News: Wypożyczeni: Bramki Sulley’a oraz Monety

Wypożyczeni: Cztery bramki Rymka, asysty Króla i Misiaka

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

21.10.2019 10:30

(akt. 21.10.2019 11:45)

Cztery bramki dla drugiego zespołu Motoru Lublin zdobył Bartosz Rymek. Co więcej, asysty dla Wigier Suwałki oraz rezerw Sokoła Aleksandrowa Łódzkiego mieli odpowiednio Michał Król oraz Mateusz Misiak. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółowymi wiadomości na temat każdego piłkarza wypożyczonego przez stołeczny klub.

Mikołaj Kwietniewski (Wisła Płock) – Płocczanie zwyciężyli na wyjeździe 1:0 z Koroną. Dla Wisły to piąte, historyczne ligowe zwycięstwo z rzędu. „Kwiatek” pojawił się na placu gry w 69. minucie. W końcówce, po jego akcji, bliski strzelenia gola był Mateusz Szwoch. 

Mateusz Hołownia (Śląsk Wrocław) – Wrocławianie, w poniedziałkowy wieczór, zagrają na wyjeździe z Rakowem Częstochowa.

Wiktor Preuss (Piast Gliwice) – Rezerwy „Piastunek” okazały się lepsze od Silesii Miechowice (5:3).

Konrad Matuszewski (Wigry Suwałki), Michał Król (Wigry Suwałki) – Suwałczanie zwyciężyli 1:0 z Odrą Opole. Pełne 90 minut na murawie spędzili zarówno „Króli”, jak i „Mata”. Pierwszy popisał się asystą przy jedynym golu w meczu. Boczny obrońca podłączył się do ofensywy i dośrodkował w „szesnastkę” do Kamila Sabiłły, który umieścił futbolówkę w siatce. – W pierwszej połowie to często my dyktowaliśmy tempo gry i stworzyliśmy dużo sytuacji. Dosyć szybko zdobyliśmy bramkę, która dała nam pewną swobodę w działaniu. Po zmianie stron, obraz się zmienił. Za bardzo oddaliśmy inicjatywę Odrze, przez co było gorąco pod naszą bramką. W końcówce, Dominik Kąkolewski obronił rzut karny – mówi Król, który w 84. minucie został napomniany żółtym kartonikiem.

Kacper Pietrzyk (Radomiak Radom), Mateusz Kochalski (Radomiak Radom) – Triumfator II ligi zremisował 2:2 z Olimpią Grudziądz. Kochalski przez cały mecz stal między słupkami. Młody golkliper, mimo wpuszczenia dwóch bramek, parokrotnie pokazał się z dobrej strony. 19-latek wybronił groźne strzały m.in. Augusto czy Elvira Maloku. Pietrzyk wystąpił w czwartoligowych rezerwach klubu, które zremisowały z „dwójką” Znicza Pruszków (1:1). Stoper walczył od początku aż do końcowego gwizdka arbitra.

Tomasz Nawotka (Zagłębie Sosnowiec) – Sosnowiczanie wygrali w Poznaniu z Wartą 3:2. Nawotka grał od początku do końca, został napomniany żółtą kartką. Zawodnik, po prostopadłym podaniu urochomił w pewnej sytuacji Patryka Małeckiego, który trafił wprost w nogi Adriana Lisa uderzając z ostrego kąta. 

Maksymilian Sitek (Puszcza Niepołomice) – Ekipa z Niepołomic pokonała 2:1 GKS Tychy. Sitek znalazł się w kadrze, lecz nie pojawił się na murawie.

Mateusz Żyro (Stal Mielec) - Mielczanie pewnie wygrali z Sandecją aż 5:1. "Żyrko" pojawił się w wyjściowym skladzie i zszedł z murawy dopiero po końcowym gwizdku arbitra. 

Łukasz Zjawiński (Stal Stalowa Wola), Bartłomiej Ciepiela (Stal Stalowa Wola) – „Stalówka” zremisowała 1:1 z Elaną w Toruniu. Zjawiński zameldował się na placu gry w 67. minucie w miejsce Michała Fidziukiewicza. Napastnik raz uderzył głową obok bramki. Później sprytnie "nawinął" w polu karnym defensora miejscowych, ale strzał z lewej nogi obronił bramkarz rywali. Ciepiela pojawił się z kolei w wyjściowym składzie, lecz zszedł z murawy w 23. minucie z powodu urazu.

