CLJ: Zasłużona wygrana z Cracovią
16.04.2016 20:41
Zdjęcia z meczu (fot. Marcin Szymczyk)
Zdjęcia z meczu (fot. Marcin Słoka)
Gospodarze od samego początku chcieli narzucić rywalom własny styl gry i jak najszybciej napocząć przeciwnika. Dużą aktywnością na skrzydle wykazywał się Aleksander Waniek, który niejednokrotnie schodził do środka i starał się obsłużyć kolegów dokładnymi podaniami. Próbkę swoich umiejętności pomocnik zademonstrował w 12. minucie, kiedy wypatrzył dobrze wychodzącego na pozycję Grzegorza Aftykę. Kilka chwil później legioniści mogli objąć prowadzenie. Mikołaj Napora otrzymał podanie z głębi pola i szybko odegrał piłkę do Wańka, który uderzył jednak obok słupka. Warszawiacy naciskali przyjezdnych i bardzo często zabierali się do groźnych kontrataków. Czujny był golkiper Cracovii i za każdym razem oddalał zagrożenie.
W 32. minucie powinna paść bramka dla Legii. Waniek wpadł w pole karne i potężnie kropnął, ale bramkarz gości musnął futbolówkę końcami palców. Piłka szczęśliwie spadła pod nogi Michała Trąbki, który dobijając niestety trafił tylko w golkipera. Tuż przed przerwą bramkę do szatni zdobył w końcu Aftyka. Pomocnik otrzymał dokładne podanie po ziemi, zszedł do środka i piłka - po odbiciu od słupka - zatrzepotała w siatce. 1:0.
Po zmianie stron dalej atakowali legioniści. Najpierw Waniek wyskoczył do główki, ale futbolówka pechowo zatrzymała się na spojeniu słupka z poprzeczką. Moment później, zamieszanie w "szesnastce" wykorzystał Trąbka, który huknął z w poprzeczkę. W 55. minucie było już jednak 2:0. Aftyka wbiegł z piłką w pole karne i mając rywala na plecach uderzył i podwyższył prowadzenie. Pomocnik z dorobkiem ośmiu goli jest drugim najlepszym strzelcem w zespole. Nie minęło sto dwadzieścia sekund, a gospodarze cieszyli się z trzeciej bramki. Trąbka otrzymał podanie i z kilku metrów pewnym strzałem pokonał golkipera przyjezdnych. Warszawiacy aż do ostatniego gwizdka sędziego kontrolowali przebieg spotkania, grali kombinacyjnie i przy okazji zachowali czyste konto, co może szczególnie cieszyć defensywę i Radosława Majeckiego. Warto zwrócić uwagę także na świetny przerzut Mateusza Żyry. Kapitan Legii perfekcyjnie wypatrzył Mateusza Leleno i zagrał mu piłkę "na milimetry". "Lolek" od razu uderzył, ale bramkarz Cracovii wybił futbolówkę na rzut rożny. Legioniści zasłużenie wygrali z krakowianami 3:0. Już za tydzień, stołeczny zespół zmierzy się przy Konwiktorskiej z Polonią.
- Rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie, być może najlepsze w tej rundzie. Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo różnicą trzech bramek. Praktycznie każdy zawodnik zagrał dzisiaj bardzo dobrze i nie chciałbym nikogo po takim meczu indywidualnie wyróżniać, bo rozdziela się to na całą drużynę. Fajnie rozkładały się proporcje w grze na wszystkich piłkarzy. Graliśmy kombinacyjnie, z bardzo szybkim tempem. Nieźle wyglądały także fazy przejściowe z obrony do ataku i odwrotnie. Cieszę się, że sprawdził się wariant z Aleksandrem Wańkiem na skrzydle, który robił przewagę w środku i otwierał wolną przestrzeń dla Bartka Skowrona. Po tym spotkaniu jesteśmy bardzo zadowoleni i pracujemy dalej - powiedział po spotkaniu Piotr Kobierecki, trener Legii.
- Mała gra? Jestem wielkim zwolennikiem tego, żeby grać kombinacyjnie na małej przestrzeni. Między innymi po to był wariant z Wańkiem, żeby robił przewagę schodząc ze skrzydła. Gratulacje dla chłopaków, bo wykonali kawał dobrej roboty - zakończył opiekun "Wojskowych".
CLJ: Legia Warszawa - Cracovia 3:0 (1:0)
Bramki: Aftyka (42. min., 55. min.), Trąbka (57. min.)
Legia: Majecki - Skowron, Bondarenko, Żyro, Ostrowski - Urbański (65' Olejarka), Trąbka, Karbowy (88' Sobczyk) - Waniek, Napora (83' Cichocki), Aftyka (55' Leleno)
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.