Domyślne zdjęcie Legia.Net

Zima na Legii będzie gorąca

Marcin Szymczyk

Źródło: Polska The Times

07.12.2009 08:08

(akt. 16.12.2018 19:33)

Już w niedzielę ostatni mecz Legii w tym roku ale koniec rundy jesiennej wcale nie oznacza, że klub przy Łazienkowskiej zostanie zamknięty na cztery spusty. Dużo będzie się działo, do akcji wkroczą bowiem działacze, a to, jakie będą panować nastroje, może zależeć od spotkaniu z Arką. Jeśli legionistom znów powinie się noga - a patrząc na ich ostatnie mecze wyglądają tak, jakby czekali na przerwę w rozgrywkach - właściciele klubu mogą stracić cierpliwość.

Kilka tygodni temu włodarze Legii oznajmili, że jeśli po rundzie jesiennej strata do Wisły będzie zbyt duża, dokonają zmian. Nie określili jednak konkretów. Jak udało się ustalić, jeśli legioniści zwyciężą z Arką, trener Urban może być spokojny o pracę. Porażka ma oznaczać "weryfikację". To jednak kolejne słowo zagadka, które nie musi oznaczać dymisji sztabu szkoleniowego. Gdyby jednak uznano, że przyszedł czas na zmiany, zostaną wówczas podjęte rozmowy z pozostającym bez pracy Henrykiem Kasperczakiem (Henri będzie też negocjował z Zagłębiem Lubin).

Działaczy Legii czeka też kolejna dyskusja - z Janem Muchą na temat przedłużenia kontraktu. Bramkarzowi reprezentacji Słowacji w czerwcu kończy się umowa, ale jeśli strony się nie porozumieją, Mucha będzie mógł odejść już zimą (tak stanowią przepisy FIFA). Ponoć stanowiska Legii i bramkarza mocno się ostatnio zbliżyły, ale kto wie, czy nie jest to tylko kurtuazja. Jeśli Słowak w mistrzostwach świata w RPA potwierdzi formę, którą prezentuje w lidze, będzie mógł przebierać w ofertach.

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.