Radović i Kucharczyk o słowach Kowalczyka

Większosć piłkarzy Legii nie chce publicznie komentować słów "Kowala". Na łamach "Programu meczowego", który wkrótce będzie w sprzedaży, odniósł się do sprawy Michał Kucharczyk, choć też starał się ostrożnie dobierać słowa. - Dla nas te cytaty, które powiedział pan Wojtek to… nie chcę się chyba głośno o tym wypowiadać. Powiedziałbym kilka gorzkich słów, możliwe, że o kilka za dużo. Nie chcę tego robić, nie będę się zachowywał tak, jak pan ekspert. Pozdrawiamy pana Wojtka i porozmawiamy po rewanżu z Celtikiem.

Kibice są jeszcze bardziej oburzeni i dali temu wyraz po meczu w Warszawie. Część kolegów i ekspertów stanęła w obronie Wojciecha Kowalczyka, że ten ma prawo wyrażać swoja opinię, że zawsze był bezkompromisowy. Prawda zaś z pewnościa leży po środku i skoro "Kowal" może wygłaszać różne opinie o Legii, to kibice również mogą. Obie strony powinny się spotkać i wszystko wyjaśnić.

A całą sytuację humorystycznie podsumował były kierownik drużyny Legii, Bogusław Łobacz:

"Innej rady w środę nie ma! Legia Szkotów znów pokona!
Później będzie losowanie, ktoś następny w łeb dostanie.
Kowal dalej zaś w ukryciu, bo przerąbał sobie w życiu.
Razem z nim fachowcy wszyscy, muszą szybko zamknąć pyski.
Bo pyszczenie już nie w cenie, Ci fachowcy to jelenie!
Morał z tego mamy taki, zamiast pisać idźcie w krzaki.
Swoje miejsce w kniejach macie, bo na piłce się nie znacie.
Idźcie szybko zbierać grzyby, gdzieś tam w Tworkach i na niby..."