Josue Pesqueira Blaz Kramer
fot. Marcin Szymczyk

Legia Warszawa – Zrinjski: Zbliżyć się do awansu

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

09.11.2023 09:00

(akt. 09.11.2023 13:06)

Legia, będąca po dwóch zwycięstwach z rzędu, wraca do gry w grupie E Ligi Konferencji Europy, której jest liderem. Przed nią domowe spotkanie z mistrzem Bośni i Hercegowiny, Zrinjskim. Mecz 4. kolejki już w czwartek, 9 listopada (godz. 18:45), przy Łazienkowskiej. Transmisja w Viaplay i TVP Sport, my zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej na żywo.

Bardzo dobry początek sezonu, beznadziejny październik, obiecujący start listopada. Tak ostatnio wygądają wyniki i forma legionistów. Najbliższe dwa mecze pokażą czy zespół najgorsze ma za sobą i zaczął wychodzić z kryzysu. Miniony tydzień był krokiem w kierunku poprawy nastrojów. W poprzedni czwartek "Wojskowi" wygrali 3:0 z I-ligowym GKS-em w Tychach i awansowali do 1/8 finału Pucharu Polski, a w niedzielę pokonali 1:0 Radomiaka w Radomiu w 14. kolejce Ekstraklasy. Wicemistrzowie Polski przełamali się po czterech porażkach z rzędu w Ekstraklasie, w której są na 6. miejscu z dorobkiem 23 punktów (7 zwycięstw, 2 remisy, 4 porażki) i stratą 7 "oczek" do liderującego Śląska Wrocław (jeden mecz więcej).

Trwający tydzień okaże się wielkim wyzwaniem dla zawodników Legii. Tuż przed przerwą reprezentacyjną "Wojskowi" zagrają z Lechem Poznań w hicie 15. kolejki Ekstraklasy, a trzy dni wcześniej zmierzą się, również u siebie, ze Zrinjskim Mostar w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy, w której występują też Aston Villa (Anglia) i AZ Alkmaar (Holandia). Jeśli warszawiacy pokonają mistrza Bośni i Hercegowiny, to będą blisko awansu do kolejnego etapu wspomnianych rozgrywek.

SUPERBET płaci 300 zł za gola Legii ze Zrinjskim Mostar!

Rejestracja z kodem LEGIANET

18+Graj odpowiedzialnie tylko u legalnych bukmacherów. Obowiązuje regulamin.

Legioniści zaczęli rywalizację w fazie grupowej LKE w kapitalny sposób, od domowej wygranej z Aston Villą (3:2) po dwóch bramkach Ernesta Muciego i golu Wszołka. Na początku października ulegli 0:1 AZ w Alkmaar, ale tematy piłkarskie zeszły na dalszy plan, gdyż po meczu doszło do zamieszek pod stadionem, prezes Dariusz Mioduski był popychany i uderzany przez policję, a Josue oraz Radovan Pankov spędzili noc w areszcie. Pod koniec poprzedniego miesiąca "Wojskowi" pokonali 2:1 Zrinjskiego w Mostarze, mimo że od 30. minuty przegrywali po strzale głową Nemanji Bilbiji. Warszawiacy szybko wyrównali po rzucie wolnym i samobóju Slobodana Jakovljevicia, a po godzinie gry objęli prowadzenie po trafieniu Blaza Kramera, który ustalił wynik. Obecnie są liderem grupy E, mają 6 punktów (tyle, co Anglicy), dwie pozostałe drużyny uzbierały po 3 "oczka".

Sytuacja w grupie jest specyficzna, na tę chwilę każdy zespół może z niej wyjść. To oznacza, że musimy być bardzo uważni. Jesteśmy pozytywnie nastawieni na spotkanie ze Zrinjskim i kolejne występy – mówił trener Legii, Kosta Runjaić, który ma dobrą sytuację kadrową, gdyż oprócz Ramila Mustafajewa (zerwanie więzadła krzyżowego przedniego i uszkodzenie dwóch łąkotek), Lindsay’a Rose’aRoberta PichaJana Ziółkowskiego (niezgłoszeni do fazy grupowej LKE; od dłuższego czasu funkcjonujący z rezerwami) może skorzystać w zasadzie z każdego zawodnika. Niemca z pewnością cieszy fakt, że do zdrowia wrócili Bartosz Kapustka (po problemach z kolanem) oraz Filip Rejczyk (po przeciążeniu ścięgna Achillesa), którzy w miniony weekend pomogli odpowiednio "dwójce" oraz zespołowi U-19 w odniesieniu ligowych zwycięstw.

Runjaić wystawił identyczną jedenastkę na mecze w Radomiu i Tychach, co się sprawdziło, o czym świadczą dwa zwycięstwa. Niewykluczone, że 52-latek zdecyduje się na podobny skład, m.in. oprócz pozycji bramkarza. O ile podstawowym golkiperem "Wojskowych" jest Kacper Tobiasz, to tym razem między słupkami stanie numer dwa, Dominik Hładun, który wystąpił w Mostarze, a ostatnio bronił w rezerwach. Trójosobowy blok defensywny będzie oparty o Artura JędrzejczykaRafała Augustyniaka i Yuriego Ribeiro. Na wahadłach pojawią się Paweł Wszołek oraz Gil Dias, w środku pola wystąpią Bartosz Slisz i Juergen Elitim. Na "dziesiątkach" zagrają Josue oraz Marc Gual, przed nimi będzie Kramer.

