Gwilia szybko skończył trening, Stolarski pracował indywidualnie

Zawodnicy zameldowali się na boisku bocznym w porze meczu czyli o godzinie 17:30. Na samym początku wszyscy zgromadzili się w jednym kółku i z uwagą wysłuchiwali sztabu szkoleniowego, który miał parę słów do przekazania. Następnie gracze zaczęli się rozgrzewać, później grali w „dziada” dzieląc się na trzy grupki.

W zajęciach z zespołem nie uczestniczyli Marko Vesović, Cafu oraz Vamara Sanogo. Co więcej, po 45 minutach z treningu zszedł Walerian Gwilia, który w poprzednich dniach nie pojawiał się na murawie. Wszystko wskazuje na to, iż Gruzin nie zagra przeciwko „Kolejorzowi”. Indywidualnie wokół boiska biegał z kolei Paweł Stolarski. Prawy obrońca w tamtym tygodniu opuścił trening ze względu na kontuzję. Jego występ z Lechem jest wykluczony. „Stolar” będzie natomiast szykowany na Wisłę Kraków lub Widzew w Pucharze Polski, o czym pisaliśmy w tym miejscu. Lepiej sytuacja wygląda z Igorem Lewczukiem, który dziś pierwszy raz trenował z drużyną jest szansa, że zagra w sobotę z Lechem.

Potem przyszedł czas na gierkę na skróconym polu gry. Składy wyglądały następująco:

Szarzy: Cierzniak - Jędrzejczyk, Remy, Astiz, Rocha, Agra, Antolić, Nagy, Novikovas, Rosołek, Niezgoda

Zieloni: Majecki - Karbownik, Lewczuk, Wieteska, Konik (Niski), Wszołek, Martins, Praszelik, Kostorz, Luquinhas, Kante

Na koniec zajęć pomocnicy oraz napastnicy skupili się na szlifowaniu wykończenia, natomiast obrońcy pracowali pod okiem Aleksandara Radunovicia. Defensorzy posyłali dokładne podania między sobą, także będąc pod presją. Kładli nacisk na odpowiednie ustawienie i trzymanie całego bloku w ryzach, ćwiczyli schematy gry. Reszta graczy miała za zadanie umieścić futbolówkę w siatce po zagraniu z bocznych sektorów bądź bezpośrednim strzale.

Trening trwał około 75 minut i był w całości otwarty dla przedstawicieli mediów. W sobotę o godzinie 17:30 stołeczny klub zmierzy się u siebie z Lechem Poznań. Relacja tekstowa „na żywo” tradycyjnie będzie dostępna na łamach Legia.Net.