Patryk Kun: Podaliśmy tlen przeciwnikom
18.08.2023 03:23
– Stwarzaliśmy sytuacje, do przerwy prowadziliśmy 2:0, potem podwyższyliśmy wynik. Niepotrzebnie podaliśmy tlen gospodarzom poprzez straconego gola na 1:3, co spowodowało, że w końcówce wkradła się nerwówka, rezultat skakał. Na szczęście wygraliśmy, awansowaliśmy.
– Nie przypominam sobie, bym grał kiedyś w bardziej szalonym meczu. O to chodzi w piłce. Futbol jest piękny, choćby z tego względu, że dochodzi do takich spotkań.
– Myślę, że najtrudniejszy moment był po straconym golu na 1:3. Za bardzo się cofnęliśmy, nie potrafiliśmy przenieść ciężaru gry na połowę Austrii i dłużej utrzymać się tam przy piłce. Wyszło tak, że rywale napędzali się z każdą akcją, kibice im pomogli, złapali kontakt poprzez bramki na 2:3 i 3:4.
– Teraz możemy mówić, że za łatwo straciliśmy trzy bramki, ale jest to wkalkulowane w piłkę. Nie da się cały czas zamykać rywali na połowie. Trzeba pracować nad tym, by nie tracić goli, lecz na szczęście w czwartek strzeliliśmy ich więcej.
– Wiedzieliśmy, że Austria ma bezpośredni styl, gra dłuższymi podaniami, jest nastawiona na fazy przejściowe i pokazała, że to jej mocna strona. Byliśmy na to dobrze przygotowani i potrafiliśmy odpowiedzieć.
– Regeneracja, analizy i niedzielny mecz z Koroną – na tym się teraz skupiamy. O to chodzi, by grać jak najwięcej, zwłaszcza w europejskich pucharach. Takie spotkania, jak w czwartek, zapamiętuje się do końca życia.
– Czuliśmy złość po pierwszym meczu, bo wiedzieliśmy, że byliśmy lepsi, stworzyliśmy więcej sytuacji, a w prosty sposób przegraliśmy 1:2. W rewanżu chcieliśmy to odwrócić i tak też zrobiliśmy. Pokazaliśmy charakter. Mimo że straciliśmy gola w przewadze, to byliśmy w stanie zdobyć jeszcze jedną bramkę.
– Mamy drużynę, która jest zdeterminowana i wie, o co gra. Zawsze trzeba wierzyć do końca. Błędy będą się przytrafiać, to normalne, ale chodzi o to, by podnosić się po pomyłkach, grać swoje, o zwycięstwo, prezentować charakter. Pokazaliśmy to nie tylko w Wiedniu, ale i we wcześniejszych meczach.
ZOBACZ TAKŻE:
- Wiedeń zdobyty, awans Legii!
- Zapis relacji tekstowej na żywo
- Kosta Runjaić: Jesteśmy dumni i szczęśliwi
- Marc Gual: Najbardziej szalony mecz, w jakim grałem
- Michael Wimmer: Wydawało mi się, że Legia była bardziej zmęczona
- Skrót meczu Austria Wiedeń – Legia
- Oceń legionistów za mecz z Austrią Wiedeń
- Pierwszy gol Elitima w Legii
- Maciej Rosołek: Mecz w Wiedniu zostanie w pamięci do końca życia
- Bartosz Slisz: Legia walcząca do końca!
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.