Wiemy, że Zrinjski to nieprzyjemny przeciwnik. Spodziewamy się trudnego spotkania. Potrzebujemy dużo cierpliwości, by dobrze zagrać. Bośniacy są bardzo groźni w fazach przejściowych i przy stałych fragmentach. Musimy zneutralizować ich wszelkie atuty. Chcemy jak najszybciej strzelić gola na 1:0 – tłumaczył Runjaić.

Zrinjski pokonał u siebie 4:3 AZ na inaugurację Ligi Konferencji Europy, mimo że przegrywał 0:3. Potem uległ na wyjeździe 0:1 Aston Villi, tracąc gola dopiero w doliczonym czasie drugiej połowy. Od domowej porażki z Legią (1:2) zagrał trzy oficjalne mecze. W końcówce października zremisował 2:2 z HSK Posusje (liga), 2 listopada wygrał aż 6:0 z Celiką Zenice (1/16 finału Bośni i Hercegowiny) z 2. poziomu rozgrywkowego w kraju, a w ostatnią niedzielę zwyciężył 3:1 Tuzlę City (liga).

Pokazaliśmy z Legią, AZ Alkmaar i Aston Villą, że potrafimy sobie radzić z takimi przeciwnikami. Nie możemy się doczekać meczu w Warszawie. Jeśli zagramy tak, jak w każdym dotychczasowym spotkaniu w rozgrywkach europejskich, to nie boję się o nas – analizował zawodnik Zrinjskiego, Antonio Ivancić.

Zespół Krunoslava Rendulicia, będący aktualnym mistrzem i zdobywcą krajowego pucharu,  jest obecnie wiceliderem ligi bośniackiej, ma na koncie 26 punktów (8 zwycięstw, 2 remisy, 2 porażki; 26 zdobytych bramek, 12 straconych) i 4 "oczka" mniej niż prowadzący Borac Banja Luka (9 wygranych, 3 remisy, 1 porażka), który zagrał o jeden mecz więcej.

Nie przylecieliśmy do Warszawy, by marnować czas. Nasze ambicje są jasne – dobrze zagrać i dążyć do zwycięstwa – opowiadał Rendulić, który ma problemy kadrowe, w czwartek nie skorzysta z Hrvoje Barisicia i Mario Ticinovicia. Trener ekipy z Mostaru poinformował również, iż występy w barwach Zrinjskiego zakończył Zvonimir Kozulj, który przez cały pobyt w Pogoni Szczecin (2018-2020) pracował z Runjaiciem, zagrał też 5 razy z "Wojskowymi", zdobywając 3 bramki i 1 asystę. Media bośniackie pisały, że 29-letni pomocnik był niezadowolony ze statusu w drużynie i zażądał rozwiązania kontraktu. – Już go z nami nie ma. Zdecydował, że nie będzie częścią zespołu. Nasze stanowisko nie zostało wysłuchane. Oczekuję, że klub wyda oświadczenie i zakończy temat – dodał chorwacki szkoleniowiec.

Obejrzałem wszystkie trzy mecze Legii od naszego ostatniego spotkania. Trener Runjaić ma ułożony zespół, posługuje się 15-16 nazwiskami przy ustalaniu składu. To wartościowa drużyna, która oczekuje więcej, zwłaszcza w Ekstraklasie, w której zajmuje 6. miejsce i nie wszystko idzie po jej myśli. Warszawiacy są liderem grupy Ligi Konferencji Europy, ale uważam, że najbliższa rywalizacja okaże się punktem zwrotnym. Jeśli rozwiążemy tę kwestię na naszą korzyść, to myślę, że mamy szanse na awans – tłumaczył Rendulić.

Spotkanie 4. kolejki fazy grupowej Ligi Konferencji Europy pomiędzy "Wojskowymi" a Bośniakami, które poprowadzi Ricardo de Burgos Bengoetxea (Hiszpania), już w czwartek, 9 listopada (godz. 18:45), przy Łazienkowskiej. Transmisja w TVP Sport i Viaplay. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo, po zakończeniu meczu zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami. – Legia to faworyt, bardzo mocny zespół, obecnie to dla nas jeden z najtrudniejszych rywali, ale piłka nożna jest taka, że można wygrać nawet z przeciwnikami, którzy są mocniejsi na papierze. Nastawiamy się na zwycięstwo, gdyż to nasza ostatnia szansa. Trzy punkty zdobyte w Warszawie utrzymają nas przy życiu w kontekście dalszej walki o awans – oceniał Rendulić.

Spodziewam się innego meczu niż w Mostarze. Legia zagra przed własnymi kibicami, stadion będzie pełny, a gospodarze na pewno postarają się wykorzystać pozytywną energię z trybun. Od nas zależy, czy właściwie odpowiemy. Chcemy się przeciwstawić, zagrać dobre spotkanie i zwyciężyć – dodał trener Zrinjskiego.

Zwycięzcy ośmiu grup LKE dostaną się do 1/8 finału. Ekipy z drugich miejsc także wystąpią w fazie pucharowej, ale w rundzie play-off (1/16 finału). Ich rywalami będą drużyny z trzecich pozycji fazy grupowej Ligi Europy.

Przypuszczalne składy:

Legia: Hładun – Jędrzejczyk, Augustyniak, Ribeiro – Wszołek, Slisz, Elitim, Dias – Josue, Kramer, Gual

Zrinjski: Marić – Corluka, Jakovljević, Radić, Memija – Ramić, Kis, Canadjija – Cuze, Bilbija, Malekinusić

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (37)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.