Gole Josue i Muciego, wygrana z Wisłą
28.04.2023 18:00
5. Yuri Ribeiro
13. Paweł Wszołek
61'99. Bartosz Slisz
27. Josue
74'67. Bartosz Kapustka
46'28. Makana Baku
- 83'
19. Carlitos
62'
69. Bartłomiej Gradecki
71. Jakub Szymański
4. Adam Chrzanowski
73'19. Martin Sulek
23. Filip Lesniak
74'10. Rafał Wolski
14. Mateusz Szwoch
87'77. Piotr Tomasik
18. Bartosz Śpiączka
73'20. Łukasz Sekulski
60'
Rezerwy
30. Dominik Hładun
29. Lindsay Rose
17. Maik Nawrocki
25. Filip Mladenović
62'16. Jurgen Celhaka
46'86. Igor Strzałek
74'20. Ernest Muci
61'39. Maciej Rosołek
83'
1. Krzysztof Kamiński
- 74'
9. Dawid Kocyła
60'11. Martin Hasek
87'21. Igor Drapiński
24. Marko Kolar
73'27. Milan Kvocera
73'89. Aleksander Pawlak
Mimo że za 3 dni Legia zagra w finale Pucharu Polski z Rakowem, to jej trener, Kosta Runjaić, zdecydował się wystawić mocny, niemalże optymalny skład na domowe spotkanie z Wisłą Płock. W bramce stanął Kacper Tobiasz. Trójosobowy blok defensywny stworzyli Artur Jędrzejczyk, Rafał Augustyniak oraz Yuri Ribeiro. Na wahadłach zagrali Paweł Wszołek i Makana Baku. Środek pola zajęli Bartosz Slisz, Josue oraz Bartosz Kapustka. W ataku wystąpili Tomas Pekhart i Carlitos. Mecz z ławki zaczęli tacy zawodnicy, jak Filip Mladenović czy Ernest Muci (kilka dni temu wyleczył uraz mięśniowy. W kadrze zabrakło m.in. Mattiasa Johanssona (nie jest jeszcze gotowy do gry) i Blaza Kramera, który znowu wystąpił w rezerwach.
Na początku niewiele działo się na boisku. Legioniści częściej utrzymywali się przy piłce, ale nie przekładało się to na akcje bramkowe. Pozorny spokój potrwał do 10. minuty, gdy Pekhart został zahaczony przez Adama Chrzanowskiego w "szesnastce" i padł na murawę, domagając się rzutu karnego. Sędzia początkowo nie wskazał na "wapno", lecz po analizie VAR odgwizdał "jedenastkę". Do futbolówki podszedł Josue i pewnie zamienił karnego na gola. Dla Portugalczyka było to 11. trafienie w lidze.
Po strzelonym golu "Wojskowi" nie zamierzali składać broni i coraz częściej gościli w polu karnym Wisły. Choć przewaga stołecznej drużyny była bezdyskusyjna, to nie niosła za sobą wielu groźnych sytuacji. Akcje kończyły się najczęściej wybiciem piłki przez obrońców lub skuteczną interwencją Bartłomieja Gradeckiego.
Piłkarze Wisły, zepchnięci do defensywy, rzadko przedostawali się na połowę Legii, nie mówiąc już o zagrożeniu w pobliżu bramki Tobiasza. Dobrze obrazuje to fakt, że "Nafciarze" do 42. minuty nie oddali ani jednego strzału. Dopiero tuż przed przerwą nieco przejęli inicjatywę i dwa razy uderzali, lecz w obu przypadkach lepszy był "Tobi". Po pierwszej połowie było 1:0.
Druga połowa rozpoczęła się od dobrego strzału Baku (18. metr), który z problemami odbił do boku Gradecki. Poza tą sytuacją trudno mówić o większych emocjach. Legioniści spokojnie wymieniali podania, a cofnięci na własną połowę piłkarze z Płocka, czekali na okazję do kontrataku. Momentami mecz wyglądał tak, jakby warszawiacy chcieli utrzymać jednobramkowe prowadzenie, a goście niespecjalnie przejmowali się niekorzystnym wynikiem.
Zawodnicy Runjaicia mieli problem z przebiciem się przez defensywę Wisły. Strzałów z dystansu spróbowali więc Slisz i Josue, ale w obu przypadkach piłka znacznie mijała bramkę. Bliski strzelenia gola był za to wprowadzony z ławki Mladenović. Serb miał trochę wolnego miejsca na lewej stronie pola karnego, uderzył, lecz na posterunku był Gradecki.
W doliczonym czasie miejscowi postawili kropkę nad "i". Muci wyłuskał piłkę spod nóg Jakuba Szymańskiego, przebiegł kilkanaście metrów, wpadł w pole karne i mocnym strzałem z lewej nogi pokonał bramkarza Wisły. Ostatecznie Legia wygrała 2:0 z klubem z Płocka.
ZOBACZ TAKŻE:
- Zapis relacji tekstowej na żywo
- Kosta Runjaić: Finał Pucharu Polski to dla mnie największy mecz w karierze
- Oceń legionistów za mecz z Wisłą Płock
- Bartosz Śpiączka: Musimy zapomnieć o meczu z Legią
- Filip Mladenović: Ważna wygrana przed finałem Pucharu Polski
- Skrót meczu Legia – Wisła Płock
- Makana Baku: Z niecierpliwością czekamy na finał Pucharu Polski
- Ernest Muci: Jestem gotowy na finał Pucharu Polski
- Fotoreportaże z meczu z Wisłą Płock
- Pavol Stano: Rzut karny ustawił mecz
- Legia zagra w europejskich pucharach w przyszłym sezonie
- Rafał Augustyniak nie zagra z Pogonią Szczecin
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.