyniaka. Strzał pozostawiał niestety wiele do życzenia. „Wolak” mógł się zrehabilitować minutę później. W polu karnym fantastycznie minął obrońców, ale jego strzał obronił Issakson. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Goście z Holandii całą drugą połowę kontrolowali wydarzenia na boisku, a drugi gol i czerwona kartka dla Kuciaka właściwie zakończyła mecz. Pojedyncze zrywy legionistów, zwłaszcza w ostatnich minutach nie dały nawet honorowego gola i mecz zakończył się zdecydowanym zwycięstwem PSV 3:0.

Legia Warszawa - PSV Eindhoven 0:3 (0:1)
Żewłakow (32. min. - s.), Mertens (60. min. - k.), Labyad (69. min.)


Żółte kartki: Willems, Martens, Engelar, Marcelo i Strootman (PSV)


Czerwona kartka: Kuciak (Legia - 59. min.)


Legia: Kuciak - Jędrzejczyk, Żewłakow, Komorowski, Wawrzyniak - Żyro (83' Kucharczyk), Vrdoljak, Radović, Borysiuk, Rybus (71' Wolski) - Ljuboja (58' Skaba)


PSV: Isaksson - Manolew, Marcelo (77' Ritzmaier), Derijck, Willems (67' Bouma), Engelaar, Labyad, Strootman, Wijnaldum, Lens, Mertens (71' Toivonen)

Polecamy

Komentarze (388)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.