fot. Marcin Szymczyk

Dwa gole w pięć minut, zła seria przerwana

Redaktor Krzysztof Muszyński

Krzysztof Muszyński

Źródło: Legia.Net

18.10.2024 19:35

(akt. 02.12.2024 13:16)

Legia w dobrym stylu wróciła do gry po przerwie reprezentacyjnej. Stołeczna drużyna wygrała na wyjeździe 2:0 z Lechią Gdańsk (beniaminek) i przerwała złą serię (cztery mecze ligowe bez zwycięstwa). Bramki, w 58. i 63. minucie spotkania 12. kolejki Ekstraklasy, zdobyli odpowiednio Ryoya Morishita i Kacper Chodyna.
PKO Ekstraklasa 2024/2025 - Kolejka 12
Lechia GdańskLechia Gdańsk
0 2

(0:0)

Legia WarszawaLegia Warszawa
18-10-2024 20:30 Gdańsk
Piotr Lasyk CANAL+ SPORT 3, CANAL+ SPORT, CANAL+ 4K, CANAL+ ONLINE
19'
39'
41'
46'
54'
58'
59'
63'
69'
75'
76'
76'
83'
Centrum meczowe
Lechia GdańskLegia Warszawa
  • 1. Szymon Weirauch

  • 11. Dominik Piła

  • 44. Bujar Pllana

    76'
  • 3. Elias Olsson

  • 20. Conrado

  • 8. Rifet Kapić

  • 5. Iwan Żelizko

  • 17. Anton Carenko

    69'
  • 79. Kacper Sezonienko

    59'
  • 30. Maksym Chłan

    76'
  • 9. Bohdan Wjunnyk

    76'

Rezerwy

  • 29. Bohdan Sarnawśkyj

  • 4. Andrei Chindris

  • 94. Loup-Diwan Gueho

  • 23. Miłosz Kałahur

  • 19. Serhij Bułeca

    69'
  • 6. Karl Wendt

    76'
  • 7. Camilo Mena

    59'
  • 33. Tomasz Wójtowicz

    76'
  • 99. Tomasz Neugebauer

    76'

Trzy wcześniejsze spotkania (z Górnikiem Zabrze, Realem Betis i Jagiellonią Białystok) zaczynała ta sama jedenastka: Kacper Tobiasz – Paweł WszołekRadovan PankovSteve KapuadiRuben Vinagre – Bartosz KapustkaMaximillian OyedeleRyoya Morishita – Kacper ChodynaTomas Pekhart, Luquinhas. Tym razem, w meczu z Lechią w Gdańsku, doszło do trzech zmian. Gabriel Kobylak zastąpił "Tobiego", a Marc Gual i Wojciech Urbański pojawili się na murawie odpowiednio w miejsce Pekharta oraz Luquinhasa. W kadrze zabrakło m.in. Juergena Elitima (rehabilitacja po operacji uszkodzonej łąkotki) i Jana Leszczyńskiego (po operacji kolana).

Od początku meczu warszawiacy pewnie ruszyli po swoje, kreując raz za razem kolejne sytuacje bramkowe. Zadania piłkarzom Legii niezbyt utrudniała linia obrony gospodarzy, która w tym spotkaniu była wyjątkowo dziurawa. Przez to już po upływie pierwszych 10 minut kibice gości kilkukrotnie mogli się łapać za głowę i zastanawiać jakim cudem przyjezdni nie są jeszcze na prowadzeniu.

Z upływem kolejnych minut legioniści tylko zarysowali swoją przewagę, lecz niezmiennie szwankowała finalizacja. Z kolei gdańszczanie byli dość chaotyczni w swoich poczynaniach i mimo dużych chęci nie byli się w stanie dłużej utrzymać przy piłce na połowie ''Wojskowych''. Zagrożenie ze strony ofensywnych graczy Lechii było znikome, a w sytuacjach, gdy już piłka do nich trafiała, kompletnie nie mieli pomysłu jak to wykorzystać.

Po pół godzinie gry zapał legionistów trochę zgasł, natomiast Lechia przetrwała ciężkie chwile i od czasu do czasu próbowała zagrozić Legii. Nie oznacza to, że piłkarze trenera Szymona Grabowskiego zaczęli nagle grać piękny futbol z płynnym rozegraniem – bardziej było to jakieś dłuższe podanie na zawodnika, który akurat znajdował się w okolicach pola karnego gości.

Chwilę przed końcem pierwszej połowy piłkarze Lechii wreszcie skonstruowali efektowną akcję, po której Bohdan Wjunnyk był bliski szczęścia, lecz trzeźwą interwencją wykazał się Kobylak. W przerwie obie drużyny z pewnością miały o czym rozmawiać, bo z obu stron było widać niedociągnięcia.

Początek drugiej odsłony to przysłowiowe pięć minut w wykonaniu piłkarzy Lechii, którzy nabrali pewności siebie. Gospodarze chcieli przejąć inicjatywę, lecz legioniści po raz kolejny szybko zepchnęli miejscowych w okolicę ich pola karnego.

W 58. minucie niemoc strzelecką przełamał Morishita. Japończyk po podaniu Guala świetnie odnalazł się w polu karnym i z zimną krwią z bliskiej odległości pokonał Szymona Weiraucha. To nie wszystko, bo chwilę później, po zejściu z piłką do środka pola karnego i niespodziewanym uderzeniu przy bliższym słupku, z gola cieszył się Chodyna.

Piłkarze Legii nie spoczęli na laurach, zamiast tego ruszyli w pościg za trzecią bramką, żeby na dobre zamknąć spotkanie. Mimo kolejnych dobrych ataków, ''Wojskowi" nie podwyższyli już prowadzenia. W końcówce biało-zieloni nie zamierzali się poddać, aczkolwiek nie udało im się znaleźć patentu na skuteczną obronę warszawiaków.

Ostatecznie rywalizacja zakończyła się zwycięstwem legionistów 2:0. Wynik w pełni odzwierciedlił zarówno przebieg piątkowego meczu, jak i obecną dyspozycję obu zespołów.

12. KOLEJKA EKSTRAKLASY: LECHIA GDAŃSK – LEGIA WARSZAWA 0:2 (0:0)
Morishita (58. min), Chodyna (63. min)

ŻÓŁTE KARTKI: Pllana – Urbański, Morishita

LECHIA: Weirauch – Piła, Pllana (76' Neugebauer), Olsson, Conrado – Sezonienko (59' Mena), Kapić, Żelizko, Carenko (69' Bułeca), Chłań (76' Wendt) – Wjunnyk (76' Wójtowicz)

LEGIA: Kobylak – Wszołek, Pankov, Kapuadi, Vinagre (83' Kun) – Kapustka (76' Goncalves), Oyedele (46' Augustyniak), Urbański (54' Luquinhas) – Chodyna, Gual (75' Alfarela), Morishita

Polecamy

Komentarze (1325)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.