Kto wróci z Euro 2016, a kogo raczej nie zobaczymy?
29.06.2016 14:13
- Nie mamy żadnych ofert i nie chcemy sprzedawać Pazdana - poinformował prezes Legii, Bogusław Leśnodorski. I ofert faktycznie brak, jest za to sporo zapytań. Zainteresowanie jest duże i trzeba się liczyć z tym, że może przyjść oferta z gatunku nie do odrzucenia dla samego piłkarza, jak i dla klubu. Tym bardziej, że Michał przychodząc do Legii mówił otwarcie, że chce zrobić krok do przodu, wybić się i odejść do uznanej drużyny poza granicami Polski.
Artur Jędrzejczyk - tu niestety sprawa w zasadzie już jest jasna. Nie ma szans na to aby pozostał w Warszawie. Taka by zaistniała, gdyby nie grał na Euro lub spisywał się słabo. „Jędza” jednak pokazuje się z bardzo dobrej strony, wróci więc do Krasnodaru na chwilę i stamtąd wyruszy w inne rejony do Europy. Prawdopobnie znów do Francji - Bordeaux.
Tomasz Jodłowiec - były zapytania i poważne oferty - głównie z Turcji. Ale sam piłkarz nie jest zainteresowany odejściem z Łazienkowskiej, a w klubie wszyscy cieszą się z takiego stanowiska „Jodły”.
Nemanja Nikolić - ofert brak, zapytań jest wiele - z różnych lig i kontynentów. Na razie jednak Węgier na wszystkie kręcił nosem. Czy przyjdzie wkrótce oferta, która zmieni postawę „Niko”? Przekonamy się.
Ondrej Duda - ze wszystkich graczy Legii, którzy byli lub są na Euro 2016, cieszy się największym zainteresowaniem. Jeśli na biurko włodarzy Legii trafi godna oferta, to nikt nie będzie Słowakowi robił problemów ze zmianą pracodawcy. Tym bardziej, że jego ojciec będący też menedżerem, stawia sprawę jasno. - Syn potrzebuje zmiany otoczenia i nowych wyzwań - mówił ostatnio Duda senior.
Dziś pojawiła się też informacja, która odbiła się szerokiem echem na Twitterze - media poinformowały, że Michałem Kucharczykiem poważnie interesuje się mistrz Australii. Nic jednak o tym nie wiedzą ani menedżer zawodnika, ani sam piłkarz.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.