Falstart
11.07.2019 20:30
23. Dayle Coleing
5. Ibrahim Ayew
4. Gonzalez Casado
14. Jimenez Sanchez
2. Ethan Jolley
18. Velasco Salazar
83'20. Mustapha Yahaya
8. Alex Quillo
62'10. Liam Walker
7. Rico Dominguez
11. Tjay De Barr
89'
29. Marko Vesović
44. William Remy
24. Andre Martins
21. Dominik Nagy
77'9. Carlitos
27. Vamara Sanogo
45'
Rezerwy
1. Javi Munoz
6. Portilla Rodriguez
9. Gallardo Valdez
89'12. Jayce Olivero
16. Michael Yome
17. Marco Rosa
83'19. Suarez Arbelo
62'
5. Igor Lewczuk
41. Paweł Stolarski
23. Salvador Agra
77'99. Sandro Kulenović
45'
- Zapis relacji tekstowej "na żywo"
fot: Piotr Kucza/FotoPyk
Legia jako pierwsza polska drużyna klubowa miała okazję zagrać z rywalem z Gibraltaru. Półamatorski zespół powstrzymał jednak stołeczną ekipę. Wicemistrz Polski bezbramkowo zremisował z wicemistrzem Gibraltaru. Można mówić o sztucznej nawierzchni, na której rozgrywane było spotkanie. Można mówić o krótkim okresie przygotowawczym. Można mówić o zmianach, które dotknęły zespół prowadzony przez trenera Aleksandara Vukovicia. Trzeba jednak zauważyć, że Legia rozegrała bardzo słabe zawody.
W grze wicemistrzów Polski dostrzegalny był brak dokładności. Zagrania rzadko dochodziły w pole karne, warszawiacy popełniali w ofensywie proste błędy. Europa FC nastawiona była na kontry, pressing i realizowała swój plan stwarzając momentami problemy stołecznej defensywie. W 20. minucie Liam Walker oddał groźny strzał z dystansu, ale na posterunku był Radosław Majecki. „Wojskowym” nie pomagały nawet stałe fragmenty gry debiutującego Waleriana Gwilii, które nie dały żadnej konkretnej okazji bramkowej. Pojedyncze akcje Carlitosa również nie przynosiły skutku. Zupełnie niewidoczny był Vamara Sanogo mający problemy z opanowaniem piłki. W dodatku Francuz nie dokończył meczu z powodu kontuzji. Tuż przed przerwą zastąpił go Sandro Kulenović.
Bramek nie było po 45 minutach. Gole nie pojawiły się także w kolejnych minutach. Dobrą okazję w 60. minucie miał Carlitos, lecz Hiszpan zmarnował sytuację sam na sam. Gospodarze starali się zagrywać piłki do szybkich skrzydłowych, lecz ci gubili się na wysokości bramki warszawskiej ekipy. Gdy Europa gubiła szyk taktyczny, legioniści i tak nie byli w stanie skorzystać z prezentów.
W 80. minucie piłka wreszcie wpadła do siatki po uderzeniu Kulenovicia, lecz sędzia odgwizdał pozycję spaloną legionistów. Gola strzelili też rywale, lecz bramka padła po sygnalizacji i gwizdku arbitra. W tej sytuacji sędzia z Wysp Owczych również dopatrzył się spalonego. W końcówce Europa FC miała jednak okazję, przy której warszawiacy mieli nieco szczęścia i byli zmuszeni wybijać futbolówkę wręcz z linii bramkowej. Stanęło na bezbramkowym remisie i wielkim falstarcie, bo tak słabej postawy Legii nikt się nie spodziewał.
Tuż przed meczem władze gibraltarskiej federacji rozpoczęły internetową transmisję spotkania. Była to wieść radosna, lecz po meczu, oczy mogły boleć od tego, co na boisku zaprezentowali piłkarze. Legia w pierwszym meczu nowego sezonu bezbramkowo zremisowała na Gibraltarze. „Wojskowi” będą musieli zmazać wpadkę przekonującą wygraną na własnym boisku w kolejny czwartek.
Autor: Piotr Kamieniecki
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.