Hat-trick Pekharta, świetna inauguracja ekstraklasy!
21.07.2023 19:15
12. Radovan Pankov
5. Yuri Ribeiro
13. Paweł Wszołek
99. Bartosz Slisz
82'22. Juergen Elitim
61'33. Patryk Kun
27. Josue
73'- 81'
20. Ernest Muci
73'
1. Aleksander Bobek
8. Kamil Dankowski
4. Nacho Monsalve
88. Adam Marciniak
37. Piotr Głowacki
16. Dani Ramirez
80'14. Michał Mokrzycki
11. Engjell Hoti
63'10. Pirulo
82'9. Kay Tejan
80'26. Bartosz Szeliga
64'
Rezerwy
30. Dominik Hładun
9. Blaz Kramer
81'21. Jurgen Celhaka
73'26. Filip Rejczyk
82'28. Marc Gual
61'32. Makana Baku
39. Maciej Rosołek
73'
99. Dawid Arndt
3. Artemijus Tutyskinas
5. Marcin Flis
17. Grzegorz Glapka
18. Kelechukwu Ibe-Torti
64'20. Piotr Janczukowicz
80'23. Maciej Śliwa
82'27. Jakub Letniowski
63'28. Mieszko Lorenc
80'
Legia zaczęła rozgrywki PKO Ekstraklasy w sezonie 2023/2024 i walkę o mistrzostwo Polski, którego oczekują kibice oraz zespół. W 1. kolejce ligowej "Wojskowi" zagrali u siebie z ŁKS-em, który wrócił na najwyższy szczebel po trzech latach. Stołeczny klub poinformował, że bilety na trybuny zwykłe zostały wyprzedane na ok. 8 godzin przed meczem, co – ze względu na okres wakacyjny – jest wybitnym wynikiem.
Jak wyglądał wyjściowy skład Legii na spotkanie z beniaminkiem? W bramce stanął Kacper Tobiasz. Trójosobowy blok defensywny stworzyli Radovan Pankov (debiutant), Rafał Augustyniak i Yuri Ribeiro. Na wahadłach znaleźli się Paweł Wszołek oraz Patryk Kun. Środek pola zajęli Bartosz Slisz i Juergen Elitim, na "dziesiątkach" zagrali Josue oraz Ernest Muci. Najbardziej wysuniętym zawodnikiem był Tomas Pekhart.
Trener Kosta Runjaić nie mógł skorzystać w piątek z Bartosza Kapustki (powrót do zajęć z zespołem w przyszłym tygodniu) i Maika Nawrockiego, który doznał urazu, w tym tygodniu nie ćwiczy i jest blisko zagranicznego transferu.
Początek spotkania okazał się dość wyrównany. Legioniści mieli co prawda przewagę w posiadaniu piłki, a wysoki pressing sprawiał gościom problemy, lecz brakowało sytuacji podbramkowych. W tworzeniu okazji nie pomagał również fakt, że obie drużyny dobrze ustawiały się w fazie defensywnej i trudno było znaleźć lukę na zaskoczenie rywala.
Na pierwszą groźną akcję Legii trzeba było poczekać do 19. minuty. Wszołek miękko dośrodkował na 11. metr, po chwili główkował Pekhart, ale dobrą interwencją popisał się Aleksander Bobek, który odbił piłkę na rzut rożny. Kilka minut później młody bramkarz ŁKS-u musiał już wyciągać futbolówkę z siatki. Josue popisał się znakomitym prostopadłym podaniem do Wszołka, ten płasko zagrał w pole karne do nadbiegającego Pekharta, który z zimną krwią wykończył akcję strzałem w lewy, górny róg.
Po zdobytej bramce "Wojskowi" złapali wiatr w żagle i zepchnęli gości do głębokiej defensywy. Kolejne ataki szybko przyniosły efekt w postaci znakomitej szansy na podwyższenie wyniku. Engjell Hoti zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym po dograniu Elitima i sędzia po analizie VAR wskazał na "wapno". Do rzutu karnego podszedł Josue, ale jego intencje świetnie wyczuł Bobek, odbijając futbolówkę do boku.
Zawodnicy zwolnili tempo gry w końcówce pierwszej połowy. Raz groźnie zza "szesnastki" uderzył Josue, lecz piłka poszybowała nad poprzeczką. Do przerwy legioniści prowadzili 1:0.
Od początku drugiej połowy zawodnicy Runjaicia nie dawali gościom chwili wytchnienia. Najpierw czujność bramkarza sprawdził Kun, po chwili groźnie uderzał Elitim, ale piłka odbiła się rykoszetem od obrońcy i nieznacznie minęła prawy słupek.
W 52. minucie stuprocentową okazję do wyrównania miał Kay Tejan. Napastnik ŁKS-u znalazł się w sytuacji sam na sam z Tobiaszem, ale na szczęście trafił tylko w słupek. Na odpowiedź legionistów nie trzeba było długo czekać. Wszołek główkował z 7. metra po dośrodkowaniu Kuna, lecz świetnie dysponowany Bobek zdołał odbić piłkę.
"Wojskowi" dopięli swego w 57. minucie. Znów w roli dogrywającego znalazł się Kun, "Wszołi" zgrał głową do Pekharta i Czech z bliska wpakował piłkę do siatki. Warszawiacy chcieli szybko pójść za ciosem i po chwili mogło być już 3:0. Muci pomknął lewym skrzydłem i zagrał na dalszy słupek do Pekharta, ale jego strzał na wślizgu nie znalazł drogi do bramki.
Stołeczny zespół całkowicie przejął kontrolę nad meczem. Zawodnicy nie dopuszczali rywali pod własne pole karne, a w ofensywie zdawali się być coraz groźniejsi, czego efekt zobaczyliśmy w 68. minucie. Slisz napędził kontratak i podał prostopadle do Pekharta, który skutecznie uderzył na dalszy słupek, kompletując hat-tricka.
W ostatnim kwadransie legioniści nieco zwolnili tempo, ale mimo to zagrozili kilka razy bramce gości. Świetną okazję miał m.in. wprowadzony z ławki Marc Gual, ale lepszy w tej sytuacji okazał się Bobek. Do końca obraz gry już się nie zmienił. Legia w pełni zasłużenie wygrała z ŁKS-em 3:0 i udanie zainaugurowała nowy sezon PKO Ekstraklasy.
ZOBACZ TAKŻE:
- Zapis relacji tekstowej na żywo
- Kosta Runjaić: Wszyscy są zdeterminowani, by Legia wróciła na szczyt
- Oceń legionistów za mecz z ŁKS-em
- Patryk Kun: Mogliśmy strzelić więcej goli
- Kazimierz Moskal: Legia była lepsza
- Tomas Pekhart: Mamy mocny zespół
- Bartosz Szeliga: Mieliśmy plan, ale Legia pokazała jakość
- Filip Rejczyk zadebiutował w Legii
- 4000. gol Legii w ekstraklasie
- Debiut Pankova w Legii
- Skrót meczu Legia – ŁKS
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.