Mateusz Bondarenko (Skra Częstochowa) – Ekipa spod Jasnej Góry przegrała na wyjeździe 0:2 z Olimpią Elbląg. „Bondi” wrócił do składu po wcześniejszych występach w reprezentacji Polski do lat 20. Piłkarz spędził 90 minut na murawie

Kacper Skibicki (Pogoń Siedlce) – Drużyna Kamila Sochy przegrała 3:4 po emocjonującym spotkaniu z Górnikiem Łęczna. Skibickiego zabrakło w kadrze drugoligowego zespołu oraz rezerw siedlczan, które mierzyły się z KS-em Łomianki (1:2).

Dawid Olejarka (Wólczanka Wólka Pełkińska) – Wólczanka zwyciężyła w Przeworsku 4:3 z Jutrzenką Giebułtów. „Olej” grał do 72. minuty i udało mu się wywalczyć rzut karny dla swojej drużyny.

Bartosz Rymek (Motor Lublin) – Motor zremisował 4:4 z rezerwami Korony Kielce. „Rymo” nie wszedł na boisko. Pomocnik wystąpił za to w drugim zespole lublinian z KS-em Góra Puławska (15:0). Zawodnik zanotował cały mecz i strzelił cztery gole! Dwa razy skutecznie zamknął dośrodkowania. Trzecią bramkę zdobył po uderzeniu zza "szesnastki" lewą nogą, a czwartą - po wykończeniu głową centry w okolicach bliższego słupka. Ponadto, Rymek miał jeszcze dwie asysty. 

Mateusz Misiak (Sokół Aleksandrów Łódzki) – Klub z Aleksandrowa Łódzkiego zremisował u siebie 1:1 z rezerwami Legii Warszawa. Misiak nie znalazł się w kadrze na to spotkanie ze względu na specjalny zapis w umowie wypożyczenia. Napastnik wystąpił za to w rezerwach klubu, które przegrały 1:2 z Orłem Parzęczew. Misiak spędził na placu gry 90 minut. Snajper oddał sporo strzałów, miał dużo udanych dryblingów. Co więcej, po rzucie wolnym uderzył w poprzeczkę. Zawodnik miał asystę przy jedynym trafieniu dla miejscowych. 18-latek pokazał się na skrzydle, gdzie minął jednego rywala, a następnie dograł piłkę koledze do pustej bramki.

Michał Gładysz (Pogoń Grodzisk Mazowiecki) – Pogoń zremisowała 1:1 z KS-em Wasilków. "Gładi" pomagał drużynie od pierwszych do ostatnich sekund.

Mateusz Lisowski (Lechia Zielona Góra) – Zielonogórzanie wysoko przegrali na wyjeździe z Polonią Bytom (0:4). Skrzydłowy wbiegł na boisko na ostatnie dwadzieścia minut, gdy przyjezdni przegrywali różnicą trzech bramek oraz grali w osłabieniu po czerwonej kartce.

Paweł Łakota (Concordia Elbląg) – Zespół z Elbląga przegrał u siebie 2:3 z Bronią Radom. To pierwsza domowa porażka Concordii w bieżących rozgrywkach. Łakota bronił dostępu do bramki miejscowych przez cały mecz. Miał parę interwencji, w tym jedną kluczową. – Wykreowaliśmy sobie sporo sytuacji, lecz w szeregach rywali dobrze prezentował się golkiper. Czerwona kartka dość mocno nas osłabiła – uważa Łakota.

Mateusz Leszczuk (KS Łomianki) – Żółto-czarni  wygrali na wyjeździe 2:1 z rezerwami Pogoni Siedlce. Skrzydłowy zameldował się na placu gry w 71. minucie, w miejsce Kewina Przygody. Wypożyczony legionista wykreował dwie dogodne okazje dla swoich kolegów, którzy stanęli oko w oko z bramkarzem miejscowych, jednak musieli uznać jego wyższość. W pierwszej akcji, „Lesiu” efektywnie się obrócił i "wypuścił" gracza KS-u. Niemalże identycznie wyglądała jego druga sytuacja, z tym, że wcześniej minął jeszcze przeciwnika.

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.