Sparing: Legia remisuje z Dynamem Kijów

Redaktor Redakcja Legia.Net

Redakcja Legia.Net

Źródło: Legia.Net

19.01.2020 15:00

(akt. 21.01.2020 13:33)

Legia Warszawa zremisowała 1:1 z Dynamem Kijów w drugim sparingu podczas obozu w Belek. Bramkę dla "Wojskowych" zdobył Domagoj Antolić. Gola dla rywali strzelił z kolei Heorhij Citaiszwili.
Sparingi 2019/2020 - Zimowe przygotowania 2020
Legia WarszawaLegia Warszawa
1 1

(1:1)

Dynamo KijówDynamo Kijów
19-01-2020 15:00 Belek
13'
45'
46'
46'
Centrum meczowe
Legia WarszawaDynamo Kijów
  • 5. Serhij Sydorczuk

    46'
  • 7. Benjamin Verbic

    46'
  • 8. Wołodymyr Szepelew

    46'
  • 9. Fran Sol

    46'
  • 10. Mykoła Szaparenko

    46'
  • 11. Heorhij Citaiszwili

    46'
  • 13. Ilia Zabarnyi

    46'
  • 23. Josip Pivaric

    46'
  • 30. Artem Szabanow

    46'
  • 71. Denys Bojko

    46'
  • 94. Tomasz Kedziora

    46'

Rezerwy

  • 1. Heorhij Buszczan

    46'
  • 6. Mohammed Kadiri

    46'
  • 14. Carlos de Pena

    46'
  • 16. Witalij Mykołenko

    46'
  • 17. Konstantin Vivcharenko

  • 18. Ołeksandr Andrijewski

    46'
  • 20. Ołeksandr Karawajew

    46'
  • 29. Witalij Bujalski

    46'
  • 32. Ibrahim Kargbo

    46'
  • 34. Ołeksandr Syrota

  • 43. Nazarij Rusyn

    46'
  • 44. Tamas Kadar

    46'
  • 99. Mikkel Poulsen

    46'

Zapis relacji tekstowej "na żywo"

Dla legionistów niedzielne spotkanie z wicemistrzem Ukrainy było drugim meczem sparingowym podczas obozu w Belek. Trzy dni temu „Wojskowi” wygrali bowiem z reprezentującym rumuńską ekstraklasę FC Botosani 2:1. Dubletem w tym pojedynku popisał się Jose Kante, który w przeciwieństwie do starcia z Rumunami, tym razem rozpoczął mecz w wyjściowej jedenastce stołecznej drużyny.   

W porównaniu do czwartkowej gry kontrolnej, trener Aleksandar Vuković zdecydował się na sześć zmian w podstawowym składzie. Oprócz wspomnianego Kante, od pierwszej minuty na murawie oglądaliśmy Radosława Cierzniaka, Marko Vesovicia, Michała Karbownika, Domagoja Antolicia i Macieja Rosołka. Wyjściową jedenastkę uzupełniali Igor Lewczuk, Mateusz Wieteska, Walerian Gwilia, Arvydas Novikovas oraz Luquinhas

Od pierwszego gwizdka spotkanie na boisku w Belek rozgrywane było w szybkim tempie. Nie miało sparingowego charakteru. Mecz ze zdecydowanie najsilniejszym rywalem podczas trwającego okresu przygotowawczego Legia rozpoczęła bardzo dobrze. "Wojskowi" przejęli kontrolę w środkowej części boiska, długo utrzymywali się przy futbolówce, która wyraźnie im nie przeszkadzała. Po stracie z kolei szybko doskakiwali do rywali, często zmuszając ich do błędu. 

Na pierwszą groźną sytuację musieliśmy poczekać do 12. minuty. Wtedy to sprzed pola karnego przymierzył Novikovas. Mocne uderzenie Litwina było jednak minimalnie niecelne. Nie minęło 60 sekund, a legioniści wyszli na prowadzenie. Po podaniu Luquinhasa do Antolicia Chorwat zameldował się w polu karnym, uderzył z prawej nogi w kierunku dalszego słupka i wpakował piłkę do siatki. 

Po zdobyciu bramki wicemistrzowie Polski oddali pole gry rywalom. Teraz to Dynamo częściej utrzymywało się przy futbolówce. Ukraińska drużyna miała jednak problem z tworzeniem sobie sytuacji podbramkowych. 

