Marek Saganowski: Setka zaraz pęknie
13.08.2014 11:13
- Jeśli odwołanie nic nie da, mecze z Aktobe potraktujemy prestiżowo. Cel minimum już mieliśmy w garści, teraz od nowa musimy walczyć o grupę Ligi Europy. W niej też mamy coś do udowodnienia, bo rok temu przegraliśmy do zera pięć pierwszych meczów. Walczymy o punkty w rankingu UEFA, żeby w przyszłym roku droga do Champions League była łatwiejsza.
Dlaczego tak słabo zaczęliście ten sezon.
- Po kiepskich wynikach i krytyce zagotowaliśmy się, ale odzyskujemy równowagę. Wiedzieliśmy, że forma przyjdzie. Legia to nie jest produkt skończony, stać nas na więcej niż pokazaliśmy ze Szkotami, z którymi zagraliśmy świetnie taktycznie. Sztab szkoleniowy ma wizję zespołu, wie co robi i nikt nie może podważyć jego decyzji.
W lidze znowu największym rywalem Legii będzie Legia?
- Trudno było obronić mistrzostwo, a zdobyć je trzeci raz z rzędu będzie jeszcze trudniej. Szanujemy rywali, ale to Legia ma najsilniejszy zespół. Jednak musimy to udowodnić na boisku.
Czeka pan na setne trafienie w lidze?
- Ciśnienia nie ma. Na razie z Tomkiem Wieszczyckim jestem w „klubie 99", ale setka zaraz pęknie. Może w piątek? Półtora roku temu wyjeżdżałem z Białegostoku z rozbitym kolanem. Ale lubię tam grać i może w piątek zamienię smutek w radość?
Zapis całej rozmowy z Markiem Saganowskim w dzisiejszym wydaniu "Przegladu Sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.