Dwa rzuty karne i remis w Bełchatowie

Redaktor Redakcja Legia.Net

Redakcja Legia.Net

Źródło: Legia.Net

15.02.2020 20:00

(akt. 03.03.2020 17:14)

Legia Warszawa zremisowała 2:2 w Bełchatowie z Rakowem Częstochowa w 22. kolejce PKO Ekstraklasy. Bramki dla legionistów zdobyli Luquinhas i Jose Kante. Niestety gospodarze strzelili dwa gole po błędach defensywy „Wojskowych”, a mogli więcej. Zapraszamy do śledzenia naszych materiałów pomeczowych.
PKO Ekstraklasa 2019/2020 - Kolejka 22
Raków CzęstochowaRaków Częstochowa
2 2

(1:0)

Legia WarszawaLegia Warszawa
15-02-2020 20:00
TVP SPORT, CANAL+ SPORT, CANAL+ 4K
22'
34'
46'
46'
48'
54'
70'
72'
74'
79'
81'
Centrum meczowe
Raków CzęstochowaLegia Warszawa
  • 29. Jakub Szumski

  • 89. Daniel Mikołajewski

  • 14. Kamil Kościelny

  • 33. Jarosław Jach

  • 7. Fran Tudor

  • 18. Rusłan Babenko

  • 10. Igor Sapała

  • 27. Daniel Bartl

    70'
  • 17. Petr Schwarz

    81'
  • 9. Sebastian Musiolik

  • 13. Piotr Malinowski

    46'

Rezerwy

  • 1. Michał Gliwa

  • 4. Kamil Piątkowski

  • 6. Andrzej Niewulis

  • 20. Marko Poletanović

  • 11. Bryan Nouvier

  • 23. Patryk Kun

    70'
  • 30. Miłosz Szczepański

    46'
  • 70. Jakub Bator

  • 91. Felicio Brown Forbes

    81'

Relacja tekstowa "na żywo"

W porównaniu z meczem przeciwko ŁKS-owi, trener Aleksandar Vuković zdecydował się na jedną zmianę. Na ławce usiadł Arvydas Novikovas, a na murawie pojawił się Maciej Rosołek, debiutujący w pierwszym składzie. - Następny mecz to kolejna karta historii. Liczy się tylko to, jak Legia i Raków zagrają w sobotę. Będziemy bardzo uważni, zwrócimy uwagę na rywala, jego słabsze i mocne punkty - mówił trener stołecznego klubu na piątkowej konferencji prasowej.

Na początku legioniści kontrolowali przebieg spotkania. Raków postawił na defensywę, sporadycznie atakując bramkę rywala. W pierwszym kwadransie, błąd przy wybiciu piłki popełnił Radosław Majecki. Częstochowianie nie wykorzystali jednak szansy. W 22. minucie pierwszy celny strzał Rakowa wylądował w siatce. W wyprowadzeniu piłki błąd popełnił Marko Vesović. Dośrodkowanie z prawej strony Petra Schwarza, doskonale wykończył głową Sebastian Musiolik, który uprzedził i przeskoczył Igora Lewczuka. Legia pierwsza straciła bramkę, tak jak w meczu z ŁKS-em. Inicjatywę znowu przejęli "Wojskowi". Jakub Szumski obronił dwa groźne strzały, najpierw Jose Kante, następnie Luquinhasa. Chwilę później, Paweł Wszołek zagrywał do Kante. Strzał napastnika gości bez problemu obronił Szumski. Kolejne groźne uderzenie Rakowa w wykonaniu Schwarza, wybronił Majecki. Częściej przy piłce utrzymywała się Legia, ale brakowało konkretów. W otwartej grze lepiej radził sobie Raków, co rusz wyprowadzając akcje. Końcówka pierwszej połowy przebiegała pod dyktando zespołu Vukovicia. Po dośrodkowaniu Michała Karbownika, Rosołek dobrze przyjął piłkę w polu karnym, mocnym podaniem próbował trafić w Kante, ale Gwinejczyk nie zdołał odpowiednio dostawić stopy. Legia sprawiała lepsze wrażenie w ofensywie, częściej była przy piłce, lecz wynik tego nie odzwierciedlał.

Gracze Aleksandara Vukovicia świetnie rozpoczęli drugą połowę. Po centrze Wszołka, w piłkę nie trafił Kante, ale znajdujący się tuż za nim Luquinhas strzałem z woleja pokonał Szumskiego. Wicemistrzowie Polski po chwili dali gospodarzom szansę na wyrównanie. Sędzia po faulu Artura Jędrzejczyka na Musioliku podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Daniel Bartl, który podciął piłkę i uderzył ją ponad poprzeczką. Był to czwarty niewykorzystany rzut karny w tej kolejce ligowej. W 56. minucie dwukrotnie refleksem popisał się Majecki. Najpierw obronił strzał zza pola karnego Miłosza Szczepańskiego, następnie groźne uderzenie głową Jarosława Jacha. Kilka minut później aktywny Bartl mógł ponownie dać prowadzenie Rakowowi. W sytuacji sam na sam uderzył wprost w Majeckiego. Po tej akcji lekką przewagę posiadała Legia. Wprowadzony na boisko Walerian Gwilia obrócił się z futbolówką, lecz uderzył za lekko i prosto w bramkarza.

W 74. minucie Kante wreszcie dopiął swego. Po dwójkowej akcji Luquinhasa z Gwilią, Gruzin podał w pole karne do niepilnowanego przed bramką napastnika. Kante opanował piłkę i głową pokonał Szumskiego. Legia krótko cieszyła się z prowadzenia. W "szesnastce" Szczepański został sfaulowany przez Luquinhasa, sędzia ponownie wskazał na „wapno”. Tym razem Raków trafił, a strzelcem gola został Schwarz. W 83. minucie przed polem karnym Legii piłkę stracił Andre Martins. Moment później wprowadzony Felicio Brown Forbes uderzył zza "szesnastki", lecz Majecki skutecznie interweniował. Końcówka należała do "Wojskowych". Antolić wbiegł w pole karne i uderzył z prawej nogi na wślizgu. Bramkarz Rakowa złapał strzał Chorwata. Chwilę później Gwilia zacentrował z rzutu rożnego, Mateusz Cholewiak dopadł do piłki, lecz jego strzał został zablokowany.

Legioniści walczyli do końca o trzy punkty, lecz ta sztuka im się nie udała. Remis po słabej grze w defensywie i wielu błędach w obronie. Ostatecznie Legia wciąż utrzymuje sie na pozycji lidera. Za tydzień stołeczny klub zmierzy się u siebie z Jagiellonią Białystok.

Autor: Piotr Gawroński

Polecamy

Komentarze (1441)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.