Tomasz Brzyski: Wygrać, strzelić gola lub dwa
30.07.2015 09:03
- Na każdy mecz zamierzamy wychodzić z nastawieniem, jakbyśmy grali o tytuł. Tamten sezon zawaliliśmy sami. W lidze podchodziliśmy do meczów: "Jeślinie wygramy, nic się nie stanie". Boleśnie się sparzyliśmy. Chcieliśmy trafić do historii, bo trzech mistrzostw z rzędu nigdy Legia nie zdobyła. W tym sezonie przypada stulecie klubu. Tytuł nie jest celem, tylko obowiązkiem. Przykro było słuchać kibiców, kiedy podczas meczu z Botosani krzyczeli: "Piłkarzyki-pajacyki". Mieli prawo. Płacą za bilet i nie chcą oglądać słabej Legii. Gdybyśmy lepiej grali, nikt by nie gwizdał. Teraz udowadniamy, że potrafimy strzelać. Widzę zmianę nastawienia. Ze Śląskiem straciliśmy przypadkowego gola, ale byłem pewny, że wygramy. To samo mówili koledzy. Obecnie Legię będzie zdecydowanie trudniej pokonać niż w poprzednich rozgrywkach, kiedy w lidze przegraliśmy aż dziewięć razy. Gramy ofensywnie i na razie ryzyko się opłaca. Przyjdą mecze, w których będziemy ostrożniejsi.
- W Legii jest trochę jak w reprezentacji, na lewej obronie nie ma konkurencji. Teraz, odpukać, jestem zdrów jak ryba. Konkurent do gry na lewej obronie wzmocniłby rywalizację. W styczniu skończyłem 33 lata, ale jeśli będzie potrzeba, zagram we wszystkich meczach. Zapytam, jak to wytrzymać silnego jak koń Tomka Jodłowca, który w poprzednich rozgrywkach wystąpił w 59 spotkaniach. Oby tylko omijały mnie urazy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.