Domyślne zdjęcie Legia.Net

Przybędzie zawodowców z gwizdkiem

Mariusz Ostrowski

Źródło: Przegląd Sportowy

18.09.2008 07:26

(akt. 19.12.2018 21:06)

Trzech kolejnych zawodowych arbitrów wytypowało Kolegium Sędziów. Po <b>Grzegorzu Gilewskim</b> status "profi" mają zyskać <b>Hubert Siejewicz, Paweł Gil</b> i <b>Marcin Borski.</b> - Czy nie boję się, że ci arbitrzy mogą być zamieszani w aferę korupcyjną? To niech oni się boją. Jeżeli kiedykolwiek prokuratura postawi im takie zarzuty, to przecież oni będą mieli problem a nie ja - mówi szef sędziów <b>Sławomir Stempniewski.</b>
Zawodowi sędziowie zarabiają miesięcznie 12 tysięcy złotych brutto, ich asystenci 10 tysięcy. Sędziowie - amatorzy mają gorzej - za mecz w ekstraklasie po niedawnej podwyżce dostają 3600 złotych (wcześniej mieli 2400), a w miesiącu sędziują średnio dwa spotkania. Zawodowcy mają stałą pensję przez okrągły rok, dzięki czemu mogą się skupić wyłącznie na futbolu. Ale to nie wszystko. Sędzia na etacie zwykle ma status arbitra międzynarodowego, co oznacza kolejne profity. Każdy dzień zagranicznej delegacji to 200 euro. Dodatkowo za mecz międzypaństwowy, w Pucharze UEFA bądź w Lidze Mistrzów jest bonus wysokości od 500 do 600 euro. Pierwszym zawodowym arbitrem był Gilewski. Teraz w ślad za nim idą kolejni. Kluby, które zrzucają się na gaże dla arbitrów już narzekają, że roczne utrzymanie sędziów kosztuje prawie 4 mln złotych. Największy jednak problem polega na tym, że nikt nie może zagwarantować, iż zawodowcy w przeszłości nie uczestniczyli w procederze korupcyjnym.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.