Przegląd prasy: Legia pokazała klasę
22.08.2013 09:47
Gazeta Wyborcza - W drugiej minucie doliczonego czasu gry Dusan Kuciak odbił piłkę po piekielnie mocnym uderzeniu zza pola karnego, a za chwilę polski obrońca Steauy Łukasz Szukała strzelił tuż obok słupka. Sędzia po chwili gwizdnął po raz ostatni. - Bramkowy remis w Bukareszcie brałbym w ciemno - mówił przed spotkaniem kapitan Legii Ivica Vrdoljak. Marzenia Chorwata i mistrzów Polski się spełniły. Teraz awans do Ligi Mistrzów jest wyłącznie w rękach Legii, za pięć dni przy Łazienkowskiej wystarczy 0:0. Czyli powtórka z meczu trzeciej rundy z Molde.
Fakt - Gol Jakuba Koseckiego w Bukareszcie dał nadzieję na awans warszawskiego zespołu. Piłkarze Legii mają na wyciągnięcie ręki awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów! W pierwszym meczu czwartej rundy eliminacyjnej mistrz Polski zremisował w Bukareszcie ze Steauą 1:1. W pierwszej połowie legioniści oddali Rumunom inicjatywę, ale ta taktyka nie przyniosła efektu. Dusan Kuciak robił co mógł, bronił znakomicie, lecz przy strzale Federico Piovaccariego był bezradny. Po zmianie stron zawodnicy mistrza Polski ruszyli do przodu. W 53. minucie jedną z sytuacji wykorzystał Kosecki, a grupa kilkuset kibiców Legii eksplodowała z radości. Minutę później "Kosa" ponownie trafił do siatki, tym razem był jednak na pozycji spalonej. Mistrzowie Polski mieli kolejne okazje, a blisko zdobycia kolejnej bramki był Dominik Furman. W końcówce Steaua ruszyła do przodu, ale legionistom dopisywało szczęście.
Super Express - Po raz kolejny w tym sezonie Legia Warszawa zagrała dwie różne połowy. Pierwsze 45 minut zwiastowało katastrofę - "Wojskowi" oddali tylko jeden strzał w światło bramki, a prowadzenie 1:0 dla gospodarzy można było uznać za najniższy wymiar kary. Po przerwie Jakub Kosecki zdobył cennego gola, który w dwumeczu może okazać się decydujący. Czyżby powtórka z rywalizacji z Molde?
Przegląd Sportowy - Kiedy zabrzmiał wyjątkowy hymn Ligi Mistrzów, ciarki przechodziły po plecach. Ta melodia obrazuje nasze niezaspokojone pragnienia i marzenia o raju, jakim są te grupowe rozgrywki, w których nie ma nas od 17 lat. Jest dobrze! Mistrz Polski nie zawiódł w Bukareszcie i przywozi bramkowy remis, który stawia go w dobrej sytuacji przed rewanżem. Nerwów i błędów było dużo, lecz nie o wrażenie artystyczne chodziło, a o wynik. Legia wydarła, wyszarpała Steaule ten remis. We wtorek przy Łazienkowskiej czekają nas wielkie, olbrzymie emocje.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.