News: Pierwszy trening Dossy Juniora, zajęcia siłowe

Pierwszy trening Dossy Juniora, zajęcia siłowe

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

01.07.2013 12:50

(akt. 14.12.2018 02:43)

Piłkarze Legii tuż po godzinie 10. rozpoczęli pierwszy poniedziałkowy trening. Zawodnicy pracowali nad siłą i wytrzymałością, rozegrali turniej na zmniejszonym polu gry. Zajęcia obserwował prezes stołecznego klubu Bogusław Leśnodorski, który przyjechał wczoraj do Austrii razem z Dossą Juniorem.

Zdjęcia z treningu - kliknij tutaj

Na treningu nie było Inakiego Astiza, który ćwiczył indywidualnie w hotelu. Podobnie jak Michał Efir i Aleksander Wandzel. Razem z Wojciechem Frukaczem pracował na boisku Mateusz Długołęcki. Z kolei Paweł Bamber zajął się dalszą rehabilitacją Ivicy Vrdoljaka. Jedynie w części treningu ze sztangami wziął udział Dossa Junior. Nowy nabytek Legii głównie truchtał wokół boiska.


Zajęcia rozpoczęły się od tradycyjnej rozgrzewki z Cesarem Sanjuanem. Następnie zawodnicy ćwiczyli ze sztangami, wykonywali brzuszki oraz skakali z kamizelkami z pięciokilogramowym obciążeniem. Oddzielnie trenowali bramkarze, którzy pracowali pod okiem trenera Krzysztofa Dowhania. Golkiperzy musieli bronić strzały, przypięci do słupka specjalnymi gumami.


Ostatnią i najważniejszą częścią zajęć był mini turniej rozegrany na zmniejszonym placu gry. Zawodnicy zostali podzieleni na cztery drużyny. W czerwonych koszulkach wystąpili Michał Kopczyński oraz Daniel Łukasik, którzy wspomagali zespół, który aktualnie był przy piłce.


Składy drużyn:


Biali:
Marko Suler, Jakub Wawrzyniak, Helio Pinto, Henrik Ojamaa, Wladimer Dwaliszwili


Żółci:
Raul Bravo, Łukasz Broź, Janusz Gol, Jakub Kosecki, Marek Saganowski


Pomarańczowi:
Tomasz Jodłowiec, Bartosz Bereszyński, Dominik Furman, Michał Żyro, Patryk Mikita


Niebiescy:
Mateusz Cichocki, Jakub Rzeźniczak, Tomasz Brzyski, Michał Kucharczyk, Miroslav Radović


Spotkania były krótkie i trwały do zdobycia pierwszej bramki. Mecze obfitowały w wiele strzałów, bramkarze mieli wiele pracy. Z dobrej strony zaprezentował się Tomasz Brzyski, który seryjnie umieszczał piłkę w siatce po uderzeniach z dystansu. Najlepsza okazała się ekipa w niebieskich plastronach, którą najmocniej do wygranej motywował Miroslav Radović. - Miro coś tam wygrałeś, na mleko dla synków będzie - żartował trener Legii Jan Urban.


Zajęcia zakończyły się rozciąganiem poprowadzonym przez trenera Sanjuana. Kolejny trening zaplanowano na godzinę 17.

Polecamy

Komentarze (143)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.