Paweł Janas: Podoba mi się jak budowana jest Legia
09.10.2014 08:19
- W 1994 roku, po ledwie pięciu latach pracy w zawodzie, zostałem trenerem Legii. Robimy mistrza, ale nie awansujemy do Ligi Mistrzów i już się zaczęło to typowo polskie: „Trener, trzeba zwolnić trenera". Zostałem na stanowisku i szybko zrozumiałem, jakie popełniliśmy błędy. Przed dwumeczem z Hajdukiem nie graliśmy sparingów z nikim sensownym, dlatego rok później, po kolejnym tytule, wyjechaliśmy do Francji na spotkania z Lyonem i z Auxerre, a na turnieju w Niemczech graliśmy z Hannoverem i Besiktasem. Zespół poznał inne style i później już była Liga Mistrzów, gdzie zaszliśmy do ćwierćfinału - wspomina w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" były trener Legii Paweł Janas.
Legia do dziś w Lidze Mistrzów od tamtego momentu nie zagrała.
- Jak nie nawalimy sportowo, to organizacyjnie. Strasznie szkoda tego dwumeczu z Celtikiem, ale podoba mi się to, jak Legia dzisiaj jest budowana. W tym roku wreszcie nikogo ważnego nie sprzedała, a ściągnęła tego świetnego Dudę. Niech robi tak dalej, to za rok, najpóźniej za dwa, ten awans w końcu nastąpi. I nie będziecie już mogli napisać o klątwie Janasa.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.