Pisz, Podbrożny i Michniewicz o nowo budowanej Legii
12.07.2010 16:09
Mniej optymizmu wykazuje kolega „Piszczyka” z czasów gry w Legii, Jerzy Podbrożny. Jego zdaniem kłopoty z komunikowaniem się uwidocznią się przede wszystkim na początku sezonu. – Jeżeli jeden zawodnik włada językiem hiszpańskim, dwóch portugalskim i kilku innych serbskim, to nie ma mowy o uniknięciu nieporozumień. Obowiązkiem obcokrajowców jest jak najszybsze opanowanie podstawowych zwrotów po polsku. Kiedy Polacy jadą pracować do Anglii, też starają się przyswoić angielski. Legia dokonała głośnych transferów. Włożyła w nie sporo pieniędzy. Proporcjonalnie wzrosły więc oczekiwania działaczy i kibiców. Dlatego Skorża będzie się musiał zmierzyć w stolicy ze znacznie większą presją niż w Krakowie – mówi "Gumiś".
- Rozmowy z obcokrajowcami są trudne, nawet gdy do pewnego stopnia zna się ich język. Nigdy nie masz pewności, czy zawodnik rzeczywiście cię rozumie, czy tylko przytakuje głową dla świętego spokoju. Z piłkarzami jest czasem jak z... kwiatami. Na jednym parapecie zakwitną, a gdy przestawisz na inny, zwiędną. A zwiędnąć mogą nawet pomimo wysokich umiejętności ogrodnika. Czasem po prostu czegoś zabraknie - mówi z kolei będący obecnie bez pracy trener Czesław Michniewicz.
Więcej na futbolnet.pl
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.