Kosta Runjaić
fot. Jan Szurek

Kosta Runjaić: Rozczarowujący wynik

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

24.02.2023 23:59

(akt. 25.02.2023 10:12)

– Przede wszystkim wielkie podziękowania dla naszych kibiców za pełny stadion, elektryzującą atmosferę, niezwykły doping. To był uroczysty wieczór, ogromne wydarzenie. Mecz okazał się naprawdę interesujący, drużyny próbowały grać w piłkę, do przodu, by wygrać. Niestety, wynik jest rozczarowujący, nie tego oczekiwaliśmy, ale taki jest futbol, czasami tak się dzieje – mówił po spotkaniu z Widzewem (2:2), w 22. kolejce PKO Ekstraklasy, trener Legii Warszawa, Kosta Runjaić.

– Po 15 minutach wyraźnie, całkowicie zdominowaliśmy mecz, trzymając przeciwnika daleko od naszej bramki, strzeliliśmy naprawdę ładnego gola. W drugiej połowie nie byliśmy w stanie utrzymać tego samego poziomu, zmarnowaliśmy wiele okazji. Straciliśmy dwie bramki – pierwszą ładną, przy drugiej szczęście nie było po naszej stronie. Zdobyliśmy punkt, nie życzyliśmy sobie takiego wyniku, ale jest, jak jest. Teraz musimy w pełni skoncentrować się na wtorku, czyli ćwierćfinale Pucharu Polski. Chcemy przejść do następnej rundy, od soboty skupiamy się na tym spotkaniu.

– Skupiamy się na nas, własnym sposobie gry, ale obserwowaliśmy Widzew, który myślę, że miał większe posiadanie we wszystkich czterech wcześniejszych spotkaniach. Teraz to my bardziej dominowaliśmy, lecz widzieliśmy, że mierzymy się z drużyną, która chce grać w piłkę, ma solidnych zawodników. Był to mecz trudny, ale zarazem dobry, interesujący, ekscytujący, pełen emocji, oba kluby wzajemnie się szanowały. Życzę łodzianom wszystkiego najlepszego, a my koncentrujemy się na kolejnym występie.

– Nasze podejście na ten sezon jest i będzie takie, by rozwijać zespół, utrzymywać proces, który rozpoczęliśmy, grać na dużej intensywności przez 90 minut, lecz to wymaga czasu. Jeśli spojrzymy na statystyki, to przebiegliśmy 3-4 km więcej niż Widzew, posiadaliśmy piłkę przez ok. 60-62 procent. Ale nie chodzi tylko o liczby, a o równowagę, balans. Dużo zainwestowaliśmy w to spotkanie i niestety nie wykorzystaliśmy paru szans w kilku momentach, pojawiło się też trochę pecha, stąd remis.

– Nie mam żadnych wątpliwości co do naszych bramkarzy, są bardzo solidni, również Czarek Miszta. Kilka tygodni temu podjąłem decyzję, że numerem dwa będzie Dominik Hładun. Nieźle spisuje się na treningach w trakcie sezonu, cały czas zachowuje się naprawdę dobrze i było dla mnie jasne, że zagra z Widzewem. Myślę, że zaprezentował się dobrze, zarówno dla nas, jak i dla niego, był to wielki mecz. Obronił kilka trudnych uderzeń, spodziewałem się takiego występu z jego strony.

– Cieszę się z postawy Patryka Sokołowskiego. To człowiek spokojny, pracowity, czeka na szansę, zawsze wspiera zespół, nie narzeka. Możliwe, że zagrał najlepszy mecz w sezonie. Jestem z tego powodu szczęśliwy. Nie mam wątpliwości co do niego, wiem, że mogę na niego liczyć. Moim zdaniem, za nim fantastyczny występ.

– Carlitos szybko wraca do zdrowia, jest pełen energii i chce pomóc zespołowi. Nawet w zeszłym tygodniu naciskał na mnie, by być w kadrze na mecz z Piastem Gliwice, ale postanowiliśmy dać mu jeszcze tydzień więcej. W piątek dostał szansę, wszedł na kilka minut i był bardzo aktywny, grał w swoim stylu. Myślę, że będzie gotowy na rywalizację w Zielonej Górze. Mamy 2-3 dni na regenerację i jak najlepsze przygotowanie fizyczne, mentalne, taktyczne. Spotkania pucharowe, tym bardziej na wyjazdach, nie są łatwe, lecz chcemy awansować do kolejnej rundy, a następnie wejść do finału i zdobyć trofeum. Skupiamy się na sobie, mamy wiele opcji, choćby Carlitosa, Pekharta, Slisza. Wiemy, że we wtorek nie wystąpi Josue, który pauzuje za nadmiar żółtych kartek, ale jest sporo zawodników do wyboru.

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (132)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.