Tomas Necid: Z każdym dniem będzie coraz lepiej
15.02.2017 09:04
W sezonie 2014/15 grał pan w holenderskim Zwolle. Wystąpił pan wówczas w dwóch meczach z Ajaksem (0:0, 1:1). Jak od tamtej pory zmienił się zespół, z którym zagracie w czwartek?
- W ogóle się nie zmienił. Kilku zawodników przyszło, kilku odeszło, ale cały czas mają taką samą filozofię – chcą grać kombinacyjnie, ofensywnie, a zespół jest oparty o wychowanków. Ofensywa zdecydowanie jest ich najmocniejszą stroną.
W Bursasporze przez ostatnie miesiące grał pan bardzo rzadko, jesienią nie zdobył żadnej bramki. Dlaczego stracił pan miejsce w składzie?
- Sam nie wiem, czemu tak mało grałem. Wcześniej byłem najlepszym strzelcem drużyny, ale moja sytuacja bardzo się pogorszyła, gdy zespół objął trener Hamza Hamzaoglu. Nie ufał mi. Byłem dla niego trzecim, albo i czwartym wyborem. Poszedłem w odstawkę. To był dla mnie naprawdę trudny okres, ale respektowałem decyzje trenera. Gdy przyszła oferta z Legii, poczułem ulgę, że dostaję okazję, by pokazać, że umiem grać w piłkę.
Legia to przystanek, czy może chciałby pan zostać przy Łazienkowskiej na dłużej?
- Wierzę, że pokażę się przez te pół roku z jak najlepszej strony. Wtedy pomyślę, co dalej. Zawsze powtarzam, żeby nigdy nie mówić nigdy. Na razie wszystko stoi tu na bardzo wysokim poziomie, na nic nie mogę narzekać. Za nami jeden mecz z Arką. Czułem się w tym meczu naprawdę dobrze. Najważniejsze, że przywieźliśmy z Gdyni trzy punkty, że graliśmy dobrą piłkę.
Całą rozmowę z Tomasem Necidem można przeczytać na stronach "Przeglądu Sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.