Ekipa z Kijowa dopięła swego w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry w pierwszej połowie. Szybką akcję Ukraińców wykończył Heorhij Citaiszwili. Młody skrzydłowy pokonał Cierzniaka uderzeniem z lewej nogi po podaniu Wołodymyra Szepelewa

Do tego momentu Dynamo nie pokazało na murawie zbyt wiele. Oprócz uderzenia z rzutu wolnego w wykonaniu Josipa Pivaricia, które zatrzymało się na murze złożonym z graczy Legii oraz kilku innych stałych fragmentów gry we wcześniejszych fazach meczu Ukraińcy nie zagrozili bramce strzeżonej przez Cierzniaka.  

Legioniści byli nieco bardziej aktywni w ofensywie. Dwa strzały w kierunku bramki oddał Rosołek. Pierwszy z nich został jednak zablokowany, a drugi wylądował poza końcową linią. Najlepszą okazję na zdobycie drugiej bramki dla „Wojskowych” zmarnował z kolei Kante. Po sprytnym rozegraniu rzutu wolnego Gwinejczyk znalazł się oko w oko ze stojącym między słupkami bramki rywali Denysem Bojką, ale przegrał ten pojedynek. Na przerwę obie drużyny schodziły więc remisując.  

Na drugą połowę legioniści wyszli w całkowicie odmienionym składzie personalnym. Trener Vuković wymienił całą jedenastkę. Na boisku pojawili się Radosław Majecki, Paweł Stolarski, William Remy, Artur Jędrzejczyk, Luis Rocha, Mateusz Praszelik, Cafu, Andre Martins, Piotr Pyrdoł, Kacper Kostorz i Mateusz Cholewiak. Cały skład wymienił również szkoleniowiec rywali, Ołeksij Mychajłyczenko.

Lepiej w drugą część meczu weszli Ukraińcy. Po pięciu minutach gry groźny strzał z dystansu oddał Mikkel Poulsen. Uderzenie na rzut rożny zbił Majecki. Po rozegraniu kornera w znakomitej sytuacji znalazł się jeszcze Nazarij Rusyn, ale jego strzał głową okazał się niecelny. Co więcej, młody Ukrainiec znajdował się na pozycji spalonej, więc nawet gdyby trafił do siatki, jego gol nie zostałby uznany. 

Legia na swoją szanse musiała poczekać do 63. minuty. Na prawej flance świetnie urwał się Stolarski, który dograł do niepilnowanego Cholewiaka. Nowy nabytek „Wojskowych” strzelił celnie, ale uderzenie to zostało zatrzymane przez zmiennika Heorhija Buszczana. Na akcję legionistów błyskawicznie odpowiedzieli rywale. Niezwykle groźny strzał jednego z Ukraińców zatrzymał się na spojeniu słupka z poprzeczką. Majecki miał w tej sytuacji mnóstwo szczęścia. 

Na kwadrans przed końcem spotkania znakomitej okazji na zdobycie bramki nie wykorzystał Kostorz. Rezerwowy Legii miał przed sobą tylko bramkarza Dynama, ale nie potrafił znaleźć drogi do bramki. Jego strzał znakomicie obronił Buszczan. Po chwili na indywidualny rajd zdecydował się PraszelikLegionista mijał rywali, aż w końcu został powalony na murawę przez jednego z nich. Piłkę z rzutu wolnego uderzył Martins. Buszczan po raz kolejny nie dał się zaskoczyć i zbił futbolówkę na korner. 

W końcowych fragmentach meczu obie drużyny miały swoje okazje, ale wynik ostatecznie nie uległ już zmianie. Dla Legii i Dynama było to czwarte spotkanie sparingowe w ostatnich latach. W styczniu 2009 roku „Wojskowi” pokonali rywala z Ukrainy aż 4:0. Zimą 2014 roku zespół z Warszawy również pokonał Dynamo podczas zimowych przygotowań, tym razem 1:0, natomiast latem 2015 roku padł remis bezbramkowy. Tym razem także zwycięzcy nie poznaliśmy. W środę 22 stycznia zespół Vukovicia czekają dwa sparingi - z FK Vozdovac oraz Spartacusem Nyiregyhaza. 

Autor: Kamil Bloch 

 

Polecamy

Komentarze (382)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.