Michał Listkiewicz: Walkower jest poza dyskusją
01.08.2015 08:32
- Walkower to chyba sprawa poza dyskusją. Oczywiście dyskwalifikacja Kukesi jest możliwa, ale to nie nasz problem. Szczególnie że losy rywalizacji są raczej rozstrzygnięte, patrząc przez pryzmat prawdopodobnego walkowera i umiejętności obu drużyn. Co do wykluczenia, pamiętajmy, że Kukesi gra w pucharach dopiero po raz drugi, ich nie dotyczy recydywa, nie zdążyli jeszcze narozrabiać, a to może mieć wpływ na wysokość kary. Skoro Legia będzie odpowiadać za rzucanie przez kibiców przedmiotami, to znaczy, że zostało to udokumentowane. Jest też pytanie, czy nie dochodziło do incydentów przed stadionem. Ten mecz miał status podwyższonego ryzyka, wysłano na niego Security Officera. Zwykle jest to były pracownik służb mundurowych, który obserwuje to, co dzieje się wokół meczu. Obiekt w Tiranie przypomina te polskie sprzed 15 czy 20 lat. U nas też fruwały kamienie, butelki... Kiedyś, na starym stadionie Legii, kiedy sędziowałem finał Pucharu Polski, przeleciał obok mnie kawałek ławki. Z drugiej strony, nie możemy wykluczać państw z rozgrywek, bo nie mają stadionów o odpowiednim standardzie - dodaje Listkiewicz.
Regulamin rozgrywek jest w takiej sytuacji bardzo surowy. "Jeżeli klub odmówi gry lub jest odpowiedzialny za to, że mecz się nie odbył lub nie został dokończony, Komisja Dyscyplinarna UEFA zarządza walkower i dyskwalifikuje klub, który zawinił" - czytamy w przepisach.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.