Amanda Moura Pietrzak mecz
fot. Jan Szurek

Derbowa porażka Legia Ladies z Diamentami

Redaktor Marek Majewski

Marek Majewski

Źródło: Legia.Net

22.10.2023 23:43

(akt. 23.10.2023 08:34)

Niestety w rozgrywanym w niedzielny wieczór meczu, Legia Ladies uległy Diamentom Warszawa 3:5 (1:2). Rywalkom udał się rewanż za porażkę w finale Mazowieckiego Pucharu Polski i dzięki temu zwycięstwu zdecydowanie wyprzedzają legionistki w tabeli III ligi.

Mecz miał zupełnie inny przebieg niż niedawny finał Mazowieckiego Pucharu Polski, który Legia zasłużenie wygrała 3:0. Diamenty wzmocnione czołowymi piłkarkami z drużyny U18, których drużyna miała w ten weekend wolny termin w rozgrywkach CLJ, zagrały zdecydowanie lepiej i zasłużenie wygrały.

Goście już w pierwszej minucie wyszły na prowadzenie. Stratę przy rozgrywaniu piłki przez naszą wykorzystała bez piększych problemów Weronika Araśniewicz i pokonała Maję Kowalczyk.

Pierwszy fragment meczu to zdecydowana przewaga Diamentów. Grały bardzo wysoko, agresywnie i imponowały szybkością opanowując środek boiska. Legionistkom nie udawało się spokojnie rozgrywać piłki, notowały sporo strat i praktycznie nie mogły zagrozić bramce gości.

Dopiero w 20 minucie doczekaliśmy się pierwszej groźniejszej akcji Legii. Piłkę na prawym skrzydle wywalczyła Amelia Przybylska, podała na środek do Klaudii Grodzkiej, ale jej strzał bramkarka odbiła na rzut rożny.

Po pół godzinie, gra nieco się wyrównała czego efektem wyrównująca bramka Amandy Moury Pietrzak. Pressing na bramkarce, kiks przy wybiciu piłki do przodu i nasza napastniczka dopadła do piłki i skierowała ją do pustej bramki.

Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, najlepsza zawodniczka Diamentów, reprezentantka Polski U17 Araśniewicz, przejęła piłkę na połowie Legii, wygrała pojedynek z dwójką naszej obrony, wywalczyła sobie dobrą pozycję do oddania strzału, i mocnym strzałem spoza pola karnego strzeliła tuż pod poprzeczkę.

Druga połowa zaczęła się idealnie dla Legii. Moura Pietrzak dostała piłkę po świetnym zagraniu Marty Chmielewskiej, wygrała pojedynek ze stoperką Diamentów, wyszła sam na sam i pewnie umieściła futbolówkę w siatce.

Po przerwie gra była bardziej wyrównana, goście nadal grały wysokim pressingiem i często przecinały akcję Legii, ale nasze dziewczyny dużo łatwiej konstruowały akcje i przechodziły pod pole karne Diamentów. Ale to goście ponownie wyszły na prowadzenie.W 70 minucie po stracie piłki przez legionistki pod polem karnym gości rywalki ruszyły z szybką kontrą przerzucając piłkę w okolice bramki legionistek. Legionistkom udało się wrócić i zablokować strzał Mai Zielińskiej, ale piłka po rykoszecie poleciała wysokim lobem, odbiła się od boiska, poprzeczki i wpadła do siatki. 

Dwanaście minut później legionistki ponownie doprowadziły do wyrównania. Po raz trzeci gola zdobywa Moura Pietrzak. Wygrała pojedynek na prawym skrzydle, zdołała oddać strzał, piłkę trąciła bramkarka. Jeszcze defensorka Diamentów próbowała wybić wolno toczą się piłkę, ale uczyniła to już z bramki. Sędziowie nie mieli wątpliwości, że piłka przekroczyła linię bramkową i mieliśmy 3:3.

Można było sądzić, że mecz zakończy się wynikiem remisowym, ale obie drużyny chciały zgarnąć komplet punktów. Wyśmienitą okazję miały legionistki, ale strzał Barbary Staszewskiej trafił w poprzeczkę.

Chwilę później w 82 minucie czwartą bramkę strzelają Diamenty, które kombinacyjną akcję rozmontowały naszą obronę i Zielińska strzeliła praktycznie na pustą bramkę z pola bramkowego.

Legionistki postawiły w tym momencie wszystko na jedną kartę. Praktycznie cała drużyna przeszła do ataku, ale nie udało się wyrównać po raz czwarty. Za to Diamentom udała się kolejna kontra i w jednej z ostatnich akcji meczu Martyna Sokołowska strzeliła piątą bramkę.

Chwilę później sędzia zakończyła spotkanie i to goście mogły się cieszyć z kompletu punktów wraz z grupą swoich kibiców, którzy licznie przybyli do LTC.

Spotkanie mógł się podobać. Jak dotychczas było to chyba najlepszy mecz ligowy w tym sezonie jaki mogliśmy oglądać z udziałem Legia Ladies. Widać było, że grają czołowe drużyny ligi, które chcą rozgrywać i grać w piłkę. Widać było jakość i dobre wyszkolenie większości zawodniczek, dodatkowo mogliśmy obejrzeć sporo bramek, a wynik był otwarty praktycznie do końca spotkania. Ostatecznie wygrała drużyna lepsza, która skrzętnie wykorzystała błędy legionistek.

Kibice, którzy mimo niesprzyjającej pogody jaka panowała dzisiaj w Warszawie i okolicach z pewnością nie żałowali czasu. Należy ponadto podkreślić, że mimo padającego wcześniej i w czasie meczu deszczu boisko w LTC było bardzo dobrze przygotowane i żadna ze stron nie mogła narzekać na stan murawy.

Po dzisiejszym meczu w czołówce tabeli bez zmian. Prowadzą Diamenty z 22 punktami. Na drugim miejscu FUKS Pułtusk, który dzisiaj wygrał 7:1 z WAP Warszawa. Legia trzecia z siedmioma punktami straty.

W środę, 25.10 o godzinie 19:00 Legia Ladies rozegrają w LTC zaległy mecz 5. kolejki z  Ekosportem Białystok i będzie to ostatnie domowy mecz legionistek w rundzie jesiennej. 

Za to za tydzień czeka je kolejne spotkanie derbowe, tym razem z WAPem Warszawa (29.10, godz. 14:00, boisko Ożarowianki w Ożarowie).

LSS Legia Ladies – Diamenty Warszawa 3:5 (1:2)

Bramki dla Legii: MAraśniewicz (1', 45'). Zielińska (70', 87'), Sokołowska (90') - Moura Pietrzak (35’, 46’, 82’)

Skład Legii: Kowalczyk – Bartman, Zduńczyk, Kubik, Pietrzak (71’ Jasińska), Lesińska, Chmielewska (81’ Caban, 87’ Hajkiewicz), Przybylska (71’ Przegalińska), Kurzelowska (83’ Wasiak), Moura Pietrzak, Grodzka (62’ Staszewska)

Polecamy

Komentarze (7)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.