News: Oficjalnie: Berg nie jest już trenerem Legii

Henning Berg czyli szkoła Alexa Fergusona

Marcin Szymczyk

Źródło: List od Czytelnika

06.08.2015 13:22

(akt. 04.01.2019 13:50)

- Henning Berg to z pewnością novum na polskim rynku. Stara się wprowadzić brytyjski styl na nasze podwórko. Widać u niego również to, że pracował z Sir Alexem Fergusonem. Choćby po ustawieniu, stylu czy odważnych decyzjach kadrowych. Tak jak Szkot potrafił swego czasu posadzić na ławce Petera Schmeichela, Davida Beckhama czy pozbyć się bez żalu Jaapa Stamma, tak Norweg potrafił postawić na innych, kosztem liderów. Także rotacja w składzie to pomysł rodem z Sir Alexa. Manchester United potrafił grać rezerwami w fazie grupowej Ligi Mistrzów, aby więcej zdobyć w lidze. Berg potrafił zmienić ponad pół składu w lidze, aby najlepsi grali w pucharach - ocenia pracę trenera Henninga Berg jeden z naszych czytelników - Kurek.

Widać to też w środku pola. Na Old Trafford niegdyś rządzili Roy Keane, Paul Schoels czy Nicky Butt, potem Michael Carrick czy Darren Fletcher. Środek miał za zadanie rozbijać rywala. Tak samo u Berga widać dobre zagęszczenie środka Ivicą Vrdoljakiem, Tomaszem Jodłowcem czy Dominikiem Furmanem.


Ostatnio tego nie widać, lecz Berg stawiając na Kalinkowskiego czy Bartczaka także idzie drogą swojego byłego trenera. Ferguson nie bał sie stawiać na graczy bardzo młodych, którzy potem robili duże kariery. W Legii jeszcze tego nie widzimy, lecz wszystko jest na dobrej drodze. Także szacunek dla graczy starszych łączy obu panów. Wielu się zastanawiało ile pogra Schoels czy Giggs... W Legii wielu nie rozumie czemu gra Saganowski. A właśnie to jest zachodni szacunek dla graczy bardzo doświadczonych, którzy odgrywają ważną role w szatni i są wzorem dla młodych.


Henning Berg wyznaje zasadę twardej obrony i szybkiego ataku. Widać że stara się jak najszybciej dostać pod bramkę rywali. To powrót do tradycyjnej piłki brytyjskiej czy skandynawskiej. Do tego spokój i czekanie na tą jedną szansę. Czasem decyzje norweskiego szkoleniowca dziwią. Wynika to chyba z tego, że Norweg ma swój autorski pomysł na drużynę. Stąd gra bez klasycznego napastnika. Dodajmy, że Ferguson też tak grywał. I nie tylko on. W futbolu odchodzi się powoli od klasycznego środkowego napastnika.


Napastnikami są gracze jak Wayne Rooney - czyli wybiegani i waleczni, Cristiano Ronaldo - czyli świetni technicy oraz gracze silni fizycznie lub też napastnik schodzi ze skrzydła, zaś inni robią mu miejsce. Patrz reprezentacja Niemiec czy Barcelona. Berg stara się przemycać pewne schematy ze światowej piłki. To na plus.


Minusem jest pewien opór. Ten upór być może kosztował Legie mistrzostwo w zeszłym sezonie. Norwegowi trzeba przyznać, że nie ma świętych krów. To też na plus. To w naszej piłce jest złe i dlatego w naszej lidze długo nie trenował Dan Petrescu. Oby Berg pokazał, że trener jest najważniejszy. On ustala skład nie zawodnicy.


Pracę Berga należy oceniać mimo wszystko na plus. Bo wprowadza nowe standardy, których nie było. Bo wreszcie jest indywidualny trening z graczami. Plusem są też asystenci Paco i Kazimierz Sokołowski. To raczej oni skupiają się na treningach, zaś Berg niczym angielski menager słucha sztabu ludzi i nadzoruje wszystko.


Autor: Kurek

Autor otryzma od nas w nagrodę biografie Henninga Berga. A jak Ty oceniasz naszego szkoleniowca i jego pracę? Zapraszamy do podzielenia się z nami swomi opiniami wysyłając teksty na adres e-mailowy [email protected]. Najciekawsze prace nagrodzimy biografią trenera Legii. Zachęcamy do pisania.

Polecamy

Komentarze (44)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.