Euro 2016: Portugalia w finale
06.07.2016 22:57
Półfinał Portugalia – Walia jeszcze przed pierwszym gwizdkiem okrzyknięty został starciem pomiędzy dwójką Królewskich snajperów: Cristiano Ronaldo i Garethem Balem. Zainteresowanie piłkarzami nie dziwi biorąc pod uwagę statystyki. To właśnie on w trakcie turnieju, najczęściej oddawali strzały na bramkę.
Już od pierwszych minut obie reprezentacje narzuciły szybkie tempo gry. Nie było mowy o spokojnych podaniach i pieczołowicie dopracowanych atakach pozycyjnych. Drużyny próbowały zaskoczyć swoich rywali kontrami, ale dobrze spisywali się obrońcy. W 22 minucie mogliśmy oglądać ładną akcję rozegraną przez Garetha Bale’a, który najpierw przedarł się prawym skrzydłem pod bramkę Portugalczyków i dograł na piąty metr, by po chwili próbować zaskoczyć rywali strzałem z dystansu. Później znacznie ożywiła się Portugalia. Jednak mimo to nie była w stanie zamienić aktywniejszej gry na zdobycie gola. W pierwszej połowie kibice nie zobaczyli żadnej bramki. Gra była wyrównana. Zawiodły przede wszystkim gwiazdy obu reprezentacji.
Cristiano Ronaldo bardzo szybko zdołał zrehabilitować się w drugiej połowie spotkania. W 50 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego mocnym strzałem z główki skierował piłkę do bramki Hennessey’a. Zdobyta bramka natchnęła Portugalczyków i po chwili było już 2:0. Ronaldo próbował strzelać na bramkę, ale piłka zboczyła z kursu. Na szczęście, dla podopiecznych Fernando Santosa, był tam Nani, który dołożył nogę i pokonał bramkarza Walii. W 62 minucie Portugalczycy byli blisko podwyższenia wyniku. Sędzia ukarał żółtą kartką Jamesa Chestera i podyktował rzut wolny dla Portugalii. Cristiano Ronaldo w charakterystyczny dla siebie sposób oddał strzał, ale pomylił się o kilka centymetrów i uderzył ponad poprzeczką.
Mimo mijających nieubłagalnie minut Walijczycy do końca nie złożyli broni. Szturmowali pole karne Portugalczyków, próbowali wrzutek i dośrodkowań. Mocnymi strzałami zaskakiwał Gareth Bale, ale Portugalia a to dobrze się broniła, a to miała więcej szczęścia. Fatalna strata Walijczyków pod własnym polem karnym mogła ich kosztować stratę trzeciej bramki. Hennessey interweniował po strzale Naniego, ale zgubił piłkę. W ostatnim momencie zdołał ją jeszcze nakryć ciałem na linii bramkowej.
Portugalia zmierzy się w niedzielnym finale ze zwycięzcą jutrzejszego półfinału: Niemcy - Francja.
Portugalia – Walia 2:0 (0:0)
Ronaldo (50. min.), Nani (53. min.)
Żółte kartki: Alves, Ronaldo - Allen, Chester, Bale
Portugalia: Patricio - Cedric, Alves, Fonte, Guerreiro - Mario, Danilo, Silva (79. Moutinho) - Sanches (74. Gomes) - Nani (87. Quaresma), Ronaldo.
Walia: Hennessey - Gunter, Chester, Collins (66. J.Williams), A.Williams, Taylor - Allen, Ledley (58. Vokes), King - Robson-Kanu (63. Church), Bale
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.