Domyślne zdjęcie Legia.Net

Pierwsza seria rozgrywek Euro 2008 za nami

Jerzy Zalewski

Źródło: Legia.Net

11.06.2008 16:35

(akt. 20.12.2018 10:15)

EURO 2008 trwa. Pierwsza seria rozgrywek we wszystkich grupach już za nami. Może jeszcze za wcześnie typować kto będzie zwycięzcą turnieju, ale na pewno można się pokusić o pierwsze prognozy i analizy. Kto zawiódł? Kto zachwycił? Kto zaskoczył? Kto wyjdzie z grupy, a kto zaprzepaścił już swoje szanse? Na razie wszystkie drużyny szykują się do drugiej serii spotkań grupowych i jeszcze dziś poznamy kolejne rozstrzygnięcia grupy A. Zastanówmy się jak wygląda obecna sytuacja w grupach i jakie szanse będą mieć Polacy? Póki co liderami wszystkich grup są Portugalia, Niemcy, Holandia i Hiszpania.
W grupie A niespodzianek nie było. Faworyzowana Portugalia bez problemów pokonała Turcję, zaś Czesi dość szczęśliwie pokonali współgospodarzy Szwajcarów. Teraz obaj zwycięzcy zagrają o punkty między sobą, a przegrani ze sobą. W meczu na szczycie biorąc pod uwagę formę z pierwszego meczu faworytem są nasi niedawni grupowi rywale, ale remis nie jest tu wykluczony. Mimo to wydaje się, że obie drużyny powinny wyjść z grupy. O awans pokusić się może jeszcze Szwajcaria, o ile pokona dziś przynajmniej dwoma bramkami Turcję. Później pozostanie im szukać punktów w meczu o wszystko z Portugalią, ale najpierw trzeba się uporać z Turkami, którzy nie powiedzieli jeszcze ostatniego zdania, a ich szanse na awans są takie same jak gospodarzy, o ile nie większe. W końcu Czesi nie prezentują się rewelacyjnie i z pewnością są do ogrania. Jednak może być tak, że Czesi szykowali szczyt formy nie na pierwsze mecze, ale na późniejszą fazę turnieju. Już dziś zobaczymy jakie są możliwości wszystkich czterech drużyn. Grupa B interesuje nas najbardziej z oczywistych względów. Pierwsi na murawę wybiegną Niemcy i Chorwaci. I to też będzie pojedynek na szczycie. Chorwaci podobnie jak Czechy nie zaprezentowali rewelacyjnej formy. Poza mocnym początkiem przez pół godziny gry nie pokazali za wiele. Ale też mogą oszczędzać siły na późniejszą fazę turnieju. Niemcy też raczej nie byli zmuszeni przez Polaków do pokazania wszystkich swoich możliwości, a mimo to wygrali kontrolując przebieg wydarzeń. Dla nas jest to o tyle istotny mecz, że oczekujemy od Niemców zwycięstwa i to najlepiej wysokiego. Wtedy przy naszej wygranej (też najlepiej wysokiej, co najmniej dwubramkowej) w meczu z Chorwacją starczy nam do awansu remis. Jednak wątpliwe, by Niemcom zależało na wysokiej wygranej, ich zadowoli nawet remis, bo i z nim wyjdą zapewne z grupy mając w perspektywie ostatni mecz przeciwko Austrii. Jeżeli Chorwaci nie zaprezentują się lepiej, niż w swoim pierwszym występie, to nie mają co liczyć na dobry wynik z Niemcami. Wtedy swojej szansy będą musieli szukać w meczu z Polską. I będą faworytem, ale bez poprawy formy po tym spotkaniu może czekać ich jakże przykre pakowanie walizek i powrót do domu. Austriacy byli uważani przed turniejem za najsłabszą drużynę i chyba tak faktycznie jest. Mimo to nie należy ich lekceważyć. Grają u siebie, przed własną publicznością i będą walczyć do ostatniej sekundy, dopóki będą mieć szansę na awans. W przypadku uzyskania korzystnego wyniku z Polską i zapewnienie sobie przez Niemców awansu z grupy już po mecz z Chorwacją – Austriacy mogą nawet liczyć na ulgowe potraktowanie przez ich przeciwników w ostatnim meczu grupowym. Ale najbardziej realny jest scenariusz, że to Polska z Chorwacją powalczy o wyjście z grupy w bezpośrednim starciu. My, by mieć korzystny układ w tabeli powinniśmy jak najwyżej wygrać z Austrią. A potem najlepiej pokonać Chorwatów, lub przy korzystnym układzie w tabeli zremisowac z nimi. Ten plan legnie w gruzach, gdy Chorwacja wygra z Niemcami... Wtedy awans będzie jeszcze oczywiście możliwy, ale czy realny? W tej grupie jeszcze jest wiele możliwe, ale my mamy nadzieję na korzystny dla Polski finał. Grupa C, to grupa śmierci i potwierdziły to już dwa pierwsze mecze. Rumunia zremisowała z Francją, a Holendrzy rozstrzelali mistrzów świata. Teoretycznie Holandia jest zatem najmocniejsza i na tą chwilę ma najlepszą pozycję wyjściową. Zaprezentowała niesamowitą grę i skuteczność oraz przygotowanie fizyczne. Im wystarczy już nie przegrać do końca rozgrywek grupowych, bo Francuzom, czy Rumunom będzie piekielnie trudno powtórzyć wynik 3:0 z Włochami. Tym bardziej, że Włosi nadal mają apetyty na mistrzostwo Europy i mimo wysokiej porażki w pierwszym meczu nie zaprezentowali się źle. Poprawiając niektóre mankamenty w grze są w stanie wygrać pozostałe dwa mecze. Francuzom mającym w składzie kilku znakomitych napastników światowej klasy brak jednak siły ognia. Napastnicy będą musieli poszukać lepszej formy, bo przed nimi ciężkie mecze z silną Holandią i żadnymi zemsty Włochami. Zaś Rumunia jest w stanie urwać punkt każdej jedenastce na turnieju, a nawet wygrać z każdym! Doprawdy trudno cokolwiek w tej grupie prognozować. Rozgrywki grupy C będziemy śledzić z wielkim zapałem i ciekawością. Grupa D również zapowiada ciekawe rozstrzygnięcia. Chociaż Hiszpanie wysoko pokonali Rosjan, to ci ostatni zagrali dobry mecz i zaprezentowali dobra formę i wielką kulturę gry. Wynik z Hiszpanią może być wielce zwodniczy. Pomimo wysokiej porażki nie można powiedzieć, że to ich rywale będą zawsze faworytem w meczu przeciwko nim. Rosjanie z pewnością mogą nadal wyjść z grupy, chociaż wysoka porażka na pewno to będzie utrudniać. Najpierw zagrają z wciąż aktualnymi mistrzami Europy, ale ci nie prezentują niczego więcej niż na poprzednim turnieju, a wydają się być nawet słabsi. Dla obu reprezentacji będzie to mecz o wszystko, bo Grecy przegrali ze Szwecją. A ci ostatni zadowoleni z wyniku pierwszego meczu zagrają przeciwko mocnej Hiszpanii. I powinni powalczyć o dobry wynik, bo Rosja na pewno zagra o zwycięstwo w ich ostatnim grupowym spotkaniu, zatem punkt w meczu z Hiszpanią może być na wagę złota. Grecy nie zaprezentowali zbyt wiele w ofensywie, a i defensywa popełniła błędy, więc im długiej kariery chyba wróżyć nie należy. Każdy punkt, lub choćby gol będzie sporym sukcesem. A Hiszpanie? Póki co prezentują się wyśmienicie i wydają się jednymi z głównych faworytów. Mogą wygrać turniej pod warunkiem, że w każdym meczu fazy pucharowej zagrają na równie wysokim poziomie. Tylko czy tak będzie? Już w ostatnim mundialu w Niemczech przeszli rozgrywki grupowe jak burza, by odpaść w pierwszym meczu fazy pucharowej przeciwko Francji... Wydaje się, że bez problemu powinni wyjść z tej grupy Hiszpanie, a o awans powalczą Szwedzi z Rosją.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.