News: Miroslav Radović: W Bukareszcie było głośno, ale u nas będzie głośniej

Miroslav Radović: W Bukareszcie było głośno, ale u nas będzie głośniej

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

22.08.2013 20:58

(akt. 09.12.2018 10:13)

Miroslav Radović w dwóch meczach z Rapidem Bukareszt zdobył trzy bramki, w spotkaniu ze Steauą dołożył do dorobku asystę. - Jakoś tak wychodzi, że dobrze mi się gra z Rumunami. Najważniejsze, że nie wkradło się zdenerwowanie po straconej bramce, że strzeliliśmy gola na wyjeździe. To dla nas bardzo istotne. Steuau to dobra technicznie drużyna, ale okazało się, że można z nimi grać w piłkę i nie mamy się czego obawiać - mówi w rozmowie z Legia.Net "Rado".

Przed meczem mówiłeś o fatalnej murawie na Stadionie Narodowym w Bukareszcie, ale ostatecznie chyba nie było tak źle?


- Chyba wszyscy widzieli, że murawa nie była w najlepszym stanie. Ale dało się na niej pograć. Szkoda tylko, że słabo weszliśmy w mecz, przez pierwsze 20 minut nie wyglądaliśmy tak, jak sobie zakładaliśmy. Na szczęście w kolejnych minutach wszystko zaczęło się zazębiać i nie zmieniła tego stracona bramka. Mamy dobry wynik, ale za nami dopiero pierwsza połowa meczu ze Steauą. Na spokojnie musimy poczekać na rewanż, przygotować się jak najlepiej. Zrobimy wszystko by awansować, zrobiliśmy krok we właściwym kierunku.


Nie gracie wielu takich spotkań. Jak usłyszałeś hymn Ligi Mistrzów, a po chwili ryknęły trybuny to serce zabiło mocniej?


- Miałem okazję grać już przy takiej atmosferze, z dużą liczbą publiczności. Na początku jak kibice ryknęli to robiło wrażenie, było głośno. Ale szybko się do tego przyzwyczaiłem, jestem też przekonany, że na Legii we wtorek będzie głośniej. Nasi kibice robią lepszą atmosferę, mam tylko nadzieję, ze zagramy przed pełną Żyletą.


Dziennikarze, eksperci już widzą Legię w Lidze Mistrzów, ale do tego jeszcze daleko. Mecz w Warszawie może być trudniejszy niż ten w Bukareszcie.


- Dokładnie, wszystko się jeszcze może zdarzyć. Choć my oczywiście zakładamy pomyślny dla nas scenariusz. Tak jak powiedziałem, za nami dopiero pierwsza połowa. Przed nami druga, szanse nadal oceniam pół na pół. Steaua będzie chciała jak najszybciej zdobyć bramkę, ale my wtedy możemy szukać okazji w kontratakach.


Zanim zagracie rewanż zmierzycie się z Lechią Gdańsk. Wypadałoby odzyskać pozycję lidera w tabeli.


- Naszym obowiązkiem jest wygranie tego meczu, nie ma co nawet dyskutować na ten temat. A przy okazji może uda się wrócić na pierwszą pozycję.

Polecamy

Komentarze (5)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.