News: Oceny piłkarzy Legii za mecz z Zagłębiem - dowiezione trzy punkty

Oceny piłkarzy Legii!

Łukasz Sawczuk

Źródło: Legia.Net

23.04.2012 17:04

(akt. 21.12.2018 15:24)

Sobotnie spotkanie z poznańskim Lechem miało być dla zespołu Legii Warszawa kolejnym krokiem w kierunku tytułu mistrzowskiego. Niestety stało się inaczej. Porażka 0:1 oznacza, że limit błędów został w tym sezonie wyczerpany. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że jedynie trzy zwycięstwa w ostatnich meczach dadzą Legii mistrzostwo. Czy stać na to warszawski zespół? Redakcja Legia.Net oceniła piłkarzy w skali 1-10, gdzie 6 oznacza całkiem niezłą grę, 1 oznacza beznadziejny występ, zaś 10 to nota idealna gdzie piłkarzowi wychodziło wszystko. W identycznej skali piłkarzy Legii ocenili nasi czytelnicy. Wasze noty znajdują się w nawiasach.

Gra drużyny 4 (4.00 – średnia ocen zawodników Legii wg czytelników) – Nie tak wyobrażaliśmy sobie to spotkanie. W momencie straty przez Legię bramki, za sprawą Artjomsa Rudniewa, było już jasne, że o trzy punkty będzie niezmiernie ciężko. Kiedy nasza drużyna traci pierwsza gola, zwycięstwo przestaje być realne. W bieżącym sezonie T-Mobile Ekstraklasy legioniści ani razu nie byli w stanie odmienić losów meczu. Kiedy rywal strzela bramkę jako pierwszy, Legia bije głową w mur, jest bezsilna. Podobnie było w sobotnie popołudnie. Wprawdzie Lech w przekroju całego spotkania stworzył sobie tylko jedną klarowną sytuację, wystarczyło to do wywiezienia z Warszawy kompletu punktów. Nasz zespół po raz kolejny miał olbrzymie kłopoty z tworzeniem zagrożenia pod bramką przeciwnika. Dwie czy trzy niezłe akcje w połączeniu z brakiem skuteczności to zdecydowanie za mało aby walczyć o zwycięstwo. Bilans naszych piłkarzy od inaugurującego ligową wiosnę spotkania z Górnikiem Zabrze to 4 zwycięstwa, 4 remisy i 2 porażki. Legia zdobyła 16 punktów na 30 możliwych. W ostatnich 6 ligowych pojedynkach zwyciężyła tylko raz, strzelając łącznie 4 bramki. Przed ostatnimi czterema spotkaniami ciężko być optymistą. Zwłaszcza, że aby świętować zdobycie podwójnej korony należy mierzyć w same zwycięstwa. Możliwe? Miejmy taką nadzieję.


Duszan Kuciak 6 (5.95 – ocena czytelników)
– W spotkaniu z poznańskim Lechem nasz golkiper nie miał zbyt wiele pracy. Przy bramce łotewskiego napastnika gości nie miał wiele do powiedzenia. Poza tą sytuacją warto podkreślić dobrą obronę w końcówce meczu strzału głową. Jedyne powody do aktywności miał w końcowej fazie meczu, kiedy dorzucał piłki do kolegów licząc na uśmiech szczęścia i wyrównującą bramkę. Widać jak bardzo zależało mu na wyniku. Wyglądał na naprawdę podirytowanego niemocą strzelecką partnerów z zespołu.


Artur Jędrzejczyk 4 (3.83)
– W kolejnym spotkaniu otrzymał niepotrzebną żółtą kartkę. Brakuje mu w niektórych sytuacjach chłodnej głowy, co przecież dla obrońcy powinno być niezwykle ważne. W defensywie popełnił kilka błędów. Zupełnie nie pomagał kolegom w ofensywie, za co ocena idzie w dół. W momencie kiedy drużyna nie radzi sobie ze stwarzaniem sytuacji środkiem pola, boczni obrońcy muszą wspierać zespół wejściami przy liniach bocznych. Tego w grze Jędrzejczyka cały czas brakuje.


Dickson Choto 5 (3.84)
– Niezły występ naszego gracza, pochodzącego z Zimbabwe. Choto grał całkiem pewnie, nie pozwalał na wiele rywalom. Dobry w pojedynkach główkowych. Nie popełnił większych błędów, za co należą się brawa. Może irytować brakiem szybkości, co przy dynamicznych napastnikach rywali może okazać się olbrzymim problemem. W spotkaniu z Lechem swoje mankamenty tuszował dobrym ustawianiem się.


Inaki Astiz 4 (3.78)
– Słabszy mecz w wykonaniu naszego hiszpańskiego obrońcy. Miał duży udział przy stracie bramki, kiedy to zgubił krycie. Kilka razy było widać, że unikał starcia, grał bardzo asekuracyjnie. Zdecydowanie lepiej wyglądał, kiedy miał za partnera Michała Żewłakowa. Może to odrobinę dziwić, w końcu razem z Choto trochę już spotkań rozegrał.


Jakub Wawrzyniak 4 (2.62)
– Jak sam powiedział po meczu, zagrał bardzo źle. Od samego początku rozkojarzony, podejmował mnóstwo złych wyborów. Kiedy było trzeba wybić piłkę, próbował ją utrzymać w boisku, często tym samym doprowadzając do straty. w jego grze vyło sporo niedokładności. Miejmy nadzieję, że spotkanie z Lechem było tylko błędem w sztuce. Do końca sezonu cztery mecze, w każdym z nich Wawrzyniak musi wyglądać o wiele lepiej.


