Wygrana na koniec sezonu. Nadchodzą zmiany
21.05.2022 17:30
31. Cezary Miszta
29. Lindsay Rose
13. Paweł Wszołek
88'99. Bartosz Slisz
- 88'
39. Maciej Rosołek
62'27. Josue
88'- 74'
31. Lukas Hrosso
25. Otar Kakabadze
88. Matej Rodin
3. Michal Siplak
2. Cornel Rapa
33. Kamil Pestka
69'8. Mathias Hebo Rasmussen
6. Sylwester Lusiusz
60'11. Michał Rakoczy
60'80. Jewhen Konoplanka
7. Rivaldinho
69'
Rezerwy
80. Maciej Kikolski
16. Jurgen Celhaka
88'20. Ernest Muci
88'21. Rafael Lopes
62'22. Kacper Skibicki
67. Bartosz Kapustka
74'77. Benjamin Verbic
86. Igor Strzałek
88'
23. Karol Niemczycki
5. Virgil Ghita
10. Pelle van Amersfoort
60'18. Luis Rocha
69'21. Thiago
22. Florian Loshaj
69'38. Jakub Myszor
60'61. Robert Ożóg
Legia ma za sobą ostatni mecz sezonu, zakończyła rozgrywki miłym akcentem, w niedalekiej przyszłości czekają ją przetasowania w "jedynce" i na innych szczeblach. W sobotę ze stołecznym zespołem pożegnał się Aleksandar Vuković, część sztabu szkoleniowego, plus kilku zawodników. Artur Boruc był natomiast obecny na "Żylecie", otrzymał od kibiców szablę.
Sytuacja kadrowa "Wojskowych" nie była najlepsza, zwłaszcza w obronie, bo przeciwko Cracovii nie wystąpili Ihor Charatin (pauza za żółte kartki), Yuri Ribeiro (uszkodzenie mięśnia przywodziciela), Maik Nawrocki (uszkodzenie stawu skokowego; praca indywidualna), Artur Jędrzejczyk, Filip Mladenović, i Joel Abu Hanna (problemy zdrowotne). W składzie zabrakło też innych kontuzjowanych, czyli Richarda Strebingera oraz Lirima Kastratiego. Dobrą informacją okazało się to, że do dyspozycji sztabu był Mattias Johansson, który nie zagrał z Jagiellonią z powodu urazu.
Legioniści mocno zaakcentowali początek spotkania. W 4. minucie Bartosz Slisz dopadł do piłki wybitej przez Lukasa Hrosso i dobrze uderzył z woleja – lepszy okazał się jednak słowacki bramkarz. Po chwili w dobrej sytuacji znalazł się Paweł Wszołek, ale piłka odbiła mu się od lewej nogi i opuściła boisko. W 10. minucie Slisz ponownie zdecydował się na strzał i znów był bliski szczęścia, lecz futbolówka poszybowała nieznacznie nad poprzeczką. Najlepszą okazję na początku rywalizacji miał Wszołek. Skrzydłowy wykorzystał błąd obrońcy, znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale w kluczowym momencie zabrakło wykończenia. Trzeba jednak dodać, że został popchnięty przez rywala, upadł, sygnalizował, że był faulowany, lecz sędzia nie wskazał na 11. metr.
W kolejnych minutach spotkanie było bardziej wyrównane, przy Łazienkowskiej nie działo się zbyt wiele. Aż do 27. minuty, kiedy mecz został chwilowo przerwany z powodu dymu z petard, który "zakrył" boisko. Pod koniec pierwszej połowy bliski trafienia był Josue. Portugalczyk uderzył technicznie z rzutu wolnego, a piłka przeleciała tuż obok prawego słupka. Cracovia długo nie potrafiła stworzyć zagrożenia pod bramką Cezarego Miszty, udało jej się to dopiero w doliczonym czasie gry. Otar Kakabadze w prosty sposób ograł Mateusza Hołownię i oddał mocny strzał. Piłka najpierw obiła słupek, a następnie odbiła się niefortunnie od głowy Rivaldinho i nie wpadła do siatki. Nerwowa końcówka nie przyniosła goli. Po pierwszych 45 minutach było 0:0.
Druga połowa ropoczęła się znakomicie dla stołecznej drużyny. Tomas Pekhart zagrał dwójkową akcję z Maciejem Rosołkiem, który wykończył ją płaskim strzałem w prawy, dolny róg bramki. Dla młodzieżowca był to trzeci gol w tym sezonie PKO Ekstraklasy. Legioniści kontrolowali przebieg gry i w 65. minucie podwyższyli prowadzenie. Josue precyzyjnie dośrodkował z lewej strony wprost na głowę Pekharta, który skierował piłkę do siatki. Po strzelonym golu "Wojskowi" cofnęli się do defensywy i czekali na okazję do kontrataku. Piłkarze Cracovii próbowali atakować, ale przez długi czas nie potrafili zaskoczyć defensywy miejscowych. Warto docenić Lindsaya Rose, który skutecznie przerywał akcje i oddalał zagrożenie.
Podobnie jak w pierwszej połowie, "Pasy" zaczęły lepiej grać dopiero w końcówce. Najpierw Kakabadze uderzył w słupek, a po chwili Martin Hebo Rasmussen oddał mocny strzał z dystansu, który na rzut rożny odbił Miszta. Nadzieję piłkarzy Jacka Zielińskiego na korzystny rezultat przekreślił w 85. minucie Rafael Lopes, który wykończył centrę Josue z rzutu rożnego (głowa). Na kilka ostatnich minut na boisku pojawił się m.in. Igor Strzałek, dla którego był to debiut w pierwszym zespole "Wojskowych". W 34. kolejce ekstraklasy Legia wygrała z Cracovią 3:0 i zakończyła nieudany dla siebie sezon 2021/2022.
Autor: Jakub Waliszewski
ZOBACZ TAKŻE:
– Zapis relacji tekstowej na żywo
– Konferencja trenera Vukovicia
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.