Cracovia – Legia Warszawa: Po zwycięstwo mimo problemów w obronie
29.07.2022 07:45
Legioniści przyjechali do Krakowa w dobrych nastrojach, w poprzedniej kolejce wygrali 2:0 z Zagłębiem Lubin po dwóch bramkach niezawodnego Pawła Wszołka, czyli tzw. maszynki do liczb, jak określił go trener Aleksandar Vuković. O ile warszawiacy zagrali dobrą pierwszą połowę, to po przerwie zaprezentowali się słabiej (spostrzeżenia można przeczytać TUTAJ). Po dwóch meczach ligowych "Wojskowi" mają na koncie cztery punkty.
– Jesteśmy w fazie przełomu, wiele się zmieniło, nie wszyscy mogli uczestniczyć w przygotowaniach, opuścił nas kapitan, czyli gracz jakościowy i osobowość, która sporo wniosła do klubu. Potrzebujemy czasu, by wykonać pewne rzeczy, dopasować do siebie poszczególne tryby. Ja, jako trener, muszę dostosować się do sytuacji i wycisnąć z niej maksimum. Mieliśmy w obu spotkaniach dobre fragmenty, ale były też gorsze. Chcemy poprawić automatyzmy, schematy. Na to potrzeba czasu, lecz najważniejsze, że drużyna chce się uczyć i robi systematyczne postępy. Mamy kierunek, w którym chcemy zmierzać i musimy być cierpliwi w tym, co robimy, a będzie się to przekładać na mecze ligowe. Jesteśmy na starcie sezonu, a początki często są wyboiste. Mieliśmy problemy kadrowe, ale widać także rozwój w poszczególnych elementach. Ludzie na górze w klubie zachowują spokój i wierzą, że podążamy właściwą drogą. Powoli widać również nasz pomysł na grę – że stawiamy na walkę, na jedność i nawet jeśli komuś powinie się noga, zachowujemy spokój – mówił na środowej konferencji prasowej szkoleniowiec Legii, Kosta Runjaić.
Z takim nastawieniem "Wojskowi" chcą też podejść do trzeciej gry o stawkę w tych rozgrywkach i zarazem drugiej na wyjeździe. Stołeczny zespół zmierzy się z Cracovią, czyli jedną z dwóch drużyn (obok Wisły Płock), która uzbierała komplet "oczek" po dwóch meczach. – Odniosła w pełni zasłużone zwycięstwa, jej postawa może budzić podziw. Wszystkie spotkania w Krakowie cechuje duża walka, jeśli chodzi o pojedynki 1 na 1, na ziemi, w powietrzu. Dziewięciu zawodników uczestniczy w defensywie, jest to bardzo dobrze zorganizowane strukturalnie, kompaktowo. Trójka stoperów broni blisko siebie, zespół szybko przechodzi z obrony do ataku i dlatego przeciwnicy solidnie rozpoczęli rozgrywki. Potwierdzają to liczby – dużo sprintów i biegów na sporej intensywności. Musimy zmusić rywali do biegania i zmniejszyć liczbę błędów. Nie możemy popełnić ich tyle, ile przeciwko Koronie, bo to woda na młyn dla Cracovii, która chętnie korzysta z takich sytuacji i rusza do ataków – dodał trener klubu z Łazienkowskiej.
Legia nieźle radziła sobie z "Pasami" w poprzednich spotkaniach ligowych. Wygrała z nimi 6 z 8 ostatnich meczów, plus raz zremisowała i poniosła jedną porażkę. – Będąc przy piłce musimy grać lepiej, szybciej, skuteczniej, zabezpieczając tyły z odpowiednią starannością. Wyjdziemy na boisko pewni siebie, po trzy punkty, mamy plan na to, by cel osiągnąć – komentował Runjaić.
Największym wyzwaniem sztabu szkoleniowego "Wojskowych", przed rywalizacją w Małopolsce, jest zestawienie linii obrony, gdzie znajduje się ograniczone pole manewru, mniej możliwości niż przed spotkaniem z Zagłębiem. Z klubu odszedł dotychczasowy kapitan, Mateusz Wieteska, który trafił do francuskiego Clermont Foot (Ligue 1). Maik Nawrocki jest po operacji kości twarzoczaszki, Filip Mladenović dostał wolne ze względu na narodziny drugiego dziecka, a Mattias Johansson, który ćwiczy już z kolegami, lecz przez blisko miesiąc się leczył (choroba, uraz), raczej też nie będzie gotowy do gry. – Mamy mało opcji w tej formacji, ale to nie oznacza, że żadnych. Zobaczycie na jakie rozwiązania się zdecydujemy – mówił tajemniczo Runjaić.
Jak może wyglądać wyjściowy skład Legii na spotkanie z Cracovią? W bramce stanie Kacper Tobiasz. Na prawej obronie zagra Artur Jędrzejczyk, na lewej Yuri Ribeiro, zaś duet stoperów stworzą Lindsay Rose i Joel Abu Hanna. Rolę defensywnego pomocnika będzie pełnił Bartosz Slisz. Przed nim znajdą się dwie "ósemki" – nowy kapitan drużyny, Josue, oraz jego zastępca, Bartosz Kapustka. Na skrzydłach pojawią się Wszołek i Robert Pich, a w ataku Maciej Rosołek.
