Rocznik '98 na remis z Jagiellonią - WIDEO

Do momentu spotkania z Legią, zespół z Białegostoku tylko raz nie zdobył kompletu punktów. Miało to miejsce w poprzedniej kolejce, kiedy to Jagiellonia przegrała na własnym boisku 0:3 z Polonią Warszawa. Przegrana z „Czarnymi Koszulami” nie oznaczała jednak, że „Wojskowi” mogą spodziewać się łatwych trzech punktów, co potwierdziło się na boisku.

Ciężko mówić o przewadze któregokolwiek zespołu w sobotnim meczu. Legioniści dość dobrze spisywali się w kluczowych momentach gry obronnej, skutecznie uniemożliwiając Jagiellonii realne zagrożenie bramce strzeżonej przez Macieja Bąbla. O ile „zero z tyłu” było możliwe do przewidzenia, o tyle można przy nieco lepszej skuteczności można było pokusić się o niezerowy dorobek bramkowy.

W pierwszej połowie spotkania w najlepszej sytuacji do zdobycia bramki znalazł się Piotr Cichocki, natomiast już po zmianie stron klarowną okazję zaprzepaścił Aleksander Waniek, który podobnie jak wspomniany wcześniej gracz niecelnie uderzył na bramkę. Legioniści nie zdołali już stworzyć sobie więcej dogodnych sytuacji bramkowych, czego efektem był bezbramkowy wynik końcowy spotkania.

- W pierwszej połowie popełnialiśmy błędy w fazie wprowadzenia piłki do ataku. W drugiej odsłonie meczu nasza reakcja w tej fazie była lepsza, dzięki czemu mogliśmy stworzyć sobie więcej możliwości do ataku. Pozytywem na pewno była poprawa naszego zachowania w fazie głębokiej defensywy. Coś, co mnie również bardzo cieszy, to wysoka wartość szkoleniowa tego spotkania. Jagiellonia postawiła poprzeczkę najwyżej z dotychczasowych naszych rywali – podsumował spotkanie trener Legii 1998, Daniel Myśliwiec.

Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 0:0

Legia: Bąbel – Klimala, Żyro, Wiszorowski, Stec, Szymański, Sobczyk (80’ Piątek), Waniek, Cichocki (56’ Olszewski), Aftyka (65’ Martynek), Napora.