News: CLJ: Legia - Pogoń 4:1 (3:0) - Jedna ręka już na pucharze...

CLJ: Legia - Pogoń 4:1 (3:0) - Jedna ręka już na pucharze...

Redakcja

Źródło: Legia.Net

24.06.2017 18:00

(akt. 07.12.2018 10:00)

Legia Warszawa pokonała Pogoń Szczecin 4:1. Bramki dla stołecznego klubu zdobyli Michał Góral (dwie), Mateusz Praszelik i Kamil Orlik. Dla rywali trafił Aron Stasiak. "Wojskowi" zdominowali rywali w pierwszej odsłonie spotkania grając tak, jak przystało na starego-nowego mistrza. Po meczu w Ząbkach, legioniści jadą do Szczecina (28.06, 17:00) trzymając jedną rękę na pucharze, który mają unieść po raz trzeci z rzędu. Poniżej relacja ze spotkania. Wkrótce zaprezentujemy zdjęcia, wideo oraz wypowiedzi zawodników i trenera,

- Zapis relacji tekstowej "na żywo"


Zdjęcia z meczu Legia - Pogoń w CLJ (fot. Ania Okolus)


Po spotkaniach z Lechem Poznań w półfinale, wielu mówiło, że to był przedwczesny finał. Trudno było nie odnieść wrażenia, że warszawiacy po pokonaniu „Kolejorza” byli przekonani, że muszą już ograć każdego. Skład mistrzów Polski znacząco się nie zmienił: w ataku za Czarnowskiego pojawił się Góral, a sam „Czarny” wystąpił w środku pola w miejsce kontuzjowanego Urbańskiego. Pierwsza połowa była popisem warszawiaków. Piłkarze Piotra Kobiereckiego zagrali kapitalnie. Legioniści nie pozwolili gościom stworzyć sobie praktycznie żadnej okazji pod bramką Mateusza Kochalskiego.


„Wojskowi” idealnie regulowali tempo gry. Warszawiacy doskonale powstrzymywali gości, a sami wyprowadzali zabójcze kontry. Wystarczy wspomnieć, że będąc sam na sam
gola mógł strzelić Mateusz Leleno, lecz posłał piłkę obok bramki. Sytuacji legionistów było tak dużo, że trudno było je wszystkie spamiętać. Najważniejszy był fakt, że już w 13. minucie było 1:0 dla gospodarzy. Świetnie akcję wyprowadził Kamil Orlik, bardzo aktywny w pierwszej odsłonie spotkania, zagrał do Leleny, a ten w tempo posłał futbolówkę w pole karne, gdzie spokojnym uderzeniem Daniela Kusztana pokonał Michał Góral. Tak było cały czas - legioniści obrali skuteczną strategię i konsekwentnie ją realizowali. W 27. minucie było już 2:0. Po błędzie obrońców ze Szczecina, piłka spadła pod nogi Praszelika, a ten wpakował ją z bliska do siatki. Kontry mistrzów Polski budziły uznanie tak samo, jak niektóre akcje pełne polotu. Tak było, gdy lewy obrońca Bartłomiej Olszewski ruszył z kontrą. Po chwili futbolówka trafiła do Kamila Orlika, a ten z około 15 metrów zdołał posłać piłkę do siatki.


Pierwsza połowa była dla legionistów kapitalna. Obrońcy nie pozwalali rywalom wejść w pole karne, pomocnicy odcinali linię podania, Praszelik potrafił kreować kolejne sytuacje, a Góral, niczym nie zmęczony, cały czas przepychał defensorów rywali. Świetny rezultat musiał delikatnie zdekoncentrować legionistów wychodzących na drugą odsłonę konfrontacji. „Portowcy” zaczęli mocniej atakować - dobre strzały oddali Bochnak czy Aron Stasiak, którego „główkę” niesamowicie obronił na linii Kochalski. Gol dla gości wisiał jednak w powietrzu. W 53. minucie do futbolówki ponownie doskoczył Stasiak i tym razem trafił do siatki. To podziałało orzeźwiająco dla legionistów.


Na tyle orzeźwiająco, że warszawiacy po chwili odpowiedzieli golem z niczego. Piłka została kopnięta na prawą flankę, tam piąty bieg włączył kapitan Piotr Cichocki, dograł w pole karne, gdzie na futbolówkę wręcz czekał Góral. Napastnik dopadł do zagrania i nie dał szans golkiperowi szczecinian. Było 4:1, co wprowadziło znacznie większy spokój w poczynania gospodarzy. Obie drużyny zaczęły bardziej kalkulować, pojawiło się więcej fauli. Sędzia Mateusz Złotnicki panował jednak na tym, co działo się na murawie.


W ostatnich minutach gole mogły strzelić obie drużyny, choć brakowało niesamowicie klarownych sytuacji. Pogoniarze raz wybijali piłkę z linii bramkowej po zamieszaniu w polu karnym, z kolei Kochalski, wykazał się dobrą interwencją broniąc sam na sam z napastnikiem rywali. Ostatecznie wynik się nie zmienił, a legioniści jadą do Szczecina po mistrzostwo Polski. Historyczne, bo trzecie z rzędu, czego nikt jeszcze nie osiagnął. Legia jedną ręką trzyma już puchar!


Autor: Piotr Kamieniecki.

CLJ: Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 4:1 (3:0)
Góral (13. min., 68. min.), Praszelik (27. min.), Orlik (44. min.) - Stasiak (53. min.)

 

Żółte kartki: Praszelik, Pietrzyk (Legia) - Waleński, Wawrzynowicz, Maćkowski (Pogoń)


Legia: Kochalski - Cichocki, Pietrzyk, Bondarenko, Olszewski (88' Ostrowski)- Leleno (69' Szwed), Waniek, Czarnowski, Orlik (63' Aftyka) - Praszelik (74' Handzlik) - Góral  


Pogoń: Kusztan - Pach, Kujawa, Nagel, Waleński (73' Paprzycki), Żurawski, Wawrzynowicz, Maćkowski, Kuśmierek (85' Górzyński), Bochnak (76' Boniecki), Stasiak (90' Benedyczak)

Polecamy

Komentarze (16)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.