Sztab szkoleniowy wciąż nie może skorzystać z Blaza Kramera. Napastnik, który dołączył do Legii w tym okienku transferowym, cały czas ma problemy z przywodzicielem, spojeniem łonowym. – Spodziewam się, że w przyszłym tygodniu wznowi zajęcia – wyjaśniał trener "Wojskowych".
Krakowianie obiecująco weszli w sezon, zaczęli rozgrywki PKO Ekstraklasy od dwóch wygranych po 2:0 – najpierw z Górnikiem Zabrze, a ostatnio z Koroną Kielce. – Nieważne jak zespół wystartuje, ważne jak skończy. Myślę, że kibiców Cracovii nie zadowala przeciętność, bylejakość, chcą zobaczyć drużynę walczącą o wyższe cele. Pragniemy zaprezentować się znacznie lepiej niż w zeszłym sezonie. Mówienie w tym momencie o mistrzostwie Polski… Uważam, że za wcześnie na takie deklaracje. Na razie do tego zaszczytnego miana aspiruje mistrz kraju, czyli Lech, a także Raków, który w dalszym ciągu jest dobrze budowany, myślę, że dużo do powiedzenia będzie miała Legia, jest Pogoń Szczecin. Ekip, które mogą walczyć o tytuł, jest naprawdę sporo. My chcemy grać jak najlepiej. Jeśli będzie to wyglądało tak, jak do tej pory, to sądzę, że jesteśmy w stanie namieszać – mówił trener "Pasów", Jacek Zieliński.
– To dopiero 3. kolejka. Nie odpłynęliśmy po sześciu punktach w dwóch spotkaniach i byciu w czubie tabeli, a rywalizacja z Legią nie będzie weryfikacją naszej drużyny. Okaże się nią – przy kalendarzu, który jest specyficzny, bo czeka nas bardzo długa przerwa na półmetku rozgrywek – runda jesienna. Wtedy będziemy mogli określić, co i jak – dodał szkoleniowiec Cracovii.
W letnim okienku transferowym "Pasy" pozyskały dwóch napastników – Patryka Makucha (Miedź Legnica; rocznik 1999) i Benjamina Kallmana (FC Inter Turku; rocznik 1998), czyli 7-krotnego reprezentanta Finlandii. Do zespołu dołączył też Takuto Oshima (środkowy pomocnik; rocznik 1998) z MFK Zemplin Michalovce. Z klubem pożegnali się: Pelle van Amersfoort, Jakub Góralczyk (Polonia Bytom), Rivaldinho (Universitatea Craiova), Damir Sadiković (Kolubara Lazarevac) i były obrońca Legii, Luis Rocha.
– Sytuacja kadrowa? Siplak będzie gotowy, trenuje z nami. Konoplanka wciąż pracuje indywidualnie, więc wygląda na to, że na piątek raczej nie zdąży. Wszystko na to wskazuje, że wypadnie nam też Matej Rodin, który doznał drobnego urazu mięśniowego w rywalizacji z Koroną. Kamil Pestka był bardzo mocno poobijany po ostatnim spotkaniu, ale już w środę normalnie ćwiczył z zespołem – mówił Zieliński.
Warszawiacy rywalizowali z Cracovią 85 razy. Wygrali 48 spotkań, zremisowali 18, a przegrali 19. Zdobyli 144 bramki, stracili 92. Jak będzie tym razem? Tego dowiemy się wieczorem. – Legia wywołuje ponadnormatywne emocje, co czasami bywa dziwne. (…) Od lat osiąga sukcesy w ekstraklasie, występowało w niej wielu reprezentantów Polski, świetnie grała w europejskich pucharach. To przeciwnik, który wywołuje dużą "spinę". Ten mecz pokaże miejsce, w którym jesteśmy. Zespół ze stolicy zawiódł w zeszłym sezonie na całej linii, jest po gruntownym liftingu. Sam jestem ciekaw, jak będziemy wyglądali na tle warszawiaków. Na razie czujemy się mocni piłkarsko i motorycznie. Chciałbym, żebyśmy w piątek potwierdzili te parametry, cechy. Jeśli to zrobimy, będzie dobrze – zapowiadał trener "Pasów".
Według bukmacherów z TOTALbet, nieco większe szanse na zdobycie trzech punktów mają "Wojskowi". Kurs na zwycięstwo Legii wynosi 2.80, remis to mnożnik 3.35, a wygrana Cracovii – 2.90. Mecz, który poprowadzi Damian Kos, zostanie rozegrany w piątek, 29 lipca (godz. 20:30). Transmisja w CANAL+ 4K, CANAL+ SPORT i CANAL+ online (TUTAJ). Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo, a po zakończeniu gry zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.
Przypuszczalne składy:
Cracovia: Niemczycki – Jugas, Jablonsky, Ghita – Kakabadze, Loshaj, Hebo Rasmussen, Pestka – Rakoczy, Makuch, Myszor
Legia: Tobiasz – Jędrzejczyk, Rose, Abu Hanna, Ribeiro – Slisz – Wszołek, Kapustka, Josue, Pich – Rosołek
ZOBACZ TAKŻE:
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.