Paweł Wszołek: Wiedzieliśmy, że mecz z Piastem będzie trudny

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Canal+

06.08.2022 00:05

(akt. 06.08.2022 10:34)

Gościem studia CANAL+, po rywalizacji z Piastem Gliwice (2:0), był Paweł Wszołek, który przed tym spotkaniem chwycił za telefon i wydzwaniał do kibiców, zachęcając ich do przyjścia na stadion. – Jak co mecz mamy wygrywać 2:0, to mogę za każdym razem dzwonić do fanów, nie ma żadnego problemu. Najważniejsze, żebyśmy zwyciężali – powiedział skrzydłowy Legii Warszawa.

– Do kogo wykonuję pierwszy telefon po wygranej? Chyba do brata, z którym zawsze rozmawiamy, analizujemy wszystkie spotkania. Jestem analitykiem, lubię analizować każdą sytuację – za każdym razem jestem niezadowolony.

– Jeśli chodzi o mecz z Piastem, to wiele razy mogłem zachować się lepiej. Nie był to idealny występ, pojawiły się dobre i gorsze momenty. Myślę, że najważniejsza okazała się koncentracja, kompakt. Wiedzieliśmy, że to spotkanie będzie trudne, bo z klubem z Gliwic nie wygraliśmy wcześniej w Warszawie sześciu meczów z rzędu. W tych grach zawsze mieliśmy przewagę, ale nie udawało nam się zwyciężać. Odnośnie mojej osoby… W piątek nie było za dużo pozytywów, może dobra gra w defensywie, zacięcie. I ewentualnie moje włosy, haha.

– Gracz meczu? Moim zdaniem, postawiłbym na Makanę Baku. Uważam, że robił sporo wiatru, w wielu akcjach był bardzo widoczny. Sądzę, że nasza lewa strona wypadła niezwykle pozytywnie.

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (13)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.