News: Ondrej Duda: Brakuje nam regularności

Ondrej Duda: Brakuje nam regularności

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

19.08.2015 08:58

(akt. 07.12.2018 21:08)

- Czasami w życiu tak jest, że jak nie idzie, to nie idzie. Kontuzja, kamień w głowie, jak w Tiranie. Ale karta na pewno się odwróci i będzie dobrze. Póki co kostka jeszcze boli i jest trochę opuchnięta. Decyzję o tym, czy znajdę się w kadrze na mecz z Zorią, podejmiemy po konsultacjach z lekarzami tuż przed wylotem zespołu do Kijowa. Jeśli mam grać na 70 czy 80 procent, to nie ma sensu ryzykować. Oczywiście robię wszystko, by być gotowym, przechodzę zabiegi. Zobaczymy, ale w poniedziałek i wtorek nie trenowałem - opowiada w rozmowie z z "Przeglądem Sportowym" pomocnik Legii, Ondrej Duda.

Wylosowanie Zorii w Polsce odebrano z entuzjazmem. Przesadnym, prawda?


- Ukraińskie ekipy są zazwyczaj dobrze przygotowane, wybiegane, z charakterem. Może nazwa klubu nie robi wrażenia, ale zdajemy sobie sprawę, że to poukładana i groźna ekipa. Nastawiamy się na twardy bój, nie zamierzamy jej lekceważyć. Naszą przewagą jest rewanż na własnym stadionie. Jeśli z Kijowa uda się przywieźć korzystny wynik, to u siebie powinniśmy dać radę.


Pan nigdy nie gryzł się w język po meczach. Niektórzy kibice mieli później pretensje o różne wypowiedzi.


- Bardzo szanuję kibiców Legii, są ważną częścią klubu. Wielu chodzi na stadion niezależnie od naszych wyników. Mają dużo do powiedzenia i to jasne, że po porażkach nie mogą być zadowoleni. Komentarzy w internecie nie czytam, bo to dla mnie strata czasu.


Nemanja Nikolić to zawodnik, który może znaczyć w zespole tyle co Miroslav Radović?


- Przede wszystkim Niko strzela gola za golem, a dla napastnika to najważniejsze. Początek też miał trudny, krytykowano go za zbyt częste spalone, ale opinia szybko została zmieniona. Daje drużynie bardzo dużo, gra zespołowo. Rozumiemy się, choć Rado to był... Rado. Jest między nimi trochę podobieństw, ale Miro miał wiele innych atutów.


Cierpicie jeszcze jako drużyna po poprzednim sezonie?


- Kiedy straciliśmy mistrzostwo, w zespole nie działo się najlepiej. Mamy teraz ogromną ambicję, by w maju tytuł wrócił do Warszawy. Jesteśmy Legią i musimy to po prostu zrobić.


Czego wam brakuje, żeby w Polsce być zespołem wyraźnie dominującym nad resztą?


- Przede wszystkim regularności. Potrafimy wygrać mecz zdecydowanie, a potem przydarza się wpadka. Nie potrafię znaleźć jednej przyczyny. Może czasami zdarza się nam myśleć, że zwycięstwo przyjdzie samo, a potem tracimy gola i budzimy się za późno? Ja zawsze podchodzę do meczu, by wygrać.


Czuje się pan ważną częścią Legii?


- Lubię Legię, bo dała mi bardzo dużo. W Warszawie mi zaufali i dali możliwość rozwoju, dlatego w życiu nie powiem złego słowa na ten klub. Nie będę jednak opowiadał, jak bardzo kocham Legię. Niektórzy są tu 10 lat, jak chociażby Kuba Rzeźniczak. To jest legionista z krwi i kości.


Zapis całej rozmowy z Obdrejem Dudą można przeczytać w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego".

Polecamy

Komentarze (10)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.