Jakub Rzeźniczak 4 (3.22)
– Na boisku przebywał przez pierwsze 45 min. Od początku drugiej części meczu w jego miejsce pojawił się Janusz Gol. Za plus w spotkaniu z Lechem można Rzeźniczakowi policzyć, że biegał. Dużo i w miarę szybko. Czysto piłkarskich elementów za które można go pochwalić już zabrakło. O ile w pierwszych spotkaniach na nowej pozycji nadrabiał ambicją, tak teraz to już za mało. W grze do przodu dawał drużynie bardzo niewiele i pewnie dlatego został zmieniony na gracza usposobionego bardziej ofensywnie.


Ivica Vrdoljak 5 (3.72)
– Biorąc pod uwagę jego ostatnie występy, można napisać, że spotkanie z Lechem było w jego wykonaniu całkiem przyzwoite. Zaliczył sporo odbiorów, starał się pomagać w akcjach ofensywnych, wychodzić z piłką do przodu. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie straty, których ostatnio w grze Chorwata jest zdecydowanie za dużo. Miejmy nadzieję, że poprawi swoją dyspozycję na decydujące spotkania. Nasz środek pola od dłuższego czasu nie prezentuje się zbyt dobrze, więc nasz kapitan w formie jest niezmiernie potrzebny.


Miroslav Radovic 6 (4.01)
– W pierwszej połowie często za mało widoczny, nie brał ciężaru gry na siebie. W drugiej części meczu było już lepiej. Dobre dryblingi, nieco lepsza dynamika. Szkoda tylko, że jego gra nie miała żadnego przełożenia na wynik sobotniego spotkania. Radovic do formy dochodzi bardzo powoli, czy dojdzie do niej jeszcze w tym sezonie? Serbowi brakuje przełamania, bramki, która dodałaby mu pewności siebie. Finał Pucharu Polski z Ruchem wydaje się idealnym momentem, aby to zmienić.


Michał Kucharczyk 5 (3.91)
– Jak zwykle Michał wykazał się dużą chęcią do gry. Na boisku aktywny i waleczny, jednak bez przełożenia nie tylko na wynik, ale i na stwarzanie okazji. Widać, że zdecydowanie lepiej radzi sobie z kontrataku, niż w grze kombinacyjnej. Wykonywał stałe fragmenty gry, co mogło wzbudzić zdziwienie publiczności. Jakość powyższych zagrań pozostawiała wiele do życzenia.


Nacho Novo 4 (3.72)
– Olbrzymim mankamentem Hiszpana jest aspekt techniczny jego umiejętności. Zdecydowanie zbyt często piłka po prostu odskakuje mu od nogi, co kończy się stratą piłki. Miał swoją sytuację, jednak futbolówka zaplątała się między nogami naszego nowego zawodnika. Aktywny i waleczny, jednak jest w tym zdecydowanie za dużo chaosu. W drugiej połowie zgasł całkowicie. Po godzinie gry w jego miejsce na murawie pojawił się Tomasz Kiełbowicz.


Danijel Ljuboja 4 (3.88)
– W pierwszej części meczu grał całkiem nieźle, po przerwie było już zdecydowanie gorzej. Skutecznie wyłączony przez defensorów Lecha w przekroju całego spotkania miał tylko jedną sytuację. Jego strzał z woleja minął jednak bramkę strzeżoną przez Buricia. Zdecydowanie słabszy występ Serba.Tym razem nie był w stanie w wymiernym stopniu pomóc drużynie.


Oceny zmienników:


Janusz Gol 6 (4.46)
– Na boisku pojawił się po przerwie wnosząc powiew świeżości i odrobinę ożywienia w grze zespołu. Na plus to, że groźnie strzelał. Zabrakło przełożenia na wynik, jednak jego wejście sporo zmieniło i za to należą się Golowi brawa. Zaliczył również sporo odbiorów. Gdyby taką postawę prezentował w każdym meczu, jego notowania byłyby znacznie wyższe. Pozostaje mieć nadzieję, że w ostatnich spotkaniach tego sezonu będzie grał podobnie.


Tomasz Kiełbowicz 5 (4.48)
– Tym razem nasz doświadczony defensor otrzymał od trenera Skorży pół godziny na pokazanie umiejętności. Początkowo grał na lewej pomocy, po zejściu Wawrzyniaka przesunięty na swoją nominalną pozycję. Tuż po wejściu o mało nie zanotował wejścia smoka. Starał się, biegał, jednak bez efektów. Liczyliśmy na stałe fragmenty, jednak w tym elemencie również nie było najlepiej.


Michał Efir 5 (4.36)
– Na murawie pojawił się na 20 ostatnich minut. Z początku nerwowo, później było już lepiej. Przeprowadził piękny rajd lewą stroną, zakończony niestety niedokładnym podaniem. Patrząc na jego postawę można być optymistą. Kto wie, czy to właśnie w najważniejszych spotkaniach sezonu nie doczeka się kolejnych szans.


Graczem meczu wybraliśmy Dusana Kuciaka. Identycznie zdecydowaliście Wy - Słowak wygrał ze średnią 5.97. Na dalszych miejscach znaleźli się Tomasz Kiełbowicz i Janusz Gol. Najgorzej oceniliście występ Jakuba Wawrzyniaka i Jakuba Rzeźniczaka.


Wasze oceny:


Dusan Kuciak 5.95
Tomasz Kiełbowicz 4.48
Janusz Gol 4.46
Michał Efir 4.36
Miroslav Radović 4.01
Michał Kucharczyk 3.91
Danijel Ljuboja 3.88
Dickson Choto 3.84
Artur Jędrzejczyk 3.83
Inaki Astiz Ventura 3.78
Ivica Vrdoljak 3.72
Nacho Novo 3.72
Jakub Rzeźniczak 3.22
Jakub Wawrzyniak 2.62

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.