News: CLJ: Legia siódma na turnieju w Zabrzu

CLJ: Legia siódma na turnieju w Zabrzu

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

31.07.2016 12:52

(akt. 07.12.2018 13:55)

Legia Warszawa, występująca w Centralnej Lidze Juniorów, zajęła siódme miejsce na prestiżowym turnieju, który w weekend odbywał się w Zabrzu. Warszawiacy w ostatnim spotkaniu w tych rozgrywkach wygrali z Pogonią Lwów 5:0 po dwóch bramkach Mateusza Olejarki, a także trafieniach Sandro Kulenovicia, Mikołaja Napory oraz Bartosza Rymka. Wcześniej legioniści dwukrotnie bezbramkowo zremisowali w fazie grupowej z chorwackim Hajdukiem Split i juniorską kadrą Białorusi, a także przegrali 1:2 z miejscowym Gwarkiem. Cały turniej oraz wszystkie konfrontacje podsumował szkoleniowiec "Wojskowych" - Piotr Kobierecki.

Dzień 1, sobota:


W pierwszym starciu (wszystkie mecze trwały w systemie 1x40 min. - przyp. red.) stołeczny klub mierzył się z Hajdukiem Split: - Uważam, że był to nasz najlepszy mecz w całym turnieju, w którym spotkały się dwie najlepsze drużyny. Takie rozgrywki mają jednak pewną specyfikę. Czasami poszczególne wydarzenia, wyniki czy po prostu jedno spotkanie decyduje o tym, czy walczy się o pierwsze czy siódme miejsce. Zmierzyliśmy się z zespołem, który w swoich szeregach miał pięciu reprezentantów Chorwacji. Byliśmy w tym spotkaniu lepsi, stworzyliśmy sobie pięć dość klarownych sytuacji strzeleckich, aczkolwiek nie potrafiliśmy żadnej z nich wykorzystać - zabrakło skuteczności. Warto też podkreślić, że na tle rywala znacznie lepiej wyglądającego fizycznie, dobrze utrzymywaliśmy się przy piłce, w wielu fragmentach udało nam się zdominować oponentów, wytrzymaliśmy całe spotkanie stosując wysoki pressing. Budowaliśmy grę od tyłu, więc jak najbardziej jestem zadowolony z chłopaków - skomentował Piotr Kobierecki, opiekun stołecznego klubu. 

 

- Kulenović? Nie było widać wielkich dysproporcji między naszymi zawodnikami, a Sandro, jednakże realizował on założenia. Jest dosyć zdyscyplinowanym piłkarzem. Jeśli chodzi o profil - typowa "dziewiątka". Czeka na podanie, sporo gra tyłem do bramki, szuka sobie miejsca w polu karnym. Wkomponował się poprawnie w zespół. Co prawda nie czarował na boisku na tle rywali, ale spokojnie - Sandro dopiero zaczyna, wchodzi w rytm meczowy. Na pewno będzie to wartościowy piłkarz - mówi Kobierecki.

 

CLJ: Legia Warszawa - Hajduk Split 0:0 

Legia: Kochalski - Majewski, Bondarenko, Pietrzyk, Olszewski - Cichocki, Sobczyk, Szymański, Aftyka (35' Rymek), Olejarka (24' Orlik) - Kulenović (32' Napora)


Później legioniści zagrali z reprezentacją Białorusi do lat 18: - Spotkanie mniej efektowne w porównaniu do konfrontacji z Hajdukiem. Zaprezentowaliśmy się gorzej, ale również przeważaliśmy nad przeciwnikiem, byliśmy stroną dominującą. Mecz był rwany, a także w pewnym momencie przerwane przez ulewę. Spotkanie dosyć nerwowe, chaotyczne, ale to my prowadziliśmy grę, mieliśmy więcej sytuacji, po których mogliśmy wpakować piłkę do siatki. Drugi raz w tym turnieju zanotowaliśmy bezbramkowy remis, co było spowodowane naszą nieskutecznością - dodał szkoleniowiec legionistów.

 

CLJ: Legia Warszawa - Białoruś U-18 0:0 

Legia: Kochalski - Majewski, Bondarenko, Pietrzyk (15' Ostrowski, 25' Kamiński), Olszewski - Cichocki (8' Olejarka), Sobczyk (20' Szymański), Zychowicz, Aftyka (23' Rymek), Orlik - Kulenović (29' Napora)

 

W ostatniej sobotniej potyczce, warszawiacy zagrali z miejscowym klubem, Gwarkiem. - Co ciekawe, w przypadku wygranej z miejscowymi, gralibyśmy w finale. Gdybyśmy z kolei zeszli z boiska jako pokonani, walczylibyśmy o miejsce siódme. Gwarek był najsłabszym zespołem, z którym występowaliśmy w fazie grupowej - Hajduk i juniorska kadra Białorusi byli zdecydowanie mocniejszymi rywalami. Przeciwnicy dwukrotnie nas skontrowali, w efekcie czego zdobyli dwie bramki. My, mimo bardzo dużego posiadania piłki, nie potrafiliśmy strzelić więcej niż jednego gola. Cóż... Nie lubię zrzucać winy na arbitra, lecz - delikatnie mówiąc - sędzia nie był naszym sprzymierzeńcem, jak również nie był neutralną osobą na murawie. Niepodyktowane dwa ewidentne rzuty karne, czerwona kartka dla naszego zawodnika, kilka naszych akcji zostało przerwanych w niewytłumaczalny sposób. Sędziowanie trochę "gospodarskie". Reasumując - przegraliśmy, a Gwarek awansował do finału - stwierdził trener "Wojskowych".

 

CLJ: Legia Warszawa - Gwarek Zabrze 1:2

Bramka: Szymański (37. min.) - (24. min.), (39. min.)

 

Legia: Burta - Majewski (14' Kulenović), Bondarenko, Kamiński, Olszewski - Orlik, Sobczyk, Zychowicz (14' Szymański), Aftyka, Olejarka - Napora (24' Rymek)

 

Czerwona kartka: Aftyka (17. min.)

 

Grupa B:


Gwarek Zabrze – Reprezentacja Białorusi U-18 1:0
Hajduk Split – Legia Warszawa 0:0
Reprezentacja Białorusi U-18 – Legia Warszawa 0:0
Hajduk Split – Gwarek Zabrze 2:1
Hajduk Split - Reprezentacja Białorusi U-18 0:1
Legia Warszawa – Gwarek Zabrze 1:2

 

Tabela:
1. Gwarek    3    6    4:3
2. Białoruś   3    4    1:1
3. Hajduk    3    4    2:2
4. Legia      3    2    1:2

 

Dzień 2, niedziela:

 

Warszawiacy, w ostatnim spotkaniu na turnieju im. Ernesta Pohla zmierzyli się z Pogonią Lwów w meczu o siódme miejsce. - W tym meczu nastąpiła pełna dominacja z naszej strony. Nieźle graliśmy atakiem pozycyjnym. Dość szybko operowaliśmy piłką. Odnieśliśmy efektowne zwycięstwo po dobrej grze. Rywal za bardzo nam nie zagroził, nie był wysokich lotów, ale cieszę się, że graliśmy kombinacyjnie i odnieśliśmy w pełni zasłużone zwycięstwo - powiedział po meczu trener Kobierecki.

 

Mecz o 7. miejsce: Legia Warszawa - Pogoń Lwów 5:0

Bramki: Kulenović (1:0), Olejarka (2:0), Napora (3:0), Rymek (4:0), Olejarka (5:0)

 

Legia: Kochalski - Orlik, Bondarenko (21' Kamiński), Ostrowski, Olszewski (21' Sobczyk) - Szymański, Zychowicz, Rymek, Aftyka, Olejarka - Kulenović (15' Napora).

 

Podsumowanie całego turnieju:

 

- Plusem na pewno jest fakt, że w każdym meczu zaprezentowaliśmy się lepiej od rywali i dominowaliśmy na boisku. W opinii większości byliśmy zespołem najlepiej grającym w piłę. Niestety szwankowała skuteczność, mieliśmy trochę problemów w fazach przejściowych, zwłaszcza z ataku do obrony i przeciwnicy potrafili sobie wykreować niebezpieczne sytuacje. Pożyteczne rozgrywki, chłopaki dobrze się zaprezentowali na tydzień przed startem ligi. Każdy z nich ma szansę na grę w nadchodzącym sezonie, oprócz Sandro, który ze względów formalnych nie może występować w Centralnej Lidze Juniorów. Będzie mógł jednak nam pomóc w Młodzieżowej Lidze Mistrzów.

 

- Martwią urazy Cichockiego, Pietrzyka, Kulenovicia oraz Majewskiego. Nie wiadomo jeszcze, jak poważne są to kontuzje - więcej będziemy wiedzieć już niebawem - zakończył szkoleniowiec Legii. 

Polecamy

Komentarze (12)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.