Mała Liga Mistrzów nie taka droga
22.12.2011 08:23
Twórca rozgrywek Mark Warburton tłumaczy, że stworzył je, bo zauważył, że piłkarze, którzy dobijają do wieku seniora, ale nie grają jeszcze w pierwszych drużynach, skazani są na występy w rezerwach, gdzie poziom nie jest wysoki. - Chcemy wypełnić pustkę i pomóc młodym zawodnikom w przebiciu się do profesjonalnego futbolu - tłumaczy Warburton, dyrektor sportowy trzecioligowego angielskiego Brentford.
Pomysł spodobał się w Europie, Manchester City po zgłoszeniu do NextGen Series wycofał drużynę z ligi rezerw. - Cieszymy się, że nasi piłkarze mogą polecieć na mecz z Barceloną - mówi dyrektor szkółki Celticu. Twórcy chcą, by w przyszłości rozgrywki transmitowały telewizje. W tym sezonie najczęściej pokazują je kanały klubowe.
W następnym sezonie w NextGen Series wystąpią już 32 zespoły, prawdopodobnie do elity dołączą juniorzy Manchesteru United, Arsenalu, Chelsea czy Realu Madryt, których szkółki należą do najlepszych na kontynencie. W tym sezonie zależało nam na tym, by wystartować. Za kilka lat chcemy mieć wszystkie najlepsze drużyny, ale zależy nam także, by zaprosić kluby z wielu krajów. Wzięliśmy już drużyny z Norwegii, dlaczego mielibyśmy nie wziąć z Polski? - mówi rzecznik. Kluby z Ekstraklasy muszą się jednak spieszyć. Zgłoszeń jest mnóstwo, prawdopodobnie za kilka lat do rozgrywek trzeba będzie przebijać się przez kwalifikacje. A o to będzie trudno, bo akademie najlepszych zespołów: czeskich, słowackich, rosyjskich, chorwackich czy serbskich, są wyżej cenione od naszych.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.