News: Trenowali niemal w komplecie

Trenowali niemal w komplecie

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

17.07.2017 18:44

(akt. 12.12.2018 23:23)

Poniedziałkowy trening Legii został zaplanowany na godzinę 17. Na zajęciach pojawili się wszyscy zawodnicy z wyjątkiem Armando Sadiku, który wyleciał do Szwajcarii aby pozałatwiać sprawy urzędowe. Piłkarz i tak nie mógłby zagrać w najbliższym spotkaniu z IFK Marienhamn z powodów formalnych.

Zdjęcia z treningu (fot. Marcin Szymczyk)

Na murawę jako jeden z pierwszych wyszedł Arkadiusz Malarz, który pod koniec w pierwszej połowy meczu z Górnikiem w Zabrzu został odwieziony do szpitala po tym jak został kopnięty w głowę. - Nic mi nie jest, wszystko w porządku. Normalnie trenuję - oświadczył bramkarz Legii. Po chwili pojawił się też Michał Pazdan, który w ostatnich dwóch spotkaniach nie wystąpił - oficjalnie z powodu przeziębienia. - Już jest lepiej, czuję się dobrze - zakomunikował "Pazdi". Jako ostatni na murawę wbiegł Miroslav Radović. Serb ćwiczył indywidualnie, stopniowo zwiększa obciążenia treningowe. Ale w jego przypadku nie może być mowy o pośpiechu. Najważniejsze by wrócił do zdrowia. Razem z "Rado" pracował Tomasz Jodłowiec. - Już mnie zwolniliście czy jeszcze gram w Legii - zażartował "Jodła", którego w formie na boisku bardzo brakuje. Razem z kolegami ćwiczył też Berto. Nowo pozyskany zawodnik tryskał humorem i energią. Pracowali też konuzjowani ostatnio Daniel Chima Chukwu oraz Jakub Czerwiński. Długo z trenerami Aleksandarem Vukoviciem i Jackiem Magierą rozmawiał Jarosław Niezgoda.


Po piętnastu minutach trening został zamknięty dla przedstawicieli mediów. Kolejny został zaplanowany na wtorek na godzinę 17. Trzy kwadranse wcześniej odbędzie się konferencja prasowa przed spotkaniem rewanżwoym z IFK Marienhamn.

Polecamy

Komentarze (68)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.