
Jan Urban: Legia zawsze jest mocna u siebie
28.09.2024 23:13
(akt. 29.09.2024 02:14)
– Jestem zadowolony z gry. W sobotę widziałem zespół. My nie mamy takich indywidualności. Musimy być drużyną, by punktować, nie pozwolić się pokonać nawet Legii Warszawa.
– Potwierdziło się to, że dobrze wyglądamy. Mimo że odpadliśmy z Pucharu Polski, ale po niezłym meczu, to w sobotę zawodnicy pokazali solidną grę. Nie było widać, że w środę mieliśmy dogrywkę w PP i tylko dwa dni odpoczynku.
– Kontry? Wiem, że mieliśmy szanse. Było kilka sytuacji, w których brakowało nam ostatniego podania. Zdaję sobie sprawę, że to też jakość – gdybyśmy to mieli i potrafili wykorzystać, to byśmy wygrali. Co innego zremisować w Warszawie, gdzie bramkarz był bohaterem, gospodarze nie wykończyli nie wiadomo jakich okazji…
– Wydaje mi się, że to zasłużony remis dla nas. Gdybyśmy lepiej wykorzystali niektóre sytuacje, to być może moglibyśmy się pokusić nawet o zwycięstwo.
– Nie ukrywam, że obawiałem się, jak zregenerujemy się po występie w Pucharze Polski, bo zostawiliśmy mnóstwo zdrowia i graliśmy późnym wieczorem. Pierwsza noc po takim meczu na pewno nie jest dobrze przespana, a sen to – moim zdaniem – najlepsza regeneracja. W sobotę było widać, że to nie odcisnęło na nas takiego piętna.
– Nie było przygotowań do rywalizacji z Legią, bo po prostu brakowało czasu. Trening regeneracyjny, później przedmeczowy… Tam wielkich rzeczy się nie robi – trochę stałych fragmentów, rozruszania się. Tak to wygląda, jak masz tylko dwa dni między spotkaniami.
O zmianie ustawienia Legii
– W lidze rywalizuje się przeciwko trzem – czterem obrońcom. Faktycznie, Legia zawsze grała 3-4-3, ale widząc skład przed meczem, nie było się trudno domyślić, że będzie występować czwórką, bo pojawiło się tylko dwóch stoperów. Raczej nie było zawodnika, który byłby niespodzianką i grałby jako trzeci środkowy obrońca.
– Zaskoczenie pojawiło się wtedy, kiedy zobaczyliśmy skład, lecz później już nie, bo w lidze też gramy przeciwko czwórce.
Multimedia

Newcastle rozgląda się za następcą Tonalego. Kogo chce?

Bayern czai się na pomocnika Barcelony

Prezes Besiktasu grozi interwencją FIFA

Florentino Perez pod ścianą. Real Madryt potrzebuje transferu już...

Piłkarz Realu Madryt walczy o powrót do kadry Argentyny mimo problemów...







Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.