UEFA jednak nie zgadza się na tryb przyspieszony (akt.)
15.08.2014 11:40
- Kilka dni temu wnioskowaliśmy do UEFA o szybką decyzję drugiej instancji oraz przedyskutowaliśmy możliwość negatywnego jej rozpatrzenia - mówi Mioduski, cytowany przez BBC Scotland. - Otrzymaliśmy deklarację, że UEFA wsparłaby nasze starania o przyspieszony tryb odwoławczy przed trybunałem w Lozannie, w przypadku odrzucenia naszego odwołania przez organ UEFA - powiedział większościowy współwłaściciel Legii.
- Próbowaliśmy skontaktować się z UEFA, gdyż przygotowaliśmy odwołanie przewidzane dla przyspieszonego trybu, ale kilka godzin temu ostatecznie poinformowano nas, że UEFA nie wesprze naszych starań. W praktyce oznacza to, że UEFA chce abyśmy zaakceptowali ich decyzję. Jesteśmy bardzo zaskoczeni tą zmianą stanowiska - stwiedził Mioduski.
W praktyce stanowisko UEFA oznacza, że CAS (skrócona nazwa trybunału) zajmie się sprawą w normalnym trybie. Na podjęcie decyzji sędziowie mają trzy miesiące.
Jak informuje "Przegląd Sportowy" szefowie Legii nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Jeszcze dzisiaj mają złożyć wniosek do Trybunału o zabezpieczenie powództwa. Jeśli sędziowie CAS przychyliliby się do tej apelacji, decyzja UEFA o ukaraniu Legii walkowerem zostałaby zawieszona. W tym wypadku mistrz Polski mógłby zostać przywrócony do rozgrywek na czas rozpatrzenia sprawy, możliwe jest również wstrzymanie meczów Legii z Aktobe w eliminacjach do Ligi Europy i Mariboru z Celtikiem w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Działacze i prawnicy stołecznego klubu liczą, że ich pismo zostanie rozpatrzone w weekend, a decyzja podjęta w poniedziałek. Podobne terminy miały obowiązywać przy trybie przyspieszonym odwołania.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.