Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jesień 2010 - pomocnicy

Paweł Korzeniowski

Źródło: Legia.Net

29.12.2010 19:01

(akt. 15.12.2018 02:50)

<div align="justify">Powiedzmy dyplomatycznie: po nienajlepszej rundzie w wykonaniu obrońcow i bramkarzy przyszedł czas na tekst z lekką dozą optymizmu, przyszedł czas na kilka pochwał. Nie chodzi tutaj bynajmniej o popadanie w hurraoptymizm, ale postawa drugiej linii miała swoje dobre momenty i, co najważniejsze, daje nadzieję na lepszą przyszłość. A więc do rzeczy:</div>

Jesień 2010 pt. "Detronizacja Macieja Iwańskiego" - tak należy określać minioną rundę, bo popularny "Ajwen" był  w minionym sezonie kapitanem, najważniejszą postacią, jednym z najskuteczniejszych strzelców i wykonawcą rzutów wolnych w jednym. Był, bo to on stał się największą ofiarą rewolucji w środku pola. Nie godził się na to, w wyniku czego został karnie zesłany do Młodej Ekstraklasy. Wrócił w wielkim stylu, strzelił gola w Kielcach. Zarząd wraz z trenerem, doceniając niewątpliwą klasę sportową, postanowili, że Maciej Iwański dostanie propozycję nowego kontraktu i przez najbliższe lata dalej będzie piłkarzem Legii.

Perspektywy: Maciej Iwański
Pan Maciej jest bardzo ambitnym człowiekiem i dlatego należy mieć nadzieję, że podrażnione ambicje przyniosą świetną formę na boisku, a nie rebelię w szatni.

 

Ivica Vrdoljak był wyróżniającą się postacią w Legii na jesień. Nieoczekiwanie - w blasku fleszy - został kapitanem, najskuteczniejszym zawodnikiem i prawdziwym przywódcą w środku boiska. Imponował nie tylko ogromnym zaangażowaniem, ale i niezłym wyszkoleniem technicznym. Kibice zapomnieli o rozdmuchanej przed sezonem aferze, jakoby Legia kupiła typowego "drewniaka" (opinie dziennikarzy i fanów z Zagrzebia). Paliwa jednak momentami brakowało, szczególnie na końcówkę, gdzie Vrdoljak był cieniem zawodnika jakiego znamy z meczów przeciwko Lechowi i Koronie. To niepokoi.

Perspektywy: Ivica Vrdoljak
Rundę jesienną powinniśmy traktować jako niezły początek dla wielkiej formy. 1 mln euro zobowiązuje do jeszcze lepszej gry.


 
Postawa Ariela Borysiuka w sezonie 2009/10 martwiła. "Borys", przedstawiany przez Urbana jako wielkie dziecko polskiej piłki stał w miejscu, jakby nieobecny, ciągle spóźniony. Z całą odpowiedzialnością można powiedzieć, że odżył dopiero za kadencji Macieja Skorży. Przeskoczył na wyższy poziom, gdzie imponował przede wszystkim dojrzałością i spokojem. Nie faulował już tak brutalnie, grał z nie mniejszym zaangażowaniem niż jego partner Vrdoljak. Za swoją postawę został doceniony przez Franciszka Smudę, który pozwolił mu zadebiutować w reprezentacji seniorskiej.  Zabrakło trochę bramek, lecz jak powiedział sam Skorża: - Te atomowe uderzenia zaczną wchodzić.

Perspektywy: Ariel Borysiuk
Wydaje się, że nareszcie "Borys" zaczyna spełniać oczekiwania. Obyśmy byli świadkami narodzin nowego bohatera.

 

Najlepszym według dziennikarzy i kibców w rundzie jesiennej był nowy-stary Miroslav Radović. Popularny "Rado" to kolejny z pomocników, który odrodził się w erze Macieja Skorży. - Wszyscy wiemy, jak wyglądała moja gra w Legii za czasów trenera Jana Urbana. Pokazałem dzisiaj, że niektórzy się grubo mylili. - powiedział "Rado" po zwycięskim meczu z Polonią Bytom. Trudno nie zgodzić się z Serbem: został przesunięty do środka boiska, gdzie natychmiastowo stał się typowym "playmakerem". Wydaje się, że na dobre zapomniał już o brutalnie ograniczajającej go linii bocznej boiska, poprzez swój świetny drybling "robił różnicę". Strzelał gole (głównie głową!), asystował i wkręcał rywali w ziemię. Praktycznie bez słabszych spotkań. Dobrą formę przekładał też na świetną atmosferę podczas treningów.

Perspektywy: Miroslav Radović
Jeśli tak efektywnie i efektownie będzie prezentował sie w przyszłości, to niewykluczone, że po "Rado" zgłosi się lepszy, zachodni klub.

 

Obok Manu nie sposób przejść obojętnie. Niespotykana szybkość i... no właśnie - i co jeszcze? I dużo wiatru, na razie nic poza tym. Tylko dwie asysty, zero bramek - przy prawie komplecie występów nie imponuje. Emanuel de Jesus Bonfim Evaristo według Macieja Skorży jest jednym z kluczowych zawodników, którego główne zadanie to absorbowanie obrony rywala. Trudny jest żywot Manu w Ekstraklasie, skoro jedynym sposobem na zatrzymanie pędziwiatra jest nic innego jak kosa.

Perspektywy: Manu
O czas dla Portugalczyka apeluje sam Maciej Skorża, który zamierza sprowadzić dla niego konkurenta. Tak więc Manu musi się mieć na baczności, bo nikt nie będzie czekał latami na efektywność jego gry.

 

To miał być rok Macieja Rybusa. Obiecujący zawodnik zaliczył kilka niezłych występów w reprezentacji, jednak forma klubowa pozostawiała wiele do życzenia. Grał głównie ze względu na brak konkurencji. "Ryba" zmagał się z urazem, która jeszcze pogrążyła jego dyspozycje. Nie podzielamy więc optymizmu redaktorów "Piłki Nożnej", którzy umieścili go w piątce najlepszych lewych pomocników w kraju.

Perspektywy: Maciej Rybus
"Ryba" musi uważać, bo najprawdopodobniej to jemu przybędzie nowy konkurent. Nie należy zapomnieć o młodym Michale Żyrze, który tylko czeka na swoją szansę.

 

Alejandro Cabral to największe rozczarowanie letniego okna transferowego. Kto widział Argentyńczyka w meczach sparingowych twierdzi, że jest to zawodnik o ogromnym potencjale technicznym, stworzony do gry kombinacyjnej, w lidze brakuje mu szybkości, siły i boiskowej pary.

Perspektywy: Alejandro Cabral
Wydaje się, że nawet Maciej Skorża wątpi, by Cabral stał się wiodącą postacią Legii. To nie wróży mu najlepiej.

 

Sebastian Szałachowski od nowego roku dostaje wolną rękę w poszukiwaniu nowgo pracodawcy. Decyzja ta jest zrozumiała, bo "Szałach" nie potrafił pokazać umiejętności sprzed poważnych kontuzji. Nie zapominajmy jednak o dwóch bramkach w Pucharze Polski, dzięki którym Legia wciąż pozostaje w grze o miejsce premiowane grą w eliminacjach Ligi Europy.

Perspektywy: Sebastian Szałachowski
"Szałach" będzie w nadchodzącej rundzie tylko rezerwowym, miejmy nadzieję, że udanymi występami znajdzie nowy klub, bo ciężko wierzyć w wielki regres formy i kolejne lata na Legii.

 

Michał Żyro to głównie zawodnik zespołu Młodej Ekstraklasy, w której jest wyróżniającą się postacią. W piłce trzeba mieć sporo szczęścia, kto wie, czy gdyby przy stanie 0:1 z Lechią wykorzystał świetną sytuację, to może wygryzłby Macieja Rybusa?

Perspektywy: Michał Żyro
Żyro to przyszłość Legii. Oby na wiosnę, w obliczu lepszej gry kolegów, będzie miał szansę na częstsze występy.

 

Statystycznie

  • Ariel Borysiuk: 14 meczów, 1138 minut, 1 asysta, 3 żółte kartki
  • Ivica Vrdoljak: 16 meczów, 1384 minuty, 4 gole, 2 asysty, 5 żółtych kartek
  • Maciej Iwański: 10 meczów, 623 minuty, 2 gole, 2 asysty, 1 żółta kartka
  • Sebastian Szałachowski: 8 meczów, 333 minuty, 2 gole (Puchar Polski)
  • Maciej Rybus: 9 meczów, 326 minut, 1 gol, 2 żółte kartki, 1 czerwona kartka
  • Michał Żyro: 2 mecze, 10 minut
  • Piotr Giza: 1 mecz, 1 minuta
  • Miroslav Radović:  12 meczów, 861 minut, 3 gole, 2 asysty, 1 żółta kartka
  • Manu: 16 meczów, 1375 minut, 2 asysty, 4 żółte kartki
  • Alejandro Cabral: 11 meczów, 395 minut, 

 

Podsumowanie
Druga linia jesienią była najmocniejszą z formacji "Wojskowych". Pozycje defensywnych pomocników są niepodważalne, a forma Radovicia jest nadzieją na lepsze czasy. Z pewnością w zimowym oknie transferowym, Legię wzmocni skrzydłowy , tak więc rywalizacja na tej pozycji będzie fascynująca